Rondon na podbój angielskich boisk


13 sierpnia 2015 Rondon na podbój angielskich boisk

Nowy lukratywny kontrakt za prawa telewizyjne pozwala szaleć na rynku transferowym także klubom z dolnych rejonów tabeli Premier League. Dzięki niemu West Bromwich Albion sprowadziło do siebie Salomona Rondona. Zawodnik podpisał 4-letni kontrakt, a Zenit Sankt Petersburg zainkasował za sprzedaż Wenezuelczyka 17 milionów euro.


Udostępnij na Udostępnij na

West Brom podczas tegorocznego okienka dwukrotnie przebiło swój rekord transferowy. Zakontraktowano Jamesa McCleana, Ricky’ego Lamberta czy Serge Gnarby’ego. Kupno Jamesa Chestera za 11 milionów euro przebiło dotychczasowy rekord transferowy o milion, natomiast sprowadzenie Rondona rozbiło bank. 17 milionów euro wydane na jednego zawodnika zdecydowanie odbiega od średniej kwoty wydawanej prze klub z Birmingham na wzmocnienia swojej kadry.

Rondon to wychowanek Araguny Maracay. W 2010 roku trafił do Europy i zaczął reprezentować barwy Malagi. W pierwszym sezonie na hiszpańskich boiskach zawodnik strzelił ponad 13 bramek i tym samym stał się najskuteczniejszym Wenezuelczykiem w historii La Liga. Sezon 2011/2012 Rondon rozpoczął jako zmiennik doświadczonego Ruuda van Nistelroya, jednak to nie okazało się dla niego wielką przeszkodą. Po kilku tygodniach to „Latający Holender” musiał obserwować poczynania młodszego kolegi z ławki rezerwowych. Przygodę z Malagą Randon zakończył z 25 trafieniami na koncie i w sierpniu 2012 roku, w związku z problemami finansowymi „Los Boquerones”, przeniósł się do Rubinu Kazań.

Rosjanie zapłacili za niego 10 milionów euro, dzięki czemu rosły napastnik stał się najdroższym wenezuelskim piłkarzem w historii. W Rubinie udało mu się podtrzymać dobrą formę, jaką prezentował w Premera Division, co zaowocowało transferem do zespołu ze ścisłej ligowej czołówki. Rondon został piłkarzem Zenitu Sankt Petersburg. W poprzednim sezonie więcej bramek od niego w lidze strzelił tylko Hulk, czyli jego partner z linii ataku. Reprezentant Wenezueli zdobył także gola podczas potyczki z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów.

Sprowadzenie Rondona do ekipy „The Baggies” to przemyślany ruch. Tony Pulis przyznał, że kontaktował się z Manuelem Pellegrinim i Andre Villasem-Boasem, byłymi trenerami 25-latka, którzy wypowiadali się o nim w samych superlatywach.

– Salomon ma dopiero 25 lat, a jeszcze nie pokazał pełni swojego potencjału. Imponował skutecznością w silnych ligach, jak rosyjska i hiszpańska, dlatego wierzę, że poradzi sobie także i tutaj – nie krył zadowolenia Pulis.

Sam zawodnik także jest zadowolony z przenosin do ligi uważanej przez wielu za najlepszą na świecie i nie ukrywał, że miał na stole oferty także z innych klubów.

– WBA naprawdę na mnie zależało, co wziąłem pod uwagę. To ważna sprawa dla zawodnika, kiedy ma zamiar zmienić otoczenie. Poszedłem tam, gdzie naprawdę mnie chcieli. Jestem szczęśliwy i chcę jak najlepiej wykorzystać kolejną okazję w mojej karierze – powiedział zawodnik podczas oficjalnej prezentacji.

Rondon wydaje się posiadać idealne warunki fizyczne jak na napastnika, który ma strzelać bramki w tak fizycznej lidze, jaką jest Premier League. Wszędzie gdzie się pojawiał, tam był skuteczny. Nie zawiódł ani w Maladze, ani w reprezentacji, ani podczas pobytu w Rosji. Nie tylko imponuje zdolnością do znajdowania się w sytuacjach strzeleckich, ale potrafi także przymierzyć z dystansu. Jeśli włodarze West Bromwich chcieli ograniczyć możliwość transferowej pomyłki do minimum, to wszystko wskazuje na to, że postawili na odpowiedniego konia.

https://www.youtube.com/watch?v=2_BDgcL8VU4

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze