Peru — Dania: bolesny powrót na mundial


Peru przegrało swój pierwszy mecz na mistrzostwach po 36 latach z Danią 0:1

16 czerwca 2018 Peru — Dania:  bolesny powrót na mundial

Po 36 latach na mundial wróciła reprezentacja Peru. Dla Peruwiańczyków mundial jest dosłownie świętem i to do tego stopnia, że prezydent kraju Martin Vizcarra zarządził dzień wolny od pracy w dniu meczu narodowej drużyny. Pierwszym przeciwnikiem ekipy z Ameryki Południowej byli nasi eliminacyjni rywale — Duńczycy. Powrót na piłkarskie salony okazał się jednak bolesny, bo mimo dobrej postawy, Peru przegrało 0:1, nie wykorzystując rzutu karnego.


Udostępnij na Udostępnij na

 

Peru bez kompleksów

Od początku obie ekipy starały się zdominować rywala. Akcje toczyły się od bramki do bramki. Z każdą minutą to jednak Peru sprawiało lepsze wrażenie. Niesieni dopingiem rodaków piłkarze z Ameryki Południowej oddali w ciągu pierwszych 15 minut pięć strzałów na bramkę Schmeichela, podczas gdy Dania ani razu nie zagroziła bramce rywala.

Peruwiańczycy nie potrafili potwierdzić swojej przewagi golem. Danii udało się uszczelnić formację defensywną i nie dopuszczali już piłkarzy Peru do swojego pola karnego. W końcu w 27. minucie Duńczycy oddali pierwszy strzał w meczu, ale niecelny.

Kiedy zapowiadało się, że do końca pierwszej połowy nic już się nie wydarzy, w duńskim polu karnym padł piłkarz Peru. Sędzia początkowo nakazał grać dalej, jednak gdy dostrzegł, że zawodnik nie podnosi się z murawy, przerwał grę i postanowił skorzystać z pomocy VAR-u. Powtórka wykazała, że Poulsen ewidentnie faulował. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Christian Cueva i… fatalnie przestrzelił, przenosząc piłkę parę metrów nad poprzeczką. Był to już drugi zmarnowany dziś karny. Do szatni piłkarze schodzili z bezbramkowym wynikiem, który nie zadowalał żadnej ze stron.

 

Bezwzględny Poulsen

Na początku drugiej połowy role się odwróciły. Tym razem to Duńczycy lepiej weszli w grę i to oni kreowali sobie akcje. Zwłaszcza aktywny był Sisto, który napędzał ataki ekipy z Europy. Kiedy Peru zaczęło dochodzić do głosu i nawet stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia gola, Duńczycy wyszli z kontrą.

W sytuacji sam na sam Poulsen był bezwzględny i pewnie pokonał bramkarza Peru. Co ciekawe, gol Poulsena oznacza, że jest pierwszym piłkarzem RB Lipsk w historii, który zdobył bramkę na mundialu.

Peru szybko ruszyło do ataku. Już w pierwszej akcji po stracie bramki, silny strzał w kierunku bramki Danii oddał Flores, ale fantastyczna paradą popisał się Schmeichel.

Peru po utracie gola nie porzuciło chęci zdobycia bramki. Na boisku pojawiła się chodząca legenda peruwiańskiej piłki, najlepszy strzelec  Paolo Guerrero. Peru rzuciło się do ataku.

Liczne ataki drużyny z Ameryki Południowej nie przynosiły efektu. Peruwiańczycy sprawiali wrażenie walących głową w mur. Nie mieli też szczęścia, jak choćby w sytuacji, kiedy to po strzele piętą Cuevy, piłka o centymetry minęła bramkę. Jednak największym pechem Peruwiańskich piłkarzy był fakt, że między słupkami Danii stał świetnie dysponowany dziś Schmeichel.

Mimo licznych prób, Peru nie udało się strzelić upragnionej bramki. Postawa zespołu z Ameryki Południowej pozytywnie zaskoczyła wszystkich kibiców. Peruwiańczycy nie będą w tej grupie chłopcem do bicia i mogą sprawić jeszcze niemała sensację.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze