Zespół Widzewa czeka wyjazdowe spotkanie w Bielsku-Białej, gdzie jego rywalem będzie miejscowe Podbeskidzie. Zdaniem Mindaugasa Panki drużyny „Górali” nie można lekceważyć, ale patrząc na poprzednie wyniki osiągane w meczach z tym zespołem na pewno widzewiacy mogą na to spotkanie oczekiwać w spokoju.
Podbeskidzie w poprzedniej kolejce grało z Bełchatowem. Podopieczni Roberta Kasperczyka ulegli GKS-owi aż 0:6. Teraz, przed własną publicznością, zapewne będą chcieli zatrzeć złe wrażenie. – Na pewno ten mecz nie będzie należał do najłatwiejszych. Podbeskidzie będzie grało w końcu u siebie i będzie chciało się zrehabilitować za tę porażkę. Ale my musimy patrzeć na własną postawę i robić wszystko, aby wygrać ten mecz – twierdzi Panka.
Zdaniem Litwina, kluczem do sukcesu może być szybko strzelona bramka. – Wiadomo, że każdy zespół chce jak najszybciej zdobyć bramkę i my również chcielibyśmy na samym początku trafić do siatki rywali. Zobaczymy, jak to nam wyjdzie. Jestem w dobrej myśli – powiedział zawodnik.
