Niektórzy mogliby się ironicznie uśmiechnąć, no bo co w tym wyjątkowego? Ano to, że mówimy o kraju, w którym do niedawna kobiety nie mogły ani prowadzić samochodu, ani wchodzić na stadiony. Mówimy o kraju, w którym codziennie łamie się prawa człowieka i który z całą pewnością nie jest wzorem do naśladowania. O kraju, o którym zwykle pisze się w kontekście rodziny królewskiej, ropy naftowej czy aresztowań aktywistów, dziennikarzy albo muzyków. Ten sam kraj, w którym kobiety nie mogą przymierzać ubrań podczas zakupów, ogłosił we wtorek, że uruchamia właśnie pierwszą ligę piłkarską dla kobiet w wieku 17+, sponsorowaną przez krajową federację i przez rząd. Na tym jednak się nie skończy.
Opinia nt. saudyjskiej rodziny królewskiej na arenie międzynarodowej jest, eufemistycznie ujmując, nie najlepsza. Organizacje pozarządowe, wśród nich Amnesty International czy Human Rights Watch, stanowczo krytykują saudyjski wymiar sprawiedliwości i kary, jakie spotykają niepokornych. W Arabii Saudyjskiej wolność ograniczana jest nie tylko tym, którzy mają czelność krytykować władze, lecz także kobietom (mężczyznom też, ale to inna skala) czy mniejszościom religijnym.
Na tych pierwszych się dzisiaj skupimy, bo na wtorkowej konferencji w Rijadzie ogłoszono, że za chwilę rusza WFL – Women’s Football League – co ewidentnie wpisuje się w odwilż, którą od kilku lat obserwujemy na szczytach saudyjskiej władzy, a która przejawia się liberalizacją przepisów lub całkowitym znoszeniem zakazów obowiązujących w kraju od dziesięcioleci. Zaledwie dwa lata temu Saudyjki po raz pierwszy otrzymały prawo oglądania wydarzeń sportowych z wysokości trybun. Liga to kolejny etap, po pozwoleniu wydanym kobietom na służbę wojskową czy samotne zagraniczne podróże, zmian prawnych i wizerunkowych tego ultrakonserwatywnego państwa, które zdaje sobie sprawę, że ropa kiedyś się skończy, i w ramach programu Vision 2030 stara się zdywersyfikować gospodarkę w celu stworzenia bardziej elastycznego modelu rozwoju.
Będzie liga kobiet w Arabii Saudyjskiej
Kobieca piłka nożna z roku na rok zyskuje na popularności. Zeszłoroczne mistrzostwa świata we Francji pobiły wszystkie dotychczasowe rekordy: kibiców na trybunach, widzów przed telewizorami, no i oczywiście przyniosły niespotykane dotąd w kobiecym futbolu przychody. Te fakty najwyraźniej nie umknęły saudyjskim władzom.
WFL zostało zaprezentowane w iście królewskim stylu. I nie, nie było tak, że armia saudyjskich mężczyzn zorganizowała sobie imprezę, podczas której wszyscy klepali się po plecach. Kobiety związane z futbolem stanowiły główny punkt konferencji. Liga w swoim inauguracyjnym sezonie ruszy w trzech największych miastach Arabii Saudyjskiej – Rijadzie, Dżuddzie i Dammamie. W tych okręgach odbędą się pierwsze rundy rozgrywek, w których zostaną wyłonieni regionalni mistrzowie i następnie spotkają się oni w ogólnokrajowych finałach.
Prezydent federacji, książę Khaled bin Al-Waleed bin Talal, ogłosił też, że w najbliższej przyszłości wystartują rozgrywki dla saudyjskich dziewcząt, zaczynając od pięciolatek. W planach są też kursy trenerskie i sędziowskie dla Saudyjek oraz turnieje i festiwale futbolowe nastawione na piłkę kobiecą. WFL wystartuje w marcu, a kobiety mają nie tylko biegać po boisku, lecz także zajmować się stroną organizacyjną. WFL uruchomiło już swój oficjalny kanał na Twitterze, który szybko zdobywa fanów.
