Kilku kandydatów do awansu w grupie pierwszej 3. ligi!


Grupa pierwsza jest najbardziej wyrównaną na czwartym poziomie rozgrywkowym

1 grudnia 2023 Kilku kandydatów do awansu w grupie pierwszej 3. ligi!
Wojciech Bąkowicz /iGol.pl

Choć Polskę przykrywa już warstwa śniegu, rozgrywki na szczeblu centralnym wciąż trwają. Jest to ostatni bastion ligowej piłki w 2023 roku. Miniony weekend przyniósł bowiem końcowe rozstrzygnięcia na poziomie 3. ligi przed przerwą zimową. Grupa pierwsza 3. ligi to najciekawsza z czterech grup. Wykrystalizowała się tutaj szóstka liderów, którzy wiosną mogą powalczyć o awans do 2. ligi. Zapraszamy do podsumowania jesieni w grupie pierwszej 3. ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Rozgrywki 3. ligi są podzielone na cztery grupy. W pierwszej z nich oglądamy przedstawicieli województw: mazowieckiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego oraz łódzkiego. Od grupy pierwszej zaczynamy zatem naszą serię podsumowującą półmetek walki o szczebel centralny w sezonie 2024/2025. Analizując tabelę, a także grę pretendentów do awansu, śmiało można stwierdzić: grupa pierwsza jest najbardziej wyrównana.

Lider z Grodziska Maz.

Na tym poziomie rozgrywkowym jesienią zaplanowano 18 kolejek ligowych. Zimę na pozycji lidera spędzą gracze Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Zespół prowadzony przez Marcina Sasala dzięki skutecznej grze w końcówce rundy wyprzedził rywali i z 38 punktami przewodzi w tabeli. Grupa pierwsza 3. liga nie wybacza błędów – przekonali się o tym m.in. zawodnicy Lechii Tomaszów Maz. i GKS-u Bełchatów. Jednak najbardziej bramkostrzelna drużyna w lidze popełniła ich najmniej. Pogoń przegrała zaledwie dwa razy – na starcie sezonu z Lechią (0:1) oraz w sierpniu z Pelikanem Łowicz (1:2).

Tak wysokie miejsce Pogoni nie jest zaskoczeniem. Już trzeci raz z rzędu (z przerwą na grę w 2. lidze) drużyna z Grodziska Maz. zdobyła tytuł mistrza jesieni. Przed rokiem na finiszu ostatecznie przegrała z ŁKS-em II Łódź. Pogoń, która w sezonie 2021/2022 występowała w 2. lidze, kolejny rok aspiruje do powrotu na szczebel centralny. Prym w drużynie wiedzie Kamil Odolak. 21-letni napastnik zdobył jesienią dziewięć goli, a wtóruje mu Ukrainiec Ołeksji Zinkewycz.

26-latek, który nad Wisłą gra od 2022 roku, zdobył siedem goli. Podopieczni Marcina Sasala zdobyli łącznie 48 goli, co jest drugim najlepszym wynikiem we wszystkich grupach 3. ligi. Swoją ofensywną moc Pogoń pokazała w końcowej fazie rundy. Grodziszczanie ograli najpierw 6:0 Pilicę Białobrzegi, by następnie zdeklasować Unię Skierniewice 7:2.

Tym samym Pogoń zgłosiła ponowny akces do walki o awans. Grupa pościgowa jest jednak niezwykle liczna, a wiosną Jakub Apolinarski, Damian Jaroń czy Dominik Gedek będą musieli utrzymać formę, by w końcowych rozrachunkach być na szczycie.

Rezerwy Legii walczą o 2. ligę

Tym bardziej że druga drużyna w tabeli na tyle samo punktów co lider. Rezerwy Legii Warszawa prowadzone przez Piotra Jacka chcą pójść drogą Lecha Poznań, ŁKS-u Łódź czy Zagłębia Lubin i posiadać drugą drużynę na szczeblu centralnym. Po niepowodzeniach z ubiegłych lat cel ten wydaje się obecnie naprawdę bliski. Ostatnie dwa sezony kończyły odpowiednio na 4. i 5. miejscu, ani razu nie zasiadały na fotelu lidera ani choćby na 2. miejscu.

Teraz sytuacja wygląda inaczej. Zespół przejęty latem przez Jacka prezentuje się bardzo dobrze. Pokazem siły młodych „Wojskowych” wspieranych przez zawodników z pierwszej drużyny był domowy mecz z GKS-em Bełchatów. Beniaminek z województwa łódzkiego przyjechał do Książenic jako lider i… przegrał 0:6. Nie przeszkodził w tym brak najlepszego zawodnika Legii II jesienią Adama Ryczkowskiego.

26-latek po pięciu latach powrócił do macierzystego klubu i w 3. lidze walczy o koronę króla strzelców. Zdobył 11 bramek, a dzięki wsparciu takich piłkarzy, jak: Mateusz Możdżeń, Damian Byrtek czy Róbert Pich młodzi piłkarze ze stolicy zdobywają ligowe punkty oraz cenne doświadczenie. Oczywiście w drużynie rezerw oglądaliśmy także piłkarzy zgłoszonych do PKO BP Ekstraklasy.

Najczęściej na czwartym poziomie rozgrywkowym występowali Lindsay Rose, Ihor Charatin czy Patryk Sokołowski. Także tutaj pierwszy raz po kontuzji zobaczyliśmy Bartosza Kapustkę czy aklimatyzujących się przy Łazienkowskiej Gila Diasa i Marco Burcha. Brak jednej wyróżniającej się drużyny oraz dobra forma drużyny Piotra Jacka sprawiają, że wiosną Legia II może powalczyć o mistrzostwo i po raz pierwszy w historii zagrać na szczeblu centralnym.

Powrót z zaświatów

Najniższy stopień podium zajmuje po 18 kolejkach beniaminek z Bełchatowa. Odradzający się po upadłości klubu GKS Bełchatów wygrał rozgrywki 4. ligi w województwie łódzkim, do końca walcząc o pierwsze miejsce z Widzewem II Łódź. Ostatecznie podopieczni Bogdana Jóźwiaka triumfowali, a swój zwycięski marsz kontynuują w 3. lidze.

Trzon zespołu ze Sportowej 3 tworzą wychowankowie klubu, dobrze znani ze szczebla centralnego. Przemysław Zdybowicz, Łukasz Wroński, Bartłomiej Bartosiak czy Mateusz Szymorek wrócili przed rokiem do klubu, w którym zbierali piłkarskie doświadczenie. Po zdobyciu 102 punktów w sezonie 2022/2023 jasne było, że ta drużyna może włączyć się do gry o kolejny awans. I tak też się stało. „Brunatni” jako jedyna drużyna w tej grupie nie przegrali na własnym stadionie, tworząc z GIEKSA Areny prawdziwą twierdzę. Znacznie gorzej radzili sobie w delegacji, gdzie przegrali aż czterokrotnie, w tym z Pogonią i Legią II.

„Biało-zielono-czarni” długo gonili Lechię Tomaszów Mazowiecki, by pokonać rywala w bezpośrednim starciu i przejąć od niego fotel lidera. Nim jednak nie nacieszyli się długo – wspomniana porażka z Legią II zdetronizowała bełchatowian z tronu. Dzięki wygranej w ostatniej kolejce z Pelikanem Łowicz (1:0) przegonili rywali w tabeli, a do liderującej dwójki tracą zaledwie dwa „oczka”. W pomeczowej rozmowie po 18. kolejce szkoleniowiec GKS-u jasno określił cel swojej drużyny. – Walczymy o awans – podsumował rundę były trener Pelikana czy Lechii.

