Co jest powodem tak miernego sędziowania w rozgrywkach La Liga? Czy VAR okaże się zbawieniem?


Na czym polega problem hiszpańskich arbitrów?

11 maja 2018 Co jest powodem tak miernego sędziowania w rozgrywkach La Liga? Czy VAR okaże się zbawieniem?

O słabej postawie hiszpańskich arbitrów wiadomo nie od dziś. O ich niezwykle częstych kontrowersjach mówi się już niemal na całym świecie. Co jest nie tak z sędziami z Półwyspu Iberyjskiego?


Udostępnij na Udostępnij na

Zmiany w przepisach

Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) bardzo często zwołuje posiedzenia w sprawie drobnych zmian w przepisach gry w piłkę nożną. Wszystko to ma na celu, aby arbitrowi danego spotkania było łatwiej obronić się z jakiejś sytuacji mocno kontrowersyjnej jak obecnie zagranie ręką. Przy takim kontakcie zawartych jest w przepisach tyle warunków, że sędzia zawsze się zdoła wybronić.
Lecz takie korekty, które są ustalane bardzo często, nie są do końca czymś dobrym dla arbitrów. Każde nieprzepisowe zagranie wprowadza ich w wielki chaos, ponieważ nie mogą odnaleźć się w labiryncie tych wszystkich przepisów. Najwyraźniej głupieją w takich sytuacjach i poddają się presji, często ze strony trybun.

Patrząc z tej strony na tę sytuację, można wywnioskować, że Hiszpanie mają słabą mentalność. Nie potrafią poradzić sobie bowiem z takimi sytuacjami, które dla nas, widzów przed telewizorem, są jednoznaczne.

Brak wyciągania konsekwencji

Szefowie zarządzający arbitrami sędziującymi spotkania La Liga są zbyt wyluzowani i otwarci na błędy sędziów. Przez to nie ma na nich presji, że jeżeli popełnią jakiś błąd, to zostaną odsunięci na kilka spotkań. Wygląda więc na to, że prezes został wybrany z czystego przypadku, bo z piastowanym stanowiskiem sobie najwyraźniej w świecie nie radzi.

Również problemy istnieją w zarządzie La Liga. Javier Tebas jest zupełnie nieprzewidywanym człowiekiem i nie potrafi się kontrolować. Wypowiadał on wiele głupstw podczas konferencji i wywiadów z nim przeprowadzanych.

Wypowiedział się w niezrozumiały sposób na temat Pique, który skrytykował go za decyzje jednego z sędziów.

Pique jest niezwykle poukładanym człowiekiem. Przede wszystkim jest wielkim profesjonalistą i rozsądnym człowiekiem. Poza sportem również działa na szerokim polu. Ma swoje własne firmy i projekty. Oby więcej było takich zawodników jak Pique. Jest przykładem dla całej reszty.

I tak właśnie jeden z najbardziej rozpoznawanych sędziów w Hiszpanii (głównie właśnie z powodu fatalnych błędów) Hernandez Hernandez mimo wypaczenia w jakimś sensie wyniku El Clasico w sezonie 2016/2017 w obecnym sezonie znów dostał do sędziowania klasyk pomiędzy FC Barcelona a Realem Madryt. To jest właśnie brak odpowiedzialności władz hiszpańskiej piłki.
Tylko pytanie, czy w La Liga mamy sędziów, którzy są w stanie zagwarantować nam spotkanie bez większych kontrowersji? Myślę, że podchodzi to w pewnym sensie pod pytanie retoryczne.

Co zmieni VAR?

Video Assistant Referee miał zmienić europejski futbol na dobre. Oceniając pierwszy sezon działania tego systemu, nie możemy wypowiedzieć się o nim jednoznacznie. Wiemy natomiast, że od przyszłego sezonu będzie on funkcjonował w La Liga.

Jakie szanse system wideopowtórek ma na przetrwanie w Hiszpanii, zależy od tego, którą pójdzie drogą – Niemiec czy Polski?
Chyba po raz pierwszy w futbolu możemy powiedzieć, że Polska wyprzedziła technologicznie zachodnich sąsiadów. Podczas kiedy system VAR właściwie bez zarzutów działa w LOTTO Ekstraklasie, w Bundeslidze przechodzi on wielki kryzys. Co kolejkę, a nawet czasem co mecz zdarzają się wielkie kontrowersje z działaniem tego systemu.

