Meczem z „Les Blues” „Biało-czerwoni” zakończą swoją przygodę z Euro 2024. Na spotkanie wybiera się spora grupa kibiców reprezentacji Polski. Przygotowaliśmy kilka porad dla fanów kadry, którzy przyjadą do Dortmundu na mecz Polska – Francja.
Dojazd na stadion
Signal Iduna Park, czyli obiekt, na którym odbędzie się wtorkowe spotkanie, jest dobrze skomunikowany z centrum miasta. Z dworca głównego można dojechać na stadion Borussii Dortmund linią metra U45. Podróży warto jednak nie zostawiać na ostatnią chwilę. W dni meczowe wagony dortmundzkiego metra bywają mocno wypełnione. Służby porządkowe dbają o to, by pociąg nie był przesadnie załadowany, więc zdarza się, że trzeba poczekać chwilę na kolejne połączenie (metro kursuje co kilka minut).
Ze względu na ceny hoteli w Dortmundzie wielu polskich kibiców zdecydowało się na nocleg w innych pobliskich miejscowościach. Dworzec główny w Dortmundzie (Dortmund Hbf) jest dobrze skomunikowany z Gelsenkirchen, Essen czy Duisburgiem. Kibice z wejściówką na mecz mogą za darmo jeździć pociągami regionalnymi (oznaczenia RE, RB, IRE) w całym Zagłębiu Ruhry od godziny 6:00 w dniu meczowym do godziny 18:00 kolejnego dnia. Warto jednak mieć na uwadze, że Niemcy również w tym przypadku dbają o to, by pociągi nie były zbyt przepełnione. Gdy wagony osiągną maksymalne zapełnienie, pociąg nie zatrzymuje się w kolejnych miastach na trasie, co może przysporzyć nieco problemów z dotarciem na mecz.
Nasza wskazówka: czasem warto rozważyć podróż koleją (pod)miejską oznaczoną literą S (niemiecki S-Bahn). Pociągi te jadą dłużej, ale z reguły są mniej zapełnione. Z biletem na mecz można nimi podróżować za darmo.
Co robić w Dortmundzie przed meczem Polska – Francja?
Odwiedź Deutsches Fussballmuseum
Dortmund żyje futbolem, nic więc dziwnego, że to właśnie tutaj powstało Niemieckie Muzeum Piłki Nożnej. Budynek zlokalizowany jest dokładnie naprzeciwko głównego dworca kolejowego i trudno go przeoczyć. Wstęp do muzeum kosztuje 12 EUR, ale są też zniżki dla rodzin z dziećmi.
W środku znajdziecie wiele ciekawych eksponatów dotyczących historii niemieckiego futbolu i samych piłkarskich mistrzostw Europy. Są tam m.in. oryginalna koszulka Mario Goetzego z finału mistrzostw świata w Brazylii, replika ośmiornicy o imieniu Paul czy też… walizka Mattsa Hummelsa, z którą podróżował na mecze Euro 2020. Warto również zobaczyć oryginalne puchary za zwycięstwo w najważniejszych piłkarskich turniejach – puchar Henriego Delaunaya wręczony Niemcom za wygraną w Euro 1996 czy trofeum uzyskane za mistrzostwo świata w 2014 roku. Jest też wiele materiałów interaktywnych – można odtworzyć sobie skróty meczów z różnych imprez piłkarskich z przeszłości, a nawet wziąć udział w specjalnym seansie kinowym. W formie interaktywnych avatarów pojawiają się w filmie m.in. Leroy Sane i Thomas Mueller.
Cena piwa na meczu Polska – Francja
Nie ma futbolu bez alkoholu! Może nie do końca zgadzamy się z tym hasłem, ale nie da się ukryć, że ze złocistym trunkiem w ręku mecze wyglądają lepiej. Złośliwi powiedzieliby zresztą, że spotkań polskiej reprezentacji nie da się oglądać na trzeźwo. Piwo będzie można zakupić również na stadionie w Dortmundzie podczas meczu Polska – Francja. Jego cena w punktach gastronomicznych na obiektach Euro 2024 nie zachęca jednak do konsumpcji. Za Bitburgera (browar będący oficjalnym partnerem UEFA) trzeba zapłacić 7 EUR. Do tego należy doliczyć 3 EUR kaucji (tzw. Pfand) za plastikowy kubek. Pamiętajcie, że można go później oddać i otrzymać zwrot pieniędzy lub zachować na pamiątkę. Piwo sprzedawane jest w wersji bezalkoholowej oraz tradycyjnej (z procentami). Jeśli nie przepadacie za alkoholem, półlitrowa butelka Coli lub Sprite’a kosztuje 6 EUR. O 1 EUR mniej zapłacicie za wodę mineralną.
Jak wrócić ze stadionu po meczu Polska – Francja?
90 minut piłkarskich emocji i… koniec. Ostatni gwizdek sędziego będzie oznaczać definitywne pożegnanie reprezentacji Polski z Euro 2024. Po meczu każdy z kibiców będzie chciał jak najszybciej dotrzeć do swojego miejsca docelowego. Nie zawsze jest jednak to takie proste. Policja i służby porządkowe w Dortmundzie często zamykają na kilkadziesiąt minut przystadionową stację metra, by zapobiec zgromadzeniu zbyt dużej liczby osób w jednym miejscu. W takiej sytuacji wyjścia są dwa: można cierpliwie czekać albo zdecydować się na dłuższy spacer. Obiekt BVB od głównego dworca kolejowego dzieli ok. 3,3 kilometra. Organizatorzy zadbali jednak o to, by kibice nie czuli się zdezorientowani. Droga od stadionu do Dortmund Hbf została pokryta kilkukilometrowym zielonym dywanem imitującym trawę. Podążając tą ścieżką, fani bezproblemowo dotrą do swojej docelowej stacji. Po drodze mija się też specjalną strefę kibica zlokalizowaną na Friedensplatz (prowadzą do niej specjalne drogowskazy). Warto tutaj zatrzymać się na chwilę, by poczuć atmosferę futbolowego święta.
Gdy już dotrzecie na dworzec główny, pamiętajcie, że również po meczu może dochodzić do zmian w kursowaniu pociągów. Przy planowaniu podróży publicznym transportem warto korzystać z aplikacji Deutsche Bahn na smartfony. Pozwala ona w łatwy sposób wyszukać interesujące nas połączenia i informuje o ewentualnych opóźnieniach.
Wszystkim kibicom udającym się do Dortmundu życzymy wielu piłkarskich emocji i udanego pobytu w Zagłębiu Ruhry!