W sobotę dojdzie do starcia Korony z PGE GKS-em Bełchatów. Trener kielczan, Marcin Sasal, uważa, że ten mecz będzie kluczowy.
Sasal na początku przedmeczowej konferencji odniósł się do ostatniej ligowej porażki z Ruchem. – Trudno zrozumieć, dlaczego potrafimy zagrać dobry mecz z Wisłą, niezły ze Śląskiem, a później psujemy sobie święta. Przytrafiło nam się jedno z najgorszych spotkań na przestrzeni ostatniego półtora roku.
Trener Korony podkreślił rangę najbliższego spotkania. – Mecz w Bełchatowie będzie dla nas kluczowy. Przed Ruchem mieliśmy trzy punkty różnicy i jesienne zwycięstwo w Chorzowie. Wystarczyło tego nie przegrać i mielibyśmy święty spokój, jeśli chodzi o strefę spadkową. Z Bełchatowem prowadzimy do przerwy 3:1 i piłkarze dobrze o tym wiedzą – analizował Sasal.
Powodów porażki z Ruchem doszukiwał się również obecny na konferencji kapitan zespołu, Edi Andradina. – Uważam, że zabrakło nam Jovanovica, który bardzo dobrze radził sobie w defensywie we Wrocławiu. Każdy z nas chce wygrywać i chodzić po Kielcach z podniesioną głową. Zdajemy sobie sprawę z dość trudnej sytuacji. Ludzie zadają nam pytania, dlaczego gramy tak słabo, każdy chciałby jak najszybciej zmienić tę sytuację – mówił Edi.