Rak w szatni Legii Warszawa?


21 lutego 2012 Rak w szatni Legii Warszawa?

Jeden z kibiców Sportingu Gijon właśnie tak określił transfer Nacho Novo do Legii. To nowotwór, który będzie trawił szatnię zespołu Macieja Skorży, tak jak ostatnio trawił szatnię ekipy z Asturii. Nawet jeśli przez fana byłego już klubu Hiszpana przemawia złość albo żal, to jednak coś na rzeczy musi być. Nacho nie rozstał się ze Sportingiem w godny sposób. On najpierw odwrócił się od drużyny, a później – przy pierwszej lepszej okazji – uciekł. Inaczej się tego nazwać nie da.


Udostępnij na Udostępnij na

Sporting jest drugą najsłabszą ekipą La Liga. Klub z Gijonu wyraźnie sobie ostatnio nie radzi. Sytuacja jest na tyle trudna, że z klubem pożegnał się jego wieloletni trener, Manolo Preciado. W jego miejsce na krótko pojawił się Inaki Tejada. Potem zatrudniono Javiera Clemente, uznanego fachowca słynącego z wielkiego doświadczenia, ciętego języka, głupich poglądów i tego, że nie ma problemów ze spadaniem do niższych lig – w historii Primera Division znajduje się w absolutnej czołówce szkoleniowców, którzy zaliczyli najwięcej spadków do Segunda. Nowy trener to nowe otwarcie. Zawodnicy Sportingu bardzo liczą, że wraz z przybyciem Clemente każdy dostanie szansę. W drużynie ciągle panuje atmosfera wielkiej mobilizacji. Jedynym piłkarzem, którego fala nowej motywacji nie zalała, był właśnie Nacho Novo.

Nacho Novo
Nacho Novo (fot. elsporting.com)

Galisyjczyk jakiś czas temu publicznie powiedział, że już nie chce grać na El Molinon i przy pierwszej możliwej okazji ma zamiar z klubu uciec. Fani początkowo przyjęli te deklaracje z niedowierzaniem. Mówiło się, że to wszystko pewnie nieprawda, przecież Nacho to jeden z bohaterów drużyny, jeden z kilku graczy, którzy naprawdę zasługiwali na utrzymanie. Później jednak najgorsze koszmary sportinguistas okazały się szczerą prawdą. Novo zdecydowanie odrzucił możliwość przedłużenia umowy, zakomunikował to trenerowi Tejadzie, a ten – nie ma co się dziwić – odsunął go od składu. W dwóch meczach Nacho siedział na ławce. W trzecim na trybunach. Jego miejsce w składzie zajął Carmelo Gonzalez.

Nie jest więc tak, jak można przeczytać w większości polskich mediów. Novo nie chciał odejść, bo stracił miejsce w składzie. On stracił miejsce w składzie, bo chciał odejść. Może od początku sezonu nie grał tak wiele, jak by chciał, ale dla ekipy z Gijonu był niezbędny. Wchodził z ławki i strzelał ważne gole, zaliczał ważne kluczowe podania. Nie na darmo nosił koszulkę z numerem 10. W rundzie jesiennej jego stosunek minut do goli był bardzo solidny, jeden z lepszych w całej lidze. Nacho przychodził do Sportingu w glorii gwiazdy ligi szkockiej. W Glasgow był ulubieńcem kibiców. W Asturii sytuacja się nie zmieniła. Przez półtora roku fani patrzyli w niego jak w obrazek. Odwrócili się dopiero wtedy, gdy on odwrócił się od nich. Hiszpan mógł sobie pisać na Twitterze głodne kawałki o tym, jak bardzo szanuje sportinguistas. Nikogo to już nie obchodziło. Jeśli piłkarz ucieka z klubu w środku walki o utrzymanie w lidze, to nie zasługuje na szacunek.

Nacho przeszedł do Legii. W tym momencie możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy – Hiszpan odzyskuje chęć do gry, zaczyna się starać i zalicza kolejne występy na poziomie tych z Glasgow Rangers. Drugi – Novo robi to, co ostatnio w Sportingu, czyli wegetuje, ciągle marząc o powrocie do Szkocji. W pierwszym przypadku polska liga wzbogaciłaby się o gracza, jakiego być może w niej jeszcze nie było. W drugim… może nie będę kończył.

Artykuł ukazał się również na blogu Puto jefe.

Komentarze
RFC2007 (gość) - 12 lat temu

This is a one sided story against Nacho, and as a
Rangers fan, one thing I can tell you is that Novo is
anything but a coward.

I have never seen a player play with such passion,
determination and heart as Nacho showed, and I wish
all of our players showed the same passion as he
did.

Novo only left Rangers as he was not guaranteed first
team football, and thats all he wants to do....play
football. He does not need to recapture desire, and
Sporting/ Manuel Preciado did not give him the
opportunities he was looking for.

I have little doubt that Nacho Novo could end up a
fans favourite with your team if given the chance.

THERE'S ONLY ONE NACHO NOVO

Odpowiedz
~hahaha (gość) - 12 lat temu

yyyy aha

Odpowiedz
~mab (gość) - 12 lat temu

fajnie ze pojawił się ktoś kto z bliska to
wszystko obserwował :) dzięki fanie Rangers.

Odpowiedz
~DAVID (gość) - 12 lat temu

Nacho is one of the better players, which I saw in
Glasgow is strong and precise. He wants to play ball
in the Legion and not sit on the bench, you see a
chance to date him he will reward you with.
Nacho're the best

Odpowiedz
~Fabri (gość) - 12 lat temu

do tego u góry
(21-02-2012 22:31, ~hahaha)
yyyy aha

no człowieku nie masz się czym chwalić.. języka
nie znasz i jeszcze sam z siebie publicznie się
śmiejesz -_-

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze