Piorunująca końcówka Borussii


Zakończyły się mecze 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej. Najgoręcej było we Lwowie, gdzie sytuacja zmieniała się z prędkością światła. Ostatecznie Borussia Dortmund po dwóch trafieniach w końcówce zdobyła trzy punkty.


Udostępnij na Udostępnij na

AnderlechtZenit 1:3 (0:3)

Miejsce Zenitu miało być w Lidze Mistrzów, a gra w Lidze Europejskiej została potraktowana jako zło konieczne. Jednak podopieczni Luciano Spalettiego poważnie podeszli do tych rozgrywek. Festiwal strzelecki w 8. minucie rozpoczął Aleksandr Kierżakow. Rosjanin jeszcze przed przerwą dorzucił dwie bramki, dzięki czemu stał się autorem klasycznego hat-tricka. Anderlecht na drugą połowę wyszedł zdemotywowany. Choć po prawdzie Zenit uniemożliwiał gospodarzom przeprowadzenie składnej akcji. W 66. minucie brukselczycy zdołali strzelić bramkę, ale jak się później okazało, było to wyłącznie trafienie honorowe. Zenit Sankt Petersburg bardzo dobrze rozpoczął te rozgrywki. Niektórzy sympatycy rosyjskiego klubu pewnie już rozmarzyli się i wieszczą powtórzenie sukcesu z 2008 roku.

PSV EindhovenSampdoria 1:1 (0:1)

Do małego zaskoczenia doszło w Eindhoven. Lider Eredivisie minimalnie przegrywał z Sampdorią Genua. Gola dającego trzy punkty Włochom zdobył w 26. minucie Cacciatore po wykorzystaniu dośrodkowania ze stałego fragmentu gry. Sampdoria umiejętnie się broniła i uniemożliwiała gospodarzom jakiekolwiek konstruowanie akcji. Kiedy wydawało się, że Włosi wywiozą cenne trzy punkty, do głosu doszedł zespół PSV. W ostatnich sekundach gola wyrównującego zdobył Dzsudzsak.

Karpaty LwówBorussia Dortmund 3:4 (1:2)

To była niemal kalka meczu Juventus – Lech. Goście jeszcze prze upłynięciem 30 minut prowadzili 2:0. Gole Barriosa i Gotze dały Niemcom niemal pewne zwycięstwo. Jednak dobra karta odwróciła się tuż przed przerwą. W 44. minucie nadzieję na korzystny wynik dał Gołodiuk. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy do wyrównania doprowadził Kopołowec. W 78. minucie stadion we Lwowie wybuchł radością. Kozanow wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że Karpaty sprawią niespodziankę, w 87. minucie po raz drugi dał o sobie znać Lucas Barrios. Paragwajczyk w dramatycznych okolicznościach doprowadził do wyrównania. Ta bramka dodała skrzydeł Borussii. Piłkarze poczuli, iż mogą strzelić jeszcze jedną bramkę i ta wiara pozwoliła im wywieźć ze Lwowa trzy punkty. Gola uszczęśliwiającego Dortmund zdobył Gotze. Odnotować warto, że Robert Lewandowski wpisał się do protokołu meczowego jako gracz ukarany żółtą kartką.

LiverpoolSteaua 4:1 (1:1)

Piłkarze z miasta Beatlesów wreszcie odnieśli przekonujące zwycięstwo, choć trzeba przyznać, że pierwsza połowa im się nie układała. Już w 1. minucie Liverpool na prowadzenie wyprowadził Joe Cole. Odpowiedź Rumunów przyszła stosunkowo szybko. W 13. minucie do wyrównania doprowadził Tanase. Dalsza część pierwszej połowy nie była porywającym widowiskiem. Druga część przyniosła kolejne bramki dla Liverpoolu. W 56. minucie rzut karny wykorzystał N’Gog. W końcówce meczu cegiełki do sukcesu dołożyli Lucas Leiva i raz jeszcze młody Francuz. Początek drogi do finału w Dublinie okazał się dla Liverpoolu udany.

Pozostałe mecze 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej:

AEK Ateny – Hajduk Split 3:1

Getafe – Odense 2:1

Stuttgart – Young Boys 3:0

Debreczyn – Metalist Charków 0:5

Sevilla – PSG 0:1

Napoli – Utrecht 0:0

Besiktas – CSKA Sofia 1:0

Porto – Rapid Wiedeń 3:0

Komentarze
~PrzM (gość) - 14 lat temu

Zenit wygrał Puchar UEFA w 2008, nie w 2007 roku.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze