Wypożyczony do Borussii Dortmund z Realu Madryt Nuri Sahin jeszcze w tym miesiącu będzie miał okazję stawić czoło swojemu pracodawcy. Niemiecka drużyna w półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się właśnie z zespołem „Królewskich”.

Reprezentant Turcji trafił do Realu w lipcu 2011 roku. Jednak półtora roku później został wypożyczony na 18 miesięcy do zespołu prowadzonego przez Juergena Kloppa.
Teraz los spłatał zawodnikowi figla, bo 24-latek będzie miał okazję zmierzyć się ze swoim pracodawcą, gdyż w umowie między oboma klubami nie ma często wdrażanej w życie klauzuli mówiącej o tym, aby wychowanek RSV Meinerzhagen nie mógł wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.
Warto odnotować, że turecki zawodnik po tym, jak trafił do Realu z Borussii za 10 mln euro, w barwach „Los Blancos” rozegrał tylko dziesięć spotkań.
Sahin wystąpił w tym sezonie w 30 meczach, w których strzelił trzy gole.