Polonia Warszawa ograła wczoraj Dolcan Ząbki 3:1. Dla piłkarzy „Czarnych Koszul” był to pierwszy mecz kontrolny przed nowym sezonem, nic więc dziwnego, że się z niego cieszyli.
Strzelec jeden z bramek, Gołębiewski, cieszył się z tego, jak drużyna zaprezentowała się w pierwszym sparingu. – Trenujemy ze sobą dopiero kilka dni, a mimo tego potrafiliśmy stworzyć zaczątek drużyny i wspomagać się nawzajem przez cały mecz. Wiadomo, że w pierwszym sparingu wynik jest mało ważny, ale potrafiliśmy pokazać dobre momenty w grze i skuteczność. To cieszy. Dobrze, że po okresie niepewności zaczęliśmy wreszcie pracować.
Paweł Wszołek zaznaczył, że on i jego koledzy mają jeszcze dużo czasu, by poprawić się przed startem sezonu. – Inne drużyny grały już po kilka sparingów, a dla nas to był pierwszy. Na pewno bardzo ważny, bo zwycięstwo nas podbudowało. Daliśmy z siebie maksimum, chociaż z kondycją było różnie. Teraz czeka nas jeszcze cięższa praca, żeby mieć więcej sił. Były momenty, kiedy graliśmy naprawdę dobre akcje. Zdarzały się też błędy, ale po to mamy jeszcze prawie miesiąc, żeby je wyeliminować.
Z takim klubem to by nawet wygrała drużyna z
okręgówki.
Nie ma czym się podniecać!