W dzisiejszym spotkaniu 28. kolejki 1. ligi Pogoń Szczecin pokonała 2:0 drużynę Stali Stalowa Wola. Tym meczem podopieczni trenera Piotra Mandrysza potwierdzili, że nie poddają się w wyścigu o Ekstraklasę.
Pierwszą bramkę dla szczecinian zdobył Marcin Klatt, pewnie wykorzystując rzut karny, podyktowany po zagraniu ręką w 35. minucie. W 70. wynik na 2:0, po uderzeniu z dystansu, podwyższył Przemysław Pietruszka. Piłkarze Stali również trafili do siatki, ale po strzale Wasilewskiego sędzia odgwizdał spalonego. „Portowcy” powinni wygrać znacznie wyżej, przeważali przez całe spotkanie i stworzyli sporo okazji do zdobycia bramki. Znakomitą szansę w 30. minucie zmarnował Wółkiewicz, okazję na strzelenie swojej drugiej bramki miał Marcin Klatt, z dystansu bramkarza chciał zaskoczyć Petasz. W ostatniej minucie spotkania próbował jeszcze Lebedyński, który po ładnej indywidualnej akcji strzelił niecelnie.
Po przerwie w rozgrywkach szczecinianie wydają się być w dobrej formie. W trzech spotkaniach zdobyli siedem punktów, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Słaby początek rundy mocno oddalił cel, którym jest awans do Ekstraklasy. Teraz Pogoń musi liczyć na potknięcia Sandecji i ŁKS-u oraz pokonać w bezpośrednim starciu Górnika Zabrze.
KOCHAM POGOŃ I JUTRO BĘDĘ NA MECZU POGONI SZCZECIN
WARTĄ POZNAŃ MAM NADZIEJE ŻE POGOŃ SZCZECI WYGRA
DLA POGONI SZCZECIN 3PUNKTY A DLA WARTY POZNAŃ 0
PUNKTÓW JA KOCHAM POGOŃ I W NIĄ WIERZE