ONBG: Nowy Bergkamp?

Viktor Gorridsen Fischer, bo tak brzmi pełne nazwisko młodego Duńczyka, przyszedł na świat 9 czerwca 1994 roku w Aarhus. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w lokalnym klubie NS Lyseng. W tym miejscu trzeba wspomnieć, że dziadkiem Fischera jest Poul Pedersen – srebrny medalista olimpijski w piłce nożnej w 1960 roku w Rzymie oraz pierwszy duński zawodnik, który przekroczył liczbę 50 występów w narodowej kadrze. 18-latek ma zatem wszelkie podstawy, by grać w piłkę na wysokim poziomie. W wieku dziesięciu lat przeszedł do szkółki AGF Aarhus. W swoim rodzinnym mieście występował jeszcze przez pięć lat, kiedy to zdecydował się na kontrowersyjny transfer do FC Midtjylland. W zespole „Wilków” Fischer grał dwa sezony i wtedy właśnie duże europejskie kluby zaczