Partizan Belgrad chce wykupić bramkarza Vladimira Stojkovicia ze Sportingu Lizbona. Golkiper reprezentacji Serbii przebywa przy Humskiej na zasadzie wypożyczenia.
Do rozmów między działaczami Sportingu Lizbona i Partizanu miało dojść w tym tygodniu podczas uroczystości 65. rocznicy powstania belgradzkiego klubu. Na obchody serbski klub zaprosił przedstawicieli m.in. Sportingu Lizbona i Realu Madryt. Portugalczycy reprezentowani byli przez Jose Eduardo Bettencourta i Mario Casquilho. Otrzymali oni pamiątkowe koszulki z numerem 55., które upamiętniały pierwszy w historii Pucharu Europy mecz rozegrany w 1955 roku właśnie pomiędzy Partizanem i Sportingiem.
Stojković dołączył do Partizana przed startem obecnego sezonu. Sporting Lizbona wypożyczył go do Belgradu, gdzie rozpętała się istna burza. Wychowanek Crvenej Zvezdy trafił do odwiecznego rywala. Rozwścieczeni kibicie zamieścili wówczas w prasie nekrolog bramkarza reprezentacji Serbii. Stojković był również obiektem ataków kibiców serbskich przed meczem w Genui pomiędzy Włochami a Serbią. Odmówił wówczas wyjścia na boisko.
Partizan planuje wykup Stojkovicia już w najbliższym okienku transferowym. Tym samym czarno-biali przechytrzyliby większość chętnych na sprowadzenie serbskiego bramkarza, który za sześć miesięcy byłby wolnym zawodnikiem.