#WATCH: Prince Khaled Al-Waleed bin Talal speaking to Arab News about the upcoming Women's Football League in #SaudiArabiahttps://t.co/ot94AeDfH4 pic.twitter.com/ZEEaWVriSl
— Arab News (@arabnews) February 24, 2020
– WFL to kolejny wielki krok ku lepszej przyszłości naszego kraju. Chcemy widzieć, jak nasi sportowcy osiągają maksimum swoich możliwości – powiedział książę Khaled w wywiadzie po konferencji. – Myślę, że inspiracją dla młodych saudyjskich kobiet jest drużyna Saudi Greens Team – podsumował prezydent SFA (saudyjskiego odpowiednika PZPN-u), odnosząc się do kobiecej drużyny założonej rok temu, która nie bierze jeszcze jednak udziału w oficjalnych rozgrywkach. Saudyjki zajęły drugie miejsce w zeszłorocznych Global Goals World Cup w Nowym Jorku – rozgrywkach przeznaczonych wyłącznie dla kobiet. Global Goals promuje nie tylko sport, lecz także zrównoważony rozwój i dbałość o środowisko naturalne. Oficjalna kobieca reprezentacja Arabii Saudyjskiej na ten moment nie istnieje.
#UPDATE: Prince Khaled Al-Waleed bin Talal of @Saudi_SFA to Arab News: "Commencement of Saudi Women’s Football League is one more major leap forward for the future of our country” #SaudiArabia #WomensFootballhttps://t.co/ot94AeDfH4 pic.twitter.com/vVpBAli0nv
— Arab News (@arabnews) February 24, 2020
Dobra zmiana czy przykrywka?
Wtorkowa konferencja i ogłoszenie startu WFL spotkało się z mieszanymi reakcjami w świecie arabskim, choć pozytywne opinie przeważają. Warto jednak włożyć łyżkę dziegciu do tej beczki miodu, żeby ujrzeć pełen obraz sytuacji. Królestwo jest na arenie międzynarodowej oskarżane o wybielanie swojego wizerunku poprzez sport, żeby ukryć łamanie praw człowieka w innych dziedzinach. Skontaktowaliśmy się z francuską agentką piłkarską Jennifer Mendelewitsch z prośbą o opinię na temat WFL.
– Postrzegam to jako bardzo pozytywną zmianę. Sport zawsze był kluczowym elementem w walce o wolność i równość płci – mówi Jennifer.
– Mam tylko nadzieję, że nie jest to jedynie akcja PR-owa. Pamiętajmy, że Arabia Saudyjska to ciągle jedno z najgorszych miejsc dla kobiet. Kilka aktywistek wciąż jest w więzieniu. Są narażone na tortury, tak jak np. raperka Asayel, aresztowana za swój utwór pt. „Mecca Girl”. Ogłoszenie rozgrywek dla kobiet nie powinno przysłonić fatalnego traktowania kobiet w tym kraju – podsumowuje dla iGola Francuzka.
I rzeczywiście – kiedy spojrzymy choćby na udział Saudyjek w lokalnej gospodarce, liczby wyglądają fatalnie, bo aż 73% z nich jest nieaktywnych zawodowo. Pierwszy raz kobieca reprezentacja olimpijska miała okazję pokazać się w 2012 w Londynie. Reprezentacja to chyba jednak zbyt duże słowo. Pod presją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Arabia Saudyjska wystawiła dwie zawodniczki – Wojdan Shaherkani (judo) i Sarę Attar (bieg na 800 metrów). Większość kobiet wciąż nie ma dostępu do edukacji fizycznej i pewnie minie jeszcze co najmniej kilka lat, zanim się to zmieni.
Faktem jest jednak, że jeszcze kilka lat temu myśl o kobiecej lidze piłkarskiej w królestwie Saudów można było włożyć między baśnie Andersena i opowiadania Brzechwy. Na ten moment warto docenić plany dotyczące WFL i rozwoju kobiecego futbolu w Arabii Saudyjskiej, bo choć to zaledwie jeden krok, może się okazać, że decydujący. I znowu futbol może odegrać rolę nie do przecenienia w walce o lepszy świat.
Źródła cytatów: własne, Arab News