Sportowcy od dawna angażują się w pomoc charytatywną. Jedni robią to poprzez podarowanie koszulki na jakiś dobroczynny cel, drudzy wpłacają pieniądze na konto, a trzeci... Trzeci zaś zaangażowani są w pomoc tak bardzo, że staje się to znaczącą częścią ich życia.
Lucas Podolski
Reprezentant Niemiec jest człowiekiem, który uwielbia pomagać innym. Zwłaszcza dzieciom, które dorastają w trudnych warunkach – mieszkaniowych czy finansowych. Dlatego też powstała „Arka”, której jeden z oddziałów znajduje się na warszawskiej Pradze (pozostałe oczywiście funkcjonują w Niemczech). I to jest dowodem na to, że Podolski mówi szczerze o swoim oddaniu dla naszego kraju. Fundacja ta jest finansowana i nadzorowana przez Lucasa. Daje dzieciom kąt do odrabiania lekcji, zawsze czeka na nich tam ciepły posiłek. Poza tym organizowane są wyjścia na wiele różnych imprez – od wizyt w muzeach po warsztaty taneczne. Wykwalifikowana kadra ma przeszkolenie psychologiczne. Dzieci mogą zwrócić się do niej z każdym problemem. Co ciekawe, Lucas był na otwarciu tego ważnego miejsca i osobiście przybił tablicę z nazwą ośrodka. Rozmawiał z każdym dzieckiem, grał z nimi w piłkę, z radością pozował do zdjęć. I co ważne, przyjeżdża na Pragę tak często jak tylko może, by odwiedzić swoich podopiecznych. I robi to bez udziału mediów.
https://youtu.be/YgW6Fts90kk
Aleksandr Kierżakow
Zawodnik Zenitu i jeden z najlepszych piłkarzy w historii Rosji założył fundację, którą prowadzi wraz z żoną Miłaną. I ma ona taki sam profil jak ta, którą zainicjował Lucas Podolski. „Gwiazdy dzieciom”, bo tak nazywa się fundacja, znajduje się w Petersburgu. Zajmuje się pomocą maluchom z ubogich rodzin, które potrzebują szczególnego wsparcia. Prócz zbiórek pieniędzy (m.in. poprzez sprzedaż gadżetów z jego podobizną) organizuje piłkarskie turnieje oraz wiele innych atrakcji, które wywołują na ich twarzach uśmiechy. Fundację wspiera wiele znanych Rosjan, jak chociażby genialny aktor Konstantin Chabieński czy Andriej Arszawin. Bombardier wspiera także inne organizacje. Ostatnio zagrał nawet w spektaklu teatralnym wraz z potrzebującymi dziećmi.
Jakub Rzeźniczak
Zawodnik Legii Warszawa nie może poszczycić się obecnie najlepszą formą. Ale jeśli chodzi o pomoc charytatywną, ciągle trzyma wysoki poziom. Nie odmawia pomocy nikomu i robi to w rozmaity sposób – nawołuje do wpłat na konto chorych dzieci (sam także to robi), bierze udział w piłkarskich turniejach czy wspiera różne przedsięwzięcia swoją obecnością. Tak było ostatnio podczas Międzynarodowego Dnia Białej Laski (jest to święto osób niewidomych i niedowidzących. Ma na celu uświadomienie ludziom, że te osoby zmagają się z wieloma trudnościami w poruszaniu się po mieście). Kuba nawołuje także do dopingowania zawodników piłkarskiej reprezentacji niepełnosprawnych. Ten chłopak działa na wielu frontach i czerpie z tego ogromną radość.
Jakub Błaszczykowski
Jak na pewno wiecie, Kuba Błaszczykowski to zawodnik, który nie lubi rozgłosu. Jest człowiekiem rodzinnym i niestety bardzo doświadczonym przez los… Dlatego wie, jak ważna jest pomoc innym ludziom. Wspiera mieszkańców swoich rodzinnych Truskolasów, ale też wspomaga chore dzieci. Niedawno wyszło na jaw, że zawodnik dołożył brakującą kwotę rodzinie chłopca chorego na nowotwór. I była to niebagatelna kwota – chodziło o ćwierć miliona złotych… To może robić wrażenie, zwłaszcza że ta operacja dała malcowi szansę na dalszą walkę.
Co najważniejsze, rola Kuby nie zakończyła się na przekazaniu pieniędzy. Zawodnik odwiedza chłopca (ostatni raz miał miejsce kilka dni temu) w szpitalu. Oczywiście także bez udziału kamer. Dominik, bo tak ma na imię chory chłopiec, nie jest jego jedynym podopiecznym. Ten pomaga jak tylko może i angażuje się w to całym sobą. Wykonuje telefony, by być na bieżąco ze stanem zdrowia dzieci, i szczerze cieszy się z poprawy ich stanu zdrowia. Ta postawa jest naprawdę godna podziwu, chociaż sam Kuba na pewno by zaprzeczył i powiedział, że to coś zupełnie zwyczajnego.
Zlatan Ibrahimović
Szwed jest piłkarzem niepokornym, ale potrafi wykorzystać ten fakt, by pokazać, jak wielkie ma serce. Udowodnił to, gdy po strzeleniu bramki zdjął koszulkę i pokazał wszystkim kibicom swój nagi tors. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że piłkarz miał na nim… tatuaże z imionami dzieci. Dopiero po czasie dowiedzieliśmy się, że była to akcja mająca na celu walkę z głodem wśród dzieci na całym świecie. Ponadto zawodnik, który słynie z ciętego języka, odmówił przekazania koszulki na rzecz reprezentacji niepełnosprawnych intelektualnie, którą szwedzki związek piłki nożnej potraktował po macoszemu. Stwierdził, że będzie to tylko kilka „głupich koron” i w zamian zapytał o konkretną potrzebną sumę i niezwłocznie ją wpłacił. Dzięki temu kadra mogła pojechać na upragnione mistrzostwa.
Steven Naismith
Szkocki zawodnik Evertonu pomaga w sposób nieszablonowy. Nie daje pieniędzy, ale wędkę, która motywuje ludzi do działania i daje im moralne wsparcie. Piłkarz fundował karnety bezrobotnym fanom Evertonu, którzy mimo że znaleźli się na dnie, walczą, by się z niego wydostać. Zawodnik wspiera także walkę z dyslekcją, z którą sam borykał się przez długie lata. Pomaga także jak tylko może bezdomnym i działa na rzecz weteranów (pomaga organizować dla nich rozmaite kursy). Wspiera go w tym także żona, czego przykład mogliśmy zobaczyć w akcji „ice bucket challenge”, która miała za zadanie zebrać fundusze dla ludzi dotkniętych stwardnieniem zanikowym bocznym.
https://www.siepomaga.pl/ratujemy-tomka
Czy moglo by mi panstwo pomuc zbieramy pieniadze dla mego wujka dziekuje
Dzień dobry zbieram na aparat ortodontyczny stały proszę o wpłatę poniżej zrzutka https://zrzutka.pl/kyf4uv