Ścisk w czołówce

Jak było wspomniane, GKS w ostatniej chwili wyprzedził w ligowej tabeli Pelikana Łowicz. Oba kluby dzielą trzy punkty, co sprawia, że łowiczanie wiosną również mogą włączyć się do gry o awans. Pięć punktów, które tracą do liderów, można odrobić. Tym bardziej że Pelikan posiada najlepszą defensywę ligi. Drużyna Pawła Jakóbiaka straciła zaledwie 14 goli, a na własnym terenie przegrała dopiero z GKS-em. Zespół z województwa łódzkiego nie jest jednak w stanie wygrywać z bezpośrednimi rywalami w walce o awans.

Jego bilans w starciach z czołową szóstką nie napawa optymizmem. Wygrał jedynie z Pogonią Grodzisk Maz. (2:1) oraz zremisował ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (1:1). W swoich szeregach posiada za to najlepszego strzelca ligi. Szymon Sołtysiński jesienią zdobył 13 goli i wespół z Bartoszem Snopczyńskim z Lechii Tomaszów Maz. przewodzi w klasyfikacji króla strzelców.

Długo wydawało się, że o pozycję lidera powalczą w Nowym Dworze Mazowieckim. Miejscowy Świt aż do 17. kolejki nie zaznał goryczy porażki. Zespół Patryka Drewnowskiego nie przegrywał, ale i nie wygrywał. Z szesnastu pojedynków aż osiem kończył podziałem punktów. Natomiast dwa ostatnie ligowe spotkania w 2023 roku przerwały passę bez przegranych. Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał z Victorią Sulejówek (1:2) oraz Wartą Sieradz (0:2) i osunął się w ligowej tabeli na 5. miejsce ze stratą sześciu punktów do liderów.

Lechii nie starczyło energii

Grupa pierwsza 3. ligi od 4. do 14. kolejki nieprzerwanie miała jednego lidera. Lechia Tomaszów Mazowiecki rozprawiała się z kolejnymi rywalami bez większych problemów, notując w trzynastu spotkaniach tylko jedną porażkę i trzy remisy. Podopieczni Mateusza Mielczarka świetną pierwszą część rundy jesiennej zaprzepaścili słabszą dyspozycją od 12. kolejki. Wówczas zremisowali ze Świtem 3:3, tracąc komplet punktów w 94. minucie za sprawą celnie wykonanego przez Arkadiusza Ciacha rzutu karnego.

Od tego meczu, rozgrywanego 15 października, Lechia zdobyła zaledwie trzy punkty, zanotowała aż cztery porażki. Taka forma nie mogła nie wpłynąć na jej sytuację w tabeli. Z pewnego prowadzenia lechici osunęli się na 6. miejsce, a ich strata wynosząca siedem punktów do lidera coraz pewniej przekreśla ich szansę na awans. Mając jednak na uwadze świetną formę w pierwszej części sezonu, nie warto w pełni skreślać tomaszowian.

Grupa pierwsza 3. ligi – walka w środku tabeli

Solidną rundę mają za sobą piłkarze Unii Skierniewice oraz Victorii Sulejówek. Ci pierwsi zajmują lokatę tuż za czołową szóstkę, z 29 punktami ex aequo z Bronią Radom. Dwa punkty za nimi plasuje się beniaminek z Sulejówka, który na początku sezonu zajmował lokaty w czołówce. Po drugiej kolejce Victoria na chwilę objęła prowadzenie w lidze.

Słaba forma w październiku i listopadzie, kiedy to wygrała tylko raz, sprawiła, że zespół spod Warszawy spadł w tabeli. Warto jednak zaznaczyć, że beniaminek ma rozegrany jeden mecz mniej. Starcie z Pilicą Białobrzegi zostało bowiem odwołane. Podobnie stało się z meczami między Mławianką Mława a GKS-em Wikielec oraz Concordią Elbląg a Legionovią.

Po słabym początku sezonu, spędzonym w strefie spadkowej, oraz zmianach trenerów swoje lokaty wywindowały do góry Warta Sieradz i Olimpia Zambrów. Sieradzanie wygrali jesienią sześć spotkań, z czego trzy komplety punktów zgarnęli w ostatnich ligowych starciach w 2023 roku. Na przestrzeni sezonu da się zauważyć, że piłkarze Warty mają sposób na zespoły z czołówki. Wygrali z Pelikanem, Świtem i Lechią, a z GKS-em Bełchatów prowadzili do 84. minuty, by ostatecznie przegrać 2:3. Liderem sieradzkiej defensywy, jak i ofensywy jest środkowy obrońca, a zarazem najlepszy strzelec – Seweryn Michalski.

Zmiana trenera pozytywnie wpłynęła także na zambrowian. Z początkiem września z pracą pożegnał się Bartosz Grzelak, którego zastąpił Mykola Dremliuk. Pod jego wodzą Olimpia zaczęła wygrywać, choć łącznie zdarzyło się to tylko cztery razy. O wiele cenniejsze okazały się remisy z m.in. Świtem, Pogonią czy Lechią.

Grupa pierwsza 3. ligi – pod kreską

O wiele gorzej wygląda sytuacja ŁKS-u Łomża, Pilicy Białobrzegi oraz Legionovii Legionowo. Wszystkie te zespoły zimę spędzą w strefie spadkowej. Największym zaskoczeniem jest obecność w tym gronie Legionovii, która w poprzednim sezonie walczyła o awans do 2. ligi. Jednak po odejściu Michała Pirosa oraz kilku kluczowych zawodników legionowianie nie zdołali nawiązać do ostatnich miesięcy. Po trzech meczach, w których „Novia” przegrała po 0:3 z Concordią Elbąg, Mławianką oraz Świtem, pożegnano się z Marcinem Woźniakiem.

Jego miejsce zajął Marcin Broniszewski, który w debiucie pokonał Pilicę 2:1. Potem ponownie nad Legionowem pojawiły się ciemne chmury, a „Novia” wygrała jedynie z ŁKS-em (3:0), Wartą (1:0) oraz rezerwami Jagiellonii (4:2). Ponadto zremisowała z Olimpią (0:0). Takie wyniki oraz punktowanie jedynie z rywalami walczącymi o utrzymanie mogą sprawić, że zamiast 2. ligi Legionovia wyląduje w lidze wojewódzkiej.

Również Pilica Białobrzegi ma za sobą nieudane miesiące. Udało im się jednak pokonać ówczesnego lidera, Lechię Tomaszów Mazowiecki (2:1), lecz dla posiadającej najgorszą defensywę ligi Pilicy to marne pocieszenie. Podobnie jak zwycięstwo ŁKS-u Łomża nad Unią Skierniewice 4:1 i objęcie fotelu lidera po 1. kolejce przez beniaminka. Łomżanie w dalszej części sezonu osuwali się w ligowej tabeli, ostatecznie lądując na jej dnie na zakończenie formalnej rundy jesiennej. Wydaje się, że będzie to krótka przygoda ŁKS-u z 3. ligą.

Grupa pierwsza 3. ligi – kto awansuje?

Grupa pierwsza 3. ligi ma w swoich szeregach kilka zespołów aspirujących do gry na wyższym szczeblu. Wracający z piłkarskiego niebytu GKS Bełchatów, chcąca posiadać rezerwy na szczeblu centralnym Legia Warszawa, a także Pelikan Łowicz, Pogoń Grodzisk Mazowiecki czy Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Sytuacja na półmetku ligi nie stawia żadnego z zespołów w jaśniejszym świetle. Zaledwie jedna porażka którejś drużyny może wywrócić tabelę do góry nogami, a sprawa, kogo za rok zobaczymy na szczeblu centralnym, będzie otwarta niemal do końca sezonu. Warto śledzić zimowe przygotowania drużyn oraz ich ruchy transferowe. W tej grupie 3. ligi wiosną może wydarzyć się naprawdę wszystko!

Kto Waszym zdaniem wygra wyścig o bilet dający miejsce w 2. lidze na następny sezon?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze