Mimo iż rozgrywki Premier League mają krótką przerwę, piłkarska niedziela warta jest grzechu. Czym należałoby się specjalnie zainteresować?
AC Milan – Empoli
nSport, 12:25
Dzień zaczynamy chwilę po śniadaniu śpiochów i to od razu od ligi włoskiej. Dzisiejszą „pastą” będzie spotkanie walczącego o europejskie puchary Milanu z ambicjami sięgającymi środka tabeli Empoli. Po poprzedniej kolejce, w której w barwach „Azzurich” 90 minut rozegrał Piotr Zieliński, oczekujemy nieśmiało, iż szkoleniowiec Maurizio Sarri ponownie postawi na uzdolnionego 20-latka. Wszak nie taki Milan straszny, jak go malują. To drużyna, która od dłuższego czasu zmaga się z problemami sportowymi, zaś tydzień temu przegrała aż 1:3 z Juventusem. Podopieczni Filippo Inzaghiego prawdopodobnie będą chcieli odreagować słabe spotkanie, ale czy na to ich stać?
Cracovia – Śląsk Wrocław
Canal+ Sport, 15:25
Na obiad zapraszamy już do Polski, konkretnie do Krakowa. Spotkanie to warto będzie obejrzeć z dwóch względów – pierwszy to powrót kochanej ekstraklasy, drugi to nowi zawodnicy z bogatymi CV, którzy powinni zaprezentować się na boisku przy ulicy Józefa Kałuży. O ekipie gospodarzy już pisaliśmy kilka dni temu. Ciekawi jesteśmy zwłaszcza Erika Jendriska, który ma być rozwiązaniem problemów w ataku Cracovii. Chcielibyśmy zobaczyć również w akcji 18-letniego Bartosza Kapustkę, który zdaniem trenera Podolińskiego jest największym wygranym zimowych przygotowań. Młody pomocnik swoje umiejętności będzie miał okazję zaprezentować na nie byle jakim rywalu, bowiem Śląsk Wrocław goni warszawską Legię, tracąc do niej zaledwie trzy punkty. Zobaczymy, czy bez Sebastiana Mili ekipa Tadeusza Pawłowskiego nie straci na organizacji gry i czy poukłada ją ten, który 32-letniego weterana ma zastąpić – Peter Grajciar.
AFC Ajax – FC Twente
Polsat Sport Extra, 16:40
Skupiamy się na Ajaksie, bo to kolejny rywal w Lidze Europy jedynego polskiego zespołu, który pokazuje się w międzynarodowych rozgrywkach. Rywalem drużyny Arkadiusza Milika będzie ósme w tabeli Twente. Obie drużyny w tym roku wygrały jedynie dwa spotkania, jednak zespół z Amsterdamu wydaje się być w nieco lepszej formie, gdyż w ostatniej kolejce zwyciężył 2:1 z Go Ahead Eagles. To już jednak odpowiedni czas dla obu ekip, aby wziąć się za regularne wygrywanie, jeśli chce się zakończyć sezon na godnym miejscu. W październiku w meczu obu drużyn był remis 1:1. Mamy nadzieję, że dziś padnie kilka bramek więcej.
FC Barcelona – Levante
Canal+ Family, 16:55
Drużyna z Katalonii traci cztery punkty do lidera, Realu Madryt. Levante zaś marzy o wspięciu się na nieco wyższe miejsce w tabeli niż bliska spadku 18. pozycja. Tydzień temu udało się rozbić Malagę aż 4:1, więc w Barcelonie piłkarze Lucasa Alcaraza będą chcieli pokusić się o sprawienie małej niespodzianki. Nie gorzej wiedzie się jednak i ekipie Luisa Enrique, która wygrała w poprzedniej kolejce 5:2 z Athletic Bilbao. Choć faworyt spotkania jest jeden, to patrząc na wyniki obu zespołów sprzed siedmiu dni, można oczekiwać gradu goli.
Hannover 96 – SC Paderborn 07
Eurosport 2, 17:30
Mówi się, że po niezłym początku sezonu Paderborn wreszcie zajmuje należytą lokatę w tabeli – trzecią od końca. Gospodarze natomiast plasują się w środku stawki i po cichu liczą jeszcze na awans do europejskich pucharów. W drużynie Hannoveru zabraknie zapewne w pierwszym składzie Artura Sobiecha, który w obecnych rozgrywkach Bundesligi wchodzi zwykle na końcówki. Być może oba zespoły są drużynami o kilka klas niższymi niż liderujący w tabeli Bayern, po tym jednak co działo się wczoraj na boiskach w Niemczech (w sześciu meczach aż 27 bramek!) można mieć nadzieję na kolejne emocjonujące widowisko.
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok
Canal+ Sport, 17:35
Dzień kończymy w Warszawie. Obecny lider tabeli i obrońca tytułu zmierzy się z Jagiellonią, która została już przez warszawiaków zbita na kwaśne jabłko w rundzie jesiennej (0:3 w Białymstoku). Ekipa Michała Probierza nie jest jednak wbrew pozorom skazana na porażkę. Przypomnijmy tu choćby o odkryciu poprzedniej rundy, Bartłomieju Drągowskim, rządzącym w środku pola Macieju Gajosie czy zabójczo skutecznym Mateuszu Piątkowskim. A że Henning Berg musi oszczędzać swoich piłkarzy, bo najbliższe tygodnie w kalendarzu są dla „Wojskowych” dość napięte, nie oczekujemy zbyt dużego forsowania do przodu. To może być zaś szansa dla „Jagi” na wywiezienie do domu choćby jednego punktu.