„Rycerze Wiosny” mocni również jesienią. ŁKS na czele Fortuna 1. Ligi


Łódzki walec rozjeżdża kolejnych rywali. Czy ŁKS po roku wróci do PKO Ekstraklasy?

30 września 2020 „Rycerze Wiosny” mocni również jesienią. ŁKS na czele Fortuna 1. Ligi
ŁKS Łódź/Cyfrasport

Pięć meczów, 15 punktów, 15 zdobytych bramek i tylko dwa gole stracone. ŁKS z przytupem rozpoczął tegoroczne rozgrywki Fortuna 1. Ligi. Czy podopieczni Wojciecha Stawowego zdominują zaplecze PKO Ekstraklasy? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie, przyglądając się historii pierwszoligowych zmagań oraz historycznym statystykom łódzkiej drużyny.


Udostępnij na Udostępnij na

Dawno kibice Łódzkiego Klubu Sportowego nie mieli tylu powodów do radości. Po kompromitującym sezonie 2019/2020 w końcu „Biało-czerwono-biali” prezentują dyspozycję, jakiej oczekiwaliby od nich kibice. Czy jednak nie za wcześnie na pochwalne peany w kierunku „Rycerzy Wiosny”?

Różne losy spadkowiczów

Na początek spójrzmy na dokonania spadkowiczów z ekstraklasy w ostatnim dziesięcioleciu. Dobra wiadomość dla fanów ŁKS-u jest taka, że w ostatniej dekadzie żaden inny zespół, który spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej, nie zdołał w pierwszych pięciu seriach spotkań zdobyć kompletu punktów. Na marginesie, takim wyczynem w ostatnich dziesięciu latach może pochwalić się jeszcze tylko jedna drużyna. Flota Świnoujście w sezonie 2012/2013 zaliczyła równie imponujący początek, ale ekipa znad morza na koniec rozgrywek zajęła dopiero czwarte miejsce i nie zdołała awansować do krajowej elity.

Wracając do spadkowiczów… Czy udany start drużyny Wojciecha Stawowego oznacza, że kibice klubu z al. Unii 2 już mogą mrozić szampany z myślą o majowej fecie? Historia pokazuje, że 1. liga wcale nie była taka łatwa dla zespołów, które rok wcześniej jeszcze występowały w krajowej elicie. W ostatnim dziesięcioleciu tylko cztery drużyny potrafiły awansować do ekstraklasy rok po spadku z niej: Cracovia (sezon 2012/2013 z… Wojciechem Stawowym na trenerskiej ławce), GKS Bełchatów (2013/2014), Zagłębie Lubin (2014/2015) i Górnik Zabrze (2016/2017). Częściej opuszczenie najwyższej klasy rozgrywkowej oznaczało początek prawdziwych problemów. Dwa spadki z rzędu w ostatnim dziesięcioleciu zaliczyło sześć zespołów. Najgorszy pod tym względem był sezon 2017/2018, kiedy I ligę opuścili obaj spadkowicze z ekstraklasy – Górnik Łęczna i Ruch Chorzów.

Ełkaesiackie boje o krajową elitę

Optymistami mogą być też ci kibice ŁKS-u, którzy porównują aktualny dorobek drużyny do sumy punktów po pięciu seriach spotkań z sezonów, gdy „Biało-czerwono-biali” wracali do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kiedy dwie kampanie temu ŁKS awansował do ekstraklasy, po pierwszych pięciu kolejkach miał zaledwie siedem punktów. Z kolei w sezonie 2010/2011 (również zakończonym promocją do elity) ŁKS w pierwszych pięciu meczach uzbierał dziesięć oczek.

Bywało jeszcze lepiej

Zwycięska seria podopiecznych Stawowego skłoniła nas do zaglądnięcia w klubowe archiwa. Szybkie śledztwo potwierdziło, że aktualne dokonania ełkaesiaków to jeden z czołowych wyników łodzian w ostatnim 20-leciu. „Biało-czerwono-biali” seryjnie wygrywali siedem lat temu (dwukrotnie aż dziesięć meczów z rzędu!), ale był to zaledwie piąty poziom rozgrywkowy. Kibice „Rycerzy Wiosny” z pewnością marzą o tym, by aktualna drużyna dobiła chociaż do osiągnięcia z sezonu 2010/2011, gdy na zapleczu ekstraklasy zanotowała serię dziewięciu zwycięskich spotkań.

Najbardziej imponujące zwycięskie passy ŁKS-u w ostatnim 20-leciu:

Sezon 2013/2014
IV liga (piąty poziom rozgrywkowy) – 10 zwycięstw z rzędu (w tym trzy walkowery)

Sezon 2013/2014
IV liga (piąty poziom rozgrywkowy) – 10 zwycięstw z rzędu (w tym jeden walkower)

Sezon 2010/2011
I liga (drugi poziom rozgrywkowy) – 9 zwycięstw z rzędu

Sezon 2002/2003
II liga (drugi poziom rozgrywkowy) – 6 zwycięstw z rzędu

Sezon 2009/2010
I liga (drugi poziom rozgrywkowy) – 5 zwycięstw z rzędu

Sezon 2013/2014
IV liga (piąty poziom rozgrywkowy) – 5 zwycięstw z rzędu

Sezon 2018/2019
I liga (drugi poziom rozgrywkowy) – 5 zwycięstw z rzędu

Sezon 2020/2021
I liga (piąty poziom rozgrywkowy) – 5 zwycięstw z rzędu (seria trwa)

Liczy się tylko najbliższy rywal

Rozgrywki Fortuna 1. Ligi nabierają tempa i jeszcze w tym tygodniu zawodnicy rozegrają dwie kolejne serie spotkań. Nastroje w drużynie tonuje trener ŁKS-u, Wojciech Stawowy.

– Nie ma łatwych rywali, więc do każdego podchodzimy w ten sam sposób. Każdy o coś walczy. Przed nami małe derby, a GKS Bełchatów to drużyna ambitna. My stosujemy się do zasady: umiesz liczyć, licz na siebie. Jedziemy do Bełchatowa zagrać dobry mecz i wygrać.Wojciech Stawowy przed starciem z Bełchatowem

O koncentracji na każdym kolejnym spotkaniu wielokrotnie wspominał również prezes drużyny z Łodzi, Tomasz Salski. W obliczu niepowodzeń z poprzedniego sezonu ta taktyka wydaje się sensowna. Ełkaesiacy przewodzą ligowej stawce, ale chyba każdy w ekipie z miasta włókniarzy jest świadomy, że trudne chwile jeszcze nadejdą. Dlatego zamiast oczyma wyobraźni wybiegać w przyszłość, lepiej skoncentrować się na tych małych kroczkach. Tylko taka postawa może przynieść wymarzony efekt w postaci powrotu do krajowej elity.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze