Puchar Ekstraklasy: grad bramek w Lubinie, ŁKS przegrywa u siebie


W dniu dzisiejszym rozegranych zostało sześć spotkań w ramach trzeciej kolejki grupowej fazy Pucharu Ekstraklasy. Obyło się bez większych niespodzianek, a jedynym zaskoczeniem może być porażka na własnym stadionie piłkarzy Łódzkiego KS, którzy ulegli Ruchowi Chorzów 1-3.


Udostępnij na Udostępnij na

Tradycyjnie już szkoleniowcy nie zamierzali dzisiaj przemęczać swoich podopiecznych, a w każdym niemal zespole wystąpili gracze na co dzień nie mieszczący się w podstawowym składzie.

U siebie czy w gościach?

Najwcześniej na boisko wybiegli zawodnicy Polonii Bytom i Lecha Poznań. Ci pierwsi wciąż nie mogą rozgrywać spotkań na własnym obiekcie, tak więc na dzisiejszy dzień wynajęli stadion Ruchu Radzionków. Co ciekawe, boisko popularnych „Cidrów” administracyjnie leży na obszarze Bytomia.

Pierwsza bramka dla polonistów padła już w 11 minucie, kiedy to lewą stroną boiska przedarł się Mariusz Mężyk, a jego dokładne podanie wykorzystał Radzewicz. Na kolejne bramki kibice musieli poczekać do drugiej połowy. W 56 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Artur Rozmus. Kontaktowego gola dla „Lechitów” zdobył Jakub Wilk, jednak już trzy minuty później „Kolejorza” dobił Mężyk. Gości było już stać tylko na strzelenie jednej bramki, a jej autorem został ponownie Wilk.

Polonia Bytom – Lech Poznań 3-2 (1-0)

Bramkowy remis

Remisem 3-3 zakończyło się spotkanie mistrza Polski z Odrą Wodzisław. Goście z Górnego Śląska postawili lubinianom bardzo twarde warunki, a do zwycięstwa zabrakło im naprawdę niewiele. W dziesięć minut po rozpoczęciu meczu bramkę dla Odry zdobył Grzegorz Jakosz. Szybkie wyrównanie Wojciecha Łobodzińskiego sprawiło, że tempo meczu nieznacznie spadło. Kolejny gol padł w 30 minucie, a jego strzelcem był Jakub Grzegorzewski. Także tym razem, po golu Rui Miguela, gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania. W 70 minucie na prowadzenie po raz trzeci dzisiejszego wieczoru wychodzą wodzisławianie. Radość trwała jednak tylko 10 minut, bo decydującą o wyniku meczu bramkę strzelił Dawid Plizga.

Zagłębie Lubin – Odra Wodzisław 3-3 (1-2)

Zwycięstwa gospodarzy

Takimi właśnie wynikami zakończyły się kolejne trzy rozegrane dzisiaj spotkania. Najciekawiej było w Białymstoku, gdzie miejscowa Jagiellonia podejmowała Widzew Łódź. Losy spotkania przesądzone zostały w zasadzie już w 10 minucie. Wtedy właśnie w pole karne gości wpadł rozpędzony Bartłomiej Niedziela, a na co dzień rezerwowy bramkarz łódzkiej ekipy Jakub Hładowczyk ratował się faulem. Decyzja sędziego była jednoznaczna: rzut karny i czerwona kartka. „Jedenastkę” na gola zamienił Kwiek. Dziesięć minut później kolejna akcja „sam na sam”. Na przeciwko Fabiniaka, który zmienił Douglasa stanął Mariusz Dzienis. Okazji nie zmarnował i „Jaga” prowadziła 2-0. Tuż przed przerwą kontaktowego gola zdobył Sokalski. Na nic się to jednak zdało, bo w drugiej połowie białostocczanie mieli znaczną przewagę, a w 79 minucie gości dobił Ernest Konon.

Zwycięsko z dzisiejszych pojedynków wyszli także piłkarze Cracovii i Górnika, którzy zgodnie po 1-0 ograli kolejno Koronę Kielce i GKS Bełchatów. Bramkę dla Krakowian zdobył Kacper Tatara, dla Górników natomiast Tomasz Moskal.

Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź 3-1 (2-1)

Cracovia Kraków – Korona Kielce 1-0 (0-0)

Górnik Zabrze – GKS Bełchatów 1-0 (1-0)

Zwycięstwo „Niebieskich”

Jedyną zwycięską na wyjeździe drużyną okazał się dzisiaj Ruch Chorzów, który pokonał Łódzki KS 3-1. Piłkarze beniaminka ekstraklasy przeważali przez większą część spotkania, gola tracąc dopiero w 83 minucie. Bramki dla Ruchu strzelili: Lilo (5`), Osiński (19`) i Bonk (71`). Spotkanie to okazać mogło się przełomowym, bowiem obie drużyny spisują się w lidze fatalnie i bliżej im do spadku z ekstraklasy niż walki o zapowiadane przed sezonem, wysokie pozycje.

Łódzki KS – Ruch Chorzów 1-3 (0-2)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze