W czwartek odbędą się pozostałe mecze trzeciej kolejki Ligi Europy. Po środowym zwycięstwie Legii Warszawa nad Metalistem Charków polscy kibice będą mogli w spokoju obejrzeć inne spotkania. Wśród nich znajdzie się kilka, które powinny przynieść wielkie emocje.
Już o godzinie 19:00 fani mistrzów Polski i z pewnością sami zawodnicy Legii zasiądą wygodnie w fotelach, otworzą zimne piwo (oczywiście tylko ci pierwsi) i będą śledzili poczynania Trabzonsporu z Lokeren. Obydwa zespoły poniosły skromne porażki z piłkarzami z Łazienkowskiej i – podobnie jak legioniści– ograli drużynę z Charkowa. Wydaje się, że to właśnie pomiędzy Turkami i Belgami rozegra się bezpośrednia walka o drugie miejsce w grupie L, gdyż pierwsze zarezerwowane jest, mamy taką nadzieję, dla Legii.
W grupie H, która wydaje się najbardziej wyrównaną, dojdzie do meczu z udziałem Polaka. Artur Jędrzejczyk, obrońca FK Krasnodar, będzie miał okazję sprawdzić, w jakiej formie znajdują się napastnicy Wolfsburga. Dla naszego reprezentacyjnego defensora będzie to kolejny trudny test, lecz jego wysoka forma pozwala pozytywnie patrzeć rosyjskim kibicom w przyszłość. W tejże również grupie francuskie Lille gościć będzie Everton. Anglicy jak na razie są liderem stawki, ale ich przewaga nad drużynami z Francji i Rosji wynosi tylko dwa punkty, a nad Niemcami trzy oczka. Po czwartkowej serii spotkań sytuacji może diametralnie się zmienić.
Kolejna drużyna, za którą powinniśmy ściskać kciuki, to z powodu Grzegorza Krychowiaka Sevilla FC. Reprezentant Polski bryluje na boiskach Premiera Division, jest chwalony przez prestiżowe hiszpańskie gazety, a działacze klubu z Andaluzji są wniebowzięci transferem Polaka. Obrońcy tytułu w Lidze Europy udadzą się na trudne spotkanie do Liege, gdzie zagrają z tamtejszym Standardem. Hiszpanie, po sensacyjnym remisie z Rijeką, nie mogą lekceważąco podejść do Belgów, gdyż ich sytuacja w grupie G w przypadku porażki stałaby się dość trudna.
Emocji nie powinno również zabraknąć w Eindhoven, gdzie PSV podejmie Panathinaikos Ateny. Jeszcze kilka lat temu bylibyśmy pewni, że takie spotkanie rozgrywane jest w Lidze Mistrzów, jednak ostatnie lata dla obydwu klubów są chude. W Holandii Ajax Amsterdam przejął władzę, a w Grecji większe powody do radości mają w Pireusie niż Atenach. Nie zmienia to jednak faktu, że PSV i Panathinaikos to uznane, europejskie drużyny, od których wymaga się dobrego widowiska. Ciekawie, a zarazem gorąco powinno być także w Belgradzie. Miejscowy Partizan podejmie Besiktas Stambuł i mimo iż obydwie drużyny nie powalają formą, to atmosfera na stadionie będzie z pewnością najwyższej jakości. Dobrze wiemy, że bałkańscy i tureccy kibice potrafią fantastycznie dopingować, i miejmy nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na grę piłkarzy.
Kibice Ligi Europy będą mieli bardzo trudny wybór, gdyż na trzech innych boiskach odbędą się również ciekawie zapowiadające się spotkania. W Brugii Club Brugge podejmie FC Kopenhaga, w Mediolanie Inter zagra z francuskim AS Saint-Etienne, a w Salzburgu miejscowy Red Bull gościć będzie Dinamo Zagrzeb. Od dostatku aż głowa boli, lecz lepiej mieć problem bogatego wyboru, niż nie mieć go wcale. Trzecia kolejka Ligi Europy zapowiada się naprawdę emocjonująco.