ONBG: Stefan De Vrij


Od kilkudziesięciu lat Holandia jest jednym z największych dostarczycieli piłkarskich talentów. Jednym z takich zawodników jest Stefan De Vrij, zawodnik Feyenoordu Rotterdam.


Udostępnij na Udostępnij na

Stefan De Vrij jest najmłodszym synem Jana De Vrija, byłego piłkarza, a obecnie trenera. Jego dwóch starszych braci, Niels i Eric, również próbowali swoich sił w futbolu, jednak w przeciwieństwie do najmłodszego z klanu De Vrij nie byli na tyle utalentowani, by zająć się piłką zawodowo.

Stefan urodził się 5 lutego 1992 roku w Ouderkerk aan den IJssel. Swoją przygodę z futbolem młody Holender zaczął już w wieku pięciu lat, kiedy to rozpoczął treningi w lokalnym klubie VV Spirit. Po pięciu sezonach rozegranych w barwach tego zespołu De Vrij trafił do Feyenoordu Rotterdam, gdzie występuje do dziś na pozycji obrońcy.

Jego droga do pierwszego zespołu była wręcz wzorowa. Młody zawodnik po kolei pokonywał kolejne szczeble juniorskich drużyn „Portowców”. Warto dodać, że równolegle do kariery w klubie, toczyła się ta w juniorskich reprezentacjach kraju tulipanów, gdzie kolejno zaliczał występy w rocznikach U-16 i U-17.

Jego kariera nabrała dużego rozpędu w roku 2009. To właśnie wtedy działacze „Portowców”, widząc jak wielki talent drzemie w tym młodym obrońcy, zdecydowali się nie czekać dłużej i podpisali z nim profesjonalny kontrakt. Jak się okazało, był to doskonały ruch ze strony klubu.

Sezon 2009/2010 był dla młodego Holendra pierwszym na najwyższym szczeblu rozgrywek. De Vrij zadebiutował w pierwszej drużynie „Portowców” 24 września 2009 roku w pucharowym spotkaniu z Harkemase Boys. Na ligowy debiut młody defensor musiał jeszcze trochę poczekać, ale jego marzenie spełniło się kilka miesięcy później, a dokładniej 6 grudnia. Wtedy Stefan De Vrij w 89. minucie spotkania z Groningen zmienił Denny’ego Landzaata.

Trzeba powiedzieć, że jak na tak młodego piłkarza, grającego w obronie, to był to niezwykle udany debiutancki sezon. De Vrij zagrał w aż 15 ligowych spotkaniach, z czego tylko dwukrotnie wchodził z ławki rezerwowych!

Bieżący sezon to już zupełnie inna pozycja w klubie tego niezwykle utalentowanego młokosa. Jak do tej pory wystąpił w 24 ligowych spotkaniach, tylko raz wbiegając na boisko z ławki rezerwowych. Jakby tego było mało 13 marca 2011 roku zdobył swoją pierwszą bramkę na boiskach Eredivisie. De Vrij pokonał bramkarza NAC Breda w 88. minucie spotkania i tym trafieniem zapewnił swojej drużynie niezwykle cenne trzy punkty.

De Vrij już jest gwiazdą holenderskiej Eredivisie. Mimo tak młodego wieku, zdaje sobie sprawę z tego, że ma szansę zajść w futbolu niezwykle daleko. – W zasadzie chciałbym podpisać nowy kontrakt, ale warunki muszą być dobre. Chciałbym zostać kapitanem Feyenoordu. Jeżeli chodzi o inny holenderski klub, to w tym momencie nie ma takiej opcji, abym przeszedł do któregokolwiek klubu z Eredivisie. W grę nie wchodzi również wyjazd za granicę, uważam, że jest na to zbyt wcześnie. Jeżeli będę już gotowy by opuścić Feyenoord, to marzę o grze w Barcelonie. Myślę, że pasowałbym do tego klubu – powiedział De Vrij.

Jeżeli talent tego młodziutkiego zawodnika Feyenoordu dalej będzie się rozwijał w takim tempie, to jego marzenie o grze w barwach „Blaugrany” może się spełnić.

Komentarze
~ole! (gość) - 12 lat temu

Stefan Daj WRyj

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze