Najciekawiej zapowiadającym się akcentem 16. kolejki włoskiej ekstraklasy będzie z pewnością konfrontacja dwóch drużyn ze ścisłej czołówki tabeli – Interu Mediolan i SSC Napoli. Przy odrobinie szczęścia podopieczni Waltera Mazzariego mogą nawet objąć prowadzenie w Serie A.
Dwa mecze w ramach kolejnej odsłony piłkarskich zmagań na Półwyspie Apenińskim odbędą się już dzisiaj. Atalanta podejmie u siebie Parmę, Roma zmierzy się natomiast z Fiorentiną. Pierwsze spotkanie będzie typowym bojem drużyn środka stawki. Ekipa z Bergamo nie spisuje się ostatnio zbyt dobrze – trzy porażki z rzędu sprawiły, że zespół ten na dobre już osiadł w ligowej szarzyźnie. Ekipę „Gialloblu” stać na zdecydowanie więcej, w ich przypadku walka o najwyższe cele w tym sezonie jest już raczej niemożliwa. Podopiecznych Roberto Donadoniego przyjemnie ogląda się jednak w akcji.
O godzinie 20:45 Roma gościć będzie na własnym stadionie Fiorentinę. W stolicy Włoch dojdzie z kolei do boju zespołów ściśle korespondujących z czołówką. Rzymianie z 26 punktami zajmują obecnie szóstą lokatę, gracze „Violi” mają trzy oczka więcej i plasują się na czwartym miejscu. Zawodnicy z Florencji od bardzo długiego czasu nie zaznali już smaku ligowej porażki, trwonią jednak czasem punkty w rywalizacji ze słabszymi drużynami, przez co nie potrafią osiągnąć jeszcze wyższego pułapu. Podopieczni Zdenka Zemana są w obecnych rozgrywkach niezwykle chimeryczni. Apetyty kibiców „Giallorossich” są zdecydowanie większe od tego, co serwuje im ich ukochana drużyna. Pojedynek na Stadio Olimpico z pewnością nie będzie jednak nudny. Wręcz przeciwnie. Podrażnieni gospodarze spróbują udowodnić, że cały czas stać ich na wielką grę.
Kolejne spotkania w niedzielę. O 15:00 rywalizacja rozpocznie się na pięciu boiskach. Podróż na Sycylię, do Palermo, czeka piłkarzy Juventusu. Naładowani triumfem w swojej grupie w Lidze Mistrzów „Bianconeri” na Stadio Renzo Barbera udają się tylko i wyłącznie po kolejne trzy punkty do swej, pokaźnej już, kolekcji. Słabo spisujący się „Rosanero” nie mają zbyt wielu piłkarskich argumentów, aby postraszyć mistrzów Włoch. Inny turyński klub, czyli Torino, zmierzy się na własnym obiekcie z Milanem. „Rossoneri” wybudzili się już chyba z letargu, który towarzyszył im przez niemal całą rundę jesienną. Mediolańczycy powoli zaczynają stanowić kolektyw… „Granata” raczej nie są w stanie niczym zaskoczyć utytułowanych rywali.
W pozostałych popołudniowych spotkaniach Siena podejmie Catanię, Pescara bić się będzie o ligowe punkty z Genoą, a Cagliari gościć będzie na własnym terenie Chievo.
Największy hit 16. kolejki odbędzie się w niedzielny wieczór. Inter vs Napoli! Trzecia siła Serie A zmierzy się z ekipą zajmującą drugie miejsce. Bój ten zapowiada się pasjonująco, oba zespoły do prowadzącego Juventusu tracą bowiem niewiele, „Bianconeri” wręcz czują ich oddech na plecach. Ligowa forma „Nerazzurrich” jest ostatnio nierówna, podopiecznym Andrei Stramaccioniego zdarzają się bowiem występy kiepskie, jak z Parmą czy Cagliari. Mimo to potencjał, którym dysponuje ta ekipa, każe zaliczyć ją do najsilniejszych klubów na Starym Kontynencie. A mediolańczycy, tak na dobrą sprawę, nie pokazali jeszcze wszystkiego, co potrafią. Umiejętności piłkarskie Napoli są łudząco podobne. Cavani i spółka są postrachem każdej włoskiej defensywy, spustoszenie siać potrafią także na froncie europejskim. Jeżeli „Azzurim” uda się wygrać na San Siro, a Juventus zaliczy wpadkę w spotkaniu z Palermo, neapolitańczycy mogą objąć prowadzenie w tabeli Serie A. Konfrontacja ta z pewnością wywoła wiele, wiele emocji!
Ciąg dalszy 16. kolejki Serie A w poniedziałek. O 19:00 Sampdoria spotka się z Udinese. Goście po odpadnięciu z rozgrywek Ligi Europy mogą skupić się już tylko i wyłącznie na zmaganiach na własnym podwórku. Ich strata punktowa do czołówki nie napawa jednak optymizmem, wygląda na to, że „Zebrette” będą musieli zadowolić się lokatą, która nie da im prawa startu w europejskich pucharach. Ambicją Sampdorii jest prawdopodobnie spokojny ligowy byt. Podopieczni Alberto Cavasina ten cel mają osiągnięty już niemal jak w banku.
Dwie godziny później Bologna podejmie Lazio Rzym. Sytuacja ekipy dowodzonej przez Alberto Piolego nie wygląda zbyt ciekawie. Zajmuje ona jedno z niższych miejsc w tabeli Serie A. Jest to drużyna, która potrafi czasem zaskoczyć. Z rzymianami będzie jednak o tyle trudno, że już od dłuższego czasu nie zasmakowali porażki. Lazio powoli, acz konsekwentnie, pnie się w górę. Klose i spółka nie wyobrażają sobie zapewne innego rezultatu niż zwycięstwo w poniedziałek.
Stawiam na Napoli bo Inter to nie dokońca pweny
element w tym sezonie mimo że jest wysoko w tabeli
hehe
Niestety ja jako kibic nerazzurri wiem jaka mamy
forme , jednak lepiej nam sie gra z lepszymi
druzynami , mam nadzieje ze nie zagra lamaga milito
tylko livaja !!!