Obrońca Arsenalu Londyn, Bacary Sagna, jest przekonany, że czerwona kartka Laurenta Koscielnego ustawiła wynik meczu z Manchesterem City. Francuz dodał również, że teraz „Kanonierzy” muszą nabrać pewności siebie, aby znów wygrywać.
W niedzielnym hicie Premier League Arsenal Londyn przegrał na Emirates Stadium 0:2 z aktualnym mistrzem, Manchesterem City. Kłopoty „Kanonierów” zaczęły się już w 10. minucie, kiedy to za faul na Edinie Dżeko czerwoną kartkę zobaczył Koscielny. Według Sagny to właśnie nierówny rozkład sił był przyczyną porażki londyńczyków.
– Z City ciężko się gra jedenastu na jedenastu u siebie w domu, a co dopiero, kiedy jest jednego mniej. To jest niewiarygodnie trudne. Manchester ma świetnych zawodników, ale my też mamy niezłych graczy. Jednak przy nierównych szansach dobra gra jest bardzo trudna – powiedział Bacary Sagna.
– Nie możemy teraz spuścić głów i się załamać. Przede wszystkim musimy odpocząć, bo już za dwa dni rozgrywamy mecz ze Swansea. Potem musimy ciągle iść na przód, bo od trzeciego miejsca w tabeli nie dzieli nas dużo – zakończył Francuz.