Ruch – Zagłębie, czyli czas się obudzić


21 września 2012 Ruch – Zagłębie, czyli czas się obudzić

Już w sobotę zmierzą się ze sobą Ruch Chorzów i Zagłębie Lubin, czyli dwie drużyny, które nie do końca dobrze weszły w nowy sezon. Ruch jeszcze w tym sezonie nie wygrał, a zespół z Lubina wystartował z trzema ujemnymi punktami na koncie, więc nawet po zwycięstwie i remisie ma zaledwie jeden punkt w dorobku.


Udostępnij na Udostępnij na

Pojedynek będzie zacięty, choć w ostatnich sezonach to lubinianie minimalnie bywali lepsi. Rywali bardzo zachwalali Jacek Zieliński oraz Arkadiusz Piech. Obaj zdają sobie sprawę, że choć muszą zdobyć w sobotę trzy punkty, na pewno nikt im łatwo nie odda. – Co roku przed sezonem ten klub pretenduje do najwyższych miejsc w lidze. Ma bardzo silny budżet, perfekcyjnie poukładany jest organizacyjnie. Dlaczego potem niewiele z tych planów wychodzi? Może dlatego, że klub jest finansowany przez spółkę skarbu państwa i każde wahnięcie polityczne odbija się na stronie sportowej? Nie wiem. Ja patrzę na to z boku, więc trudno mi jest oceniać klub z Lubina. Od piłkarskiej strony patrząc, mogę stwierdzić, że zmierzymy się z zespołem bardzo silnym, o wielkim potencjale, co zresztą już udowodnił wiosną – mówi trener Jacek Zieliński.

Obie drużyny są bardzo zdeterminowane do tego, by wygrać
Obie drużyny są bardzo zdeterminowane do tego, by wygrać (fot. Rafał Rusek / iGol.pl)

– Wcześniejsze mecze pokazały, że stwarzamy sobie sytuacje i potrafimy zagrozić bramce rywala, ale często brakowało i precyzji i szczęścia. Dobrze, że w trakcie ostatniego spotkania udało nam się w końcu postawić kropkę nad i strzelić bramkę. Szkoda tylko, że nie wygraliśmy. Ale może tak miało być: zaczęliśmy od wysokiej porażki, potem przegraliśmy 0:2 z Widzewem i 0:1 ze Śląskiem, więc po ubiegłotygodniowym remisie nie pozostaje nam nic innego, jak zwyciężyć – twierdzi z kolei Arkadiusz Piech.

W Ruchu na pewno nie zagrają Marcin Malinowski, który pauzuje za żółte kartki oraz Maciej Sadlok i Żeljko Djokić, którzy są zawieszeni za obejrzenie czerwonej kartki. Do dyspozycji trenera Zielińskiego na pewno nie będzie Mindaugas Panka, a pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Janoszki  – obaj zawodnicy narzekają na urazy.

W Lubinie wszyscy liczą na dobrą dyspozycję Szymona Pawłowskiego
W Lubinie wszyscy liczą na dobrą dyspozycję Szymona Pawłowskiego (fot. Rafał Rusek / iGol.pl)

W Zagłębiu bardzo podobna sytuacja, jak w przypadku gospodarzy sobotniego spotkania. Wszyscy są skoncentrowani, szanują rywala, jednak mają nadzieję na korzystny rezultat. Do składu nadal nie powrócił Adam Banaś, który już kilka tygodni zmaga się z urazem łydki, natomiast do składu po absencji spowodowanej złamaniem palca u nogi wraca Adrian Rakowski. O tym, co dzieje się w klubie, opowiadał Darvydas Sernas:  –  Dużo pracujemy, jest sportowa rywalizacja na treningach i w meczach gra ten, który najlepiej wygląda. Trener podejmuje decyzje o tym, kto będzie grał na boisku. Nasza praca polega na tym, by dobrze wyglądać i strzelać bramki. Od trzech miesięcy trenujemy dwa razy dziennie, robimy wszystko, żeby nabrać jak najlepszej formy i nagle przychodzi mecz, ty go nie wygrywasz i jesteś wściekły, bo twoja praca idzie na marne. Jak wygrywasz, jest zupełnie inaczej, dla ciebie, dla kibiców, wszystkich wokół. Oczywiście, że atmosfera jest lepsza. Dobra drużyna to nie ta, która dobrze gra cały czas. To taka, która potrafi odbić się od dna. My musimy pokazać, tak jak w zeszłym sezonie, że trudny moment mobilizuje jeszcze bardziej. W tej chwili nikt nam nie pomoże, tylko my sami. Nikt nam punktów za darmo nie odda. Musimy się spiąć, wspierać i walczyć jeden za drugiego – entuzjazmował się snajper reprezentacji Litwy.

Tradycyjnie Pavel Hapal na mecz powołał 19 piłkarzy, jednak przed samym spotkaniem na odprawie jednemu będzie musiał podziękować. Choć większość mediów sugeruje, że w środku obrony zagra Paweł Widanow z Sergio Reiną, to nam wydaje się, że Hapal wyciągnie wnioski i odstawi na jakiś czas słabego Bartosza Rymaniaka. Koniec końców w środku prawdopodobnie zagrają Tunczew i Reina, a na prawej stronie Widanow.

Przewidywane składy na sobotni mecz:

Ruch Chorzów: Pesković – Kikut, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk – Sultes, Straka, Lisowski, Zieńczuk – Jankowski, Piech

Zagłębie Lubin: Gliwa – Widanow, Tunczew, Reina, Costa – Pawłowski, Bilek, Rakowski, Małkowski, Jeż – Sernas

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze