Redakcja

Rankingi iGola. Najlepsi środkowi pomocnicy świata 2019 roku


Oni zachwycili w minionych miesiącach

30 grudnia 2019 Rankingi iGola. Najlepsi środkowi pomocnicy świata 2019 roku

Jeszcze niedawno środkowi i defensywni pomocnicy zapełniali zestawienia najbardziej niedocenianych graczy. Dziś wielu z nich to prawdziwe gwiazdy, nawet jeśli na co dzień zajmują się głównie czarną robotą. Kto naszym zdaniem najbardziej zasłużył na wyróżnienie w gronie „ósemek” i „szóstek”?


Udostępnij na Udostępnij na

Zanim przejdziemy do listy topowych środkowych i defensywnych pomocników świata, wyjaśnimy, w jaki sposób powstał nasz ranking. Otóż każdy z redaktorów iGola miał prawo wystawić swoją dziesiątkę zawodników na tej pozycji, zgodnie z „eurowizyjną” punktacją. I tak, za pierwsze miejsce każdy przyznawał 25 pkt., za drugie 18, za trzecie 15, czwarte 12 a za piąte 10 i tak dalej. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny – lepszego jednak nie wymyśliliśmy.

Blisko załapania się do rankingu byli Miralem Pjanić, Axel Witsel i Fernandinho. Jak wygląda czołowa dziesiątka? Dodajmy, że nie braliśmy pod uwagę piłkarzy grających wyżej – dla nich przewidziano osobne zestawienie.

10. Wilfred Ndidi (23 lata, Nigeria, Leicester City, 81 punktów od redakcji)

Właściwie idealny wzorzec współczesnego defensywnego pomocnika. 23-latek w grze w destrukcji prezentuje się wręcz perfekcyjnie. Gdy poprzednio „Lisy” z Leicester zachwycały piłkarski świat, krocząc po sensacyjne mistrzostwo Anglii, głównym architektem sukcesu był (obok Jamiego Vardy’ego) doskonały piłkarz na pozycji numer 6. I tak jak wtedy N’Golo Kante, tak teraz Wilfred Ndidi w wysokiej formie stoi za niespodziewanie dobrą grą całego Leicester City. Nigeryjczyk to wciąż młody piłkarz, wiele wskazuje na to, że z roku na rok będzie tylko lepszy.

https://www.youtube.com/watch?v=qjo7WROpjVM

9. Fabian Ruiz (23 lata, Hiszpania, SSC Napoli, 83 punkty od redakcji)

Jest na tym miejscu, na którym bardzo chcieliśmy zobaczyć Piotra Zielińskiego. Niespodziewanie to nie Polak, ale właśnie 23-letni Hiszpan wypełnił lukę po Marku Hamsiku i stał się prawdziwym liderem środka pola ekipy z Neapolu. Dziś jest niezastąpiony w klubie, trafił też do reprezentacji Hiszpanii, szybko zdobywając zaufanie selekcjonera. Rosły wychowanek Betisu to świetny przykład dobrej „ósemki”. Lewonożny, świetnie czujący się w kreowaniu gry, ale też potrafiący odbierać piłki. To raczej na nim Napoli zarobi grube miliony…

https://www.youtube.com/watch?v=zPhTHS-s7TQ

8. Toni Kroos (29 lat, Niemcy, Real Madryt, 90 punktów od redakcji)

Niemiecki regulator tempa gry kadry i Realu Madryt miał lekką zapaść formy, natomiast druga część roku to już ten stary dobry Toni Kroos. Pomocnik z Greifswaldu to jeden z piłkarzy, do których kibice „Królewskich” nie będą mieli pretensji za minione miesiące. Trudno wyobrazić sobie środek pola Realu bez rewelacyjnego Fede Valverde i właśnie Kroosa. Za co cenimy gracza zza naszej zachodniej granicy? Chyba żaden inny zawodnik na świecie nie ma takiego wyczucia w dyktowaniu tempa rozegrania. To człowiek, który równocześnie umie grać na pianinie, jak i je wnieść po schodach. Właśnie dlatego jest tak bezcenny.

https://www.youtube.com/watch?v=IEg3VvQjF24

7. Jordan Henderson (29 lat, Anglia, FC Liverpool, 94 punkty od redakcji)

Dlaczego Henderson nie powinien strzelać rzutów karnych? Bo i tak podałby do tyłu. Ten żart nie jest już popularny w gronie fanów „The Reds”, bowiem trener Juergen Klopp udowodnił (po raz enty w karierze), że robi słusznie, nie biorąc na poważnie narzekań kibiców. Jordan Henderson to idealny wręcz łącznik pomiędzy zawodnikami usposobionymi ofensywnie i defensywnie, środkowy pomocnik ceniony za żelazne płuca, waleczność i oddanie. Kapitan Liverpoolu już od ośmiu lat reprezentuje zwycięzcę ostatniej Ligi Mistrzów i z roku na rok prezentuje się coraz pewniej. Henderson będzie ważnym ogniwem reprezentacji w drodze po wymarzony europejski czempionat – w dużej mierze od dyspozycji zawodników środka pola może zależeć sukces tej kampanii.

https://www.youtube.com/watch?v=J6U8RNj2WZY

6. Rodri (23 lata, Hiszpania, Atletico Madryt/Manchester City, 98 punktów od redakcji)

Naturalny następca Busquetsa w reprezentacji Hiszpanii, zawodnik o bardzo podobnych parametrach. Pep Guardiola nie miał najmniejszych wątpliwości, że warto wyłożyć za gracza Atletico Madryt 70 milionów euro – dla niego brzmiało to jak promocja. 23-letni defensywny pomocnik od razu wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie „Obywateli”, od początku imponując dobrym odbiorem piłki i bardzo eleganckim rozegraniem. Na piłkarza z Madrytu bardzo liczą Hiszpanie, bo w czasie zbliżającego się Euro powinien być podstawowym zawodnikiem.

https://www.youtube.com/watch?v=Eb3w-9BiKRs

5. Casemiro (27 lat, Brazylia, Real Madryt, 119 punktów od redakcji)

Po raz kolejny okazał się niezbędny w układance Zinedine’a Zidane’a. Po jego powrocie notowania i forma Brazylijczyka ponownie eksplodowały. Dziś to znów absolutnie niezastąpiona „szóstka”, której praca odciąża resztę środkowych pomocników i umożliwia skupienie się na obowiązkach ofensywnych. Nie jest może brylantem, jeśli chodzi o umiejętności techniczne, ale takiego zmysłu taktycznego, siły fizycznej i wydolności pozazdrościć może mu właściwie każdy inny gracz na ziemi.

4. Georginio Wijnaldum (29 lat, Holandia, FC Liverpool, 142 punkty od redakcji)

Kolejny gracz niezbędny w taktyce Liverpoolu Juergena Kloppa. Dekadę temu Wijnalduma uważano za jednego z najbardziej utalentowanych holenderskich piłkarzy, człowieka zdolnego do rzeczy wielkich w przyszłości. Potem przez lata zajmował czołowe lokaty w rankingach niespełnionych talentów tej generacji, bo choć od dawna regularnie gra w reprezentacji, wyraźnie nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Ostatnie dwa lata odpłaca jednak za zaufanie z dużą nawiązką.

Rok temu jeszcze nieco zabrakło, by znalazł się w naszej czołowej dziesiątce, dziś nikt już nie miał wątpliwości. Bez jego wielkich umiejętności technicznych, wydolności, świetnego czucia pressingu „The Reds” Kloppa nie byliby tacy sami. I na pewno o klasę gorsi. Jeżeli za nieco ponad pół roku osiągnie sukces z reprezentacją, na dobre wskoczy do grona zawodników spełnionych.

3. N’Golo Kante (28 lat, Francja, Chelsea FC, 262 punkty od redakcji)

Rok temu było pierwsze miejsce, dziś znalazł dwóch większych od siebie. Nazywany Claudem Makelele nowej generacji Kante to gracz równie niesamowity w destrukcji, ale dużo lepszy w ofensywie. Żywe srebro „The Blues” i kluczowy zawodnik w talii Didiera Deschampsa. Choć Francuz przez ostatnie lata uważany był za modelowy przykład gracza na pozycji numer sześć, u Franka Lamparda zwykle gra wyżej, pełniąc funkcję tzw. pomocnika typu box-to-box. Okazuje się, że w ofensywie też ma sporo do pokazania. Jeżeli z jego zdrowiem będzie wszystko w porządku, a reprezentacja „Trójkolorowych” osiągnie sukces w czasie nadchodzących mistrzostw Europy, N’Golo Kante zapewne wróci na należne mu pierwsze miejsce w rankingu.

2. Fabinho (26 lat, Brazylia, FC Liverpool, 272 punkty od redakcji)

Kolejny rewelacyjny defensywny pomocnik, którego zdolność gry w destrukcji sprawia, że Juergen Klopp całkiem poważnie myśli o nim w kontekście pozycji środkowego obrońcy. Rosły Brazylijczyk powoli zyskuje uznanie selekcjonera „Canarinhos”, który dostrzegł w nim materiał na lidera środka pola kadry narodowej. Bez porządków, jakie Fabinho robił w tyłach, o wiele trudniej byłoby o zwycięstwo w minionej edycji Champions League. Dzięki temu, jak i równej, stabilnej formie przez cały rok 26-latek zasłużył na bardzo wysokie miejsce w naszym rankingu.

https://www.youtube.com/watch?v=i4mnW-UHP0c

1. Frenkie de Jong (22 lata, Holandia, FC Barcelona, 387 punktów od redakcji)

Choć ma dopiero 22 lata, już można rozpatrywać go jako kandydata na wybitnego trenera w dalekiej przyszłości. Nie ma bowiem zbyt wielu (o ile w ogóle są) zawodników o tak wysokiej świadomości taktycznej. Barcelona z pewnością nie żałuje wyłożonych na niego 75 milionów euro. Jeżeli bowiem dopisze zdrowie, to będzie opoka zespołu na lata, może nawet na ponad dekadę. Choć de Jong nie jest „szóstką” w klasycznym rozumieniu tego pojęcia, to jeden z najlepiej spisujących się w destrukcji graczy na świecie – wszystko właśnie dzięki zmysłowi przewidywania zamiarów rywali.

Indywidualnie to był wymarzony rok Holendra. Najpierw rewelacyjna gra w barwach Ajaksu, z którym doszedł do półfinału Champions League, potem transfer do Barcelony i z miejsca świetna dyspozycja. Wybrany do jedenastki sezonu Ligi Mistrzów, laureat nagrody dla najlepszego pomocnika roku według UEFA, gracz jedenastki Ligi Narodów, wybrany najlepszym młodym piłkarzem tego turnieju. Był tez w jedenastkach roku według FIFPro i IFFHS. W plebiscycie Złotej Piłki zajął wysokie jedenaste miejsce. Strach pomyśleć, co będzie dalej.


Jutro na łamach iGola ukaże się ranking najlepszych ofensywnych pomocników na świecie w 2019 r. Wczoraj z kolei przedstawialiśmy najlepszych środkowych obrońców, o których przeczytacie TUTAJ.

Komentarze
Naprawde jestescie debilami (gość) - 4 lata temu

A gdzie Kevin De Bruyne???

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze