W sobotnim spotkaniu z Unionem Berlin Robert Lewandowski zdobył swoją 30. i 31. bramkę w tym sezonie Bundesligi. Polak jest na najlepszej drodze do pobicia swojego wyniku z poprzedniej kampanii. Obecnie, po 27 kolejkach, ma na koncie 31 bramek. Rok temu na podobnym etapie sezonu miał ich 35, lecz później stracił cztery spotkania przez kontuzję.
Wynik legendarnego Gerda Müllera jawił się jako nieosiągalny. Zdobycie 40 bramek w jednym sezonie niemieckiej Bundesligi wydawało się rezultatem, do którego nie da się nawiązać. Robert Lewandowski nie tylko go wyrównał, ale również pobił w ostatniej kolejce kampanii. Niewykluczone, że w sezonie 2021/2022 reprezentant Polski poprawi swój własny rekord.
Robert Lewandowski – snajper doskonały
O klasie Roberta Lewandowskiego w ostatnich latach napisano już wszystko. To ogromny przywilej, że żyjemy w czasach tak wybitnego napastnika, który w dodatku jest Polakiem. „Lewy” to zawodnik, który nie musi już nikomu nic udowadniać. Jego osiągnięcia zarówno drużynowe, jak i te indywidualne świadczą o tym, że mamy do czynienia z zawodnikiem światowej klasy.
Mimo to Robert Lewandowski w każdym kolejnym meczu udowadnia, że stać go na wiele. Nie inaczej było w spotkaniu z Unionem Berlin w ramach 27. kolejki Bundesligi. Napastnik Bayernu Monachium pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył, wykonując rzut karny tuż przed przerwą. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania swój dorobek powiększył, wykorzystując podanie Jamala Musiali.
𝚃𝙾𝚁𝙼𝙰𝚂𝙲𝙷𝙸𝙽𝙴 🤜🤖🤛
♦️ #FCBFCU | 4-0 | 53' ♦️ pic.twitter.com/HbUYLfq8Ad
— FC Bayern München (@FCBayern) March 19, 2022
Robert Lewandowski to najlepszy zawodnik Bayernu Monachium, całej Bundesligi i kto wie, czy nie na świecie. W 37 spotkaniach tego sezonu zdobył 45 bramek, do których dorzucił cztery asysty. W klasyfikacji Złotego Buta, w którym liczą się tylko bramki w spotkaniach ligowych, nie ma sobie równych. Jest najlepszy spośród zawodników topowych lig europejskich. Jego 31 bramek to aż o dziewięć więcej niż drugiego w tej klasyfikacji Karima Benzemy.
Rekord w zasięgu wzroku
Kiedy Lewandowski pobijał rekord Gerda Müllera, wielu ekspertów twierdziło, że dokonał niemożliwego i nikt nie będzie w stanie zbliżyć się do tego wyniku w przyszłości. Polak zadaje kłam tym komentarzom. Na siedem kolejek przed końcem sezonu Robert Lewandowski do wyrównania wyniku z poprzedniego sezonu potrzebuje zdobycia dziesięciu bramek. Czy jest to realne?
Wydaje się, że jak najbardziej. Terminarz w ostatnich kolejkach jest dla Bayernu Monachium łaskawy. „Bawarczycy” zmierzają po kolejne mistrzostwo Niemiec. Ich rywalami w najbliższych spotkaniach Bundesligi będą: Freiburg, Augsburg, Arminia Bielefeld, Borussia Dortmund, Mainz, Stuttgart oraz Wolfsburg.
Robert Lewandowski hits 30+ Bundesliga goals in a season for the FIFTH time, equalling Gerd Müller’s record.
It’s what he does 🔥 pic.twitter.com/qrwmrRxczP
— B/R Football (@brfootball) March 19, 2022
Tylko Freiburg oraz Borussia Dortmund w tym momencie są drużynami z górnej części tabeli Bundesligi. Należy odnotować, że kluby, z którymi Bayern Monachium będzie się jeszcze mierzył, należą do jego „ulubionych”. Borussia Dortmund, Wolfsburg, Augsburg i Freiburg znajdują się w ścisłej czołówce klubów, którym Robert Lewandowski strzelił najwięcej bramek w karierze. Każdemu z wymienionych rywali strzelił co najmniej 20 goli w historii jego występów na niemieckich boiskach.
Kontuzje – trzymajcie się z daleka
W poprzednim sezonie przeszkodą w drodze po rekord Gerda Müllera okazała się kontuzja, której Robert Lewandowski doznał właśnie na tym etapie sezonu. Mimo to udało mu się pobić wynik legendy. Jeśli Robert Lewandowski będzie w stanie uniknąć urazów, z pewnością jest w stanie dokonać niemożliwego i jeszcze mocniej wyśrubować rekord bramek w jednym sezonie Bundesligi.
Robert Lewandowski już teraz jest zawodnikiem, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii nie tylko Bayernu Monachium, ale całej Bundesligi. Obecnie zajmuje drugą lokatę w rankingu najlepszych strzelców wszech czasów, za legendarnym Gerdem Müllerem. Po spotkaniu z Unionem Berlin traci do Niemca tylko 57 trafień.
O ile kontuzje będą się trzymać od niego z daleka, Robert Lewandowski jest w stanie osiągnąć to w dwóch kolejnych sezonach. Będzie miał wtedy 35 lat, wydaje się więc, że ten scenariusz jest jak najbardziej realny, o ile zostanie w klubie. Reprezentant Polski wciąż nie porozumiał się w sprawie nowego kontraktu. Obecna umowa wygasa wraz z końcem przyszłego sezonu.
Jak donoszą niemieckie media, kością niezgody jest długość kontraktu. Bayern Monachium oferuje Polakowi przedłużenie umowy o rok, natomiast piłkarz chciałby co najmniej dwuletniego przedłużenia. Wydaje się oczywiste, że Bayern Monachium nie zrezygnuje z tak wybitnego fachowca i zaakceptuje wolę Roberta Lewandowskiego. Napastnika o takich umiejętnościach i w takiej formie? Ze świecą szukać!