Debiut zaczął się od problemów z wirtualną linią spalonego, obecnie specjalne studio do VAR-u w Kolonii wydaje się, że nie było dobrym pomysłem. Zdecydowanie lepiej spisuje się on w Polsce w wozach transmisyjnych.

Jeżeli więc Hiszpania będzie sobie radziła z tym systemem jak w naszym kraju, brawo. Nie wydaje się jednak, żeby jedna z największych lig świata od początku nie miała żadnych problemów z VAR-em, tym bardziej że nie potrafi sobie obecnie poradzić z sędziowaniem zwykłego meczu.
Można powiedzieć, że pierwszy krok liga z Półwyspu Iberyjskiego zrobiła w kierunku Niemiec. Dlaczego? Ponieważ postanowiła wybudować studio VAR nieopodal Madrytu. Tak więc znowu zabrakło mądrej decyzji. Skoro gołym okiem widać, że decyzja podjęta przez władze Bundesligi była jak najbardziej zła, a z kolei LOTTO Ekstraklasy dobra, to po co ładować pieniądze w studio? Najwyraźniej nikt z zarządu La Liga nie ogląda polskiej ligi ;)

Głos na temat VAR-u od Karoliny Bojar

Na początku całej historii VAR-u byłam sceptycznie nastawiona do tego systemu. Głównie z tego względu, że podważał on decyzyjność sędziów, chodzi w tym o to, że to zawsze sędzia główny podejmuje ostateczną decyzję. Wydawało się, że to sędzia siedzący w busie będzie podejmował ostateczną decyzję, ale jednak tak się nie dzieje. Zarówno sędzia główny, jak i sędzia siedzący w busie może wyjść z inicjatywą sprawdzenia danej sytuacji w systemie. Kiedy mamy sporną sytuację dania żółtej kartki, system nie może interweniować. Dopiero kiedy widzi „mus” dania czerwonego kartonika, musi interweniować. Tak działa ten system, aby ograniczać ilość sprawdzanych sytuacji. Gdyby każdy błąd był analizowany, mecz trwałby bardzo długo i tego głównie się po systemie wideopowtórek obawiano. Obawiano się również, że autorytet systemu będzie zabrany sędziemu, ponieważ ktoś będzie mógł podważać decyzję arbitra. Obecnie nie ma możliwości zlecenia sprawdzenia danej wątpliwości przez sędziego ze strony trenera. Bardzo uważnie śledzę, jak pracuje do tej pory VAR, i jestem z tego bardzo zadowolona. System ma eliminować jednoznaczne i skandaliczne błędy, wynik ma być sprawiedliwy. Mimo że sędzia może widzieć na boisku daną sytuację tylko raz i może mieć pecha, że akurat czegoś nie zauważył, to dzięki VAR-owi może odsłonić, obejrzeć daną sytuację jeszcze raz. 

Karolina Bojar, IV Warszawskie Mistrzostwa „Zostań sędzią”

Jak będzie w Hiszpanii? Tego dowiemy się po pierwszych spotkaniach. Wstępnie wiemy, że arbitrzy są już od dłuższego czasu szkoleni do pracy z VAR-em. Pierwsze testy odbyły się w listopadzie podczas meczu Atletico Madryt z Elche w Copa del Rey.

Więcej praktyk dla arbitrów?

Taki proces byłby jak najbardziej przydatny. Jeżeli La Liga chce być uważana za najlepszą ligą świata, musi mieć również porządnych sędziów. Wtedy dopiero będzie mogła być poważnie postrzegana przez kibiców, dlatego w tej chwili przegrywa oglądalnością z Premier League.

Skoro Polska ma dobrych sędziów, dlaczego nie zdecydują się na wspólny obóz sędziowski w ramach współpracy? Przekazaliby sobie cenne doświadczenie i obserwacje z meczów oraz jak należy reagować w różnych sytuacjach. Na pewno nie zaszkodziłoby to Hiszpanom.

Tak więc powinni być oni otwarci na taką międzynarodową współpracę, niekoniecznie z Polską, choć patrząc na poziom systemu powtórek w LOTTO Ekstraklasie, możemy być chyba pionierem zarządzania tego systemu w Europie, jeśli nie na świecie. Trzeba brać pod uwagę, że IFAB polskim rozgrywkom wystawił ocenę „Excellent”, jeżeli chodzi o zastosowanie tego systemu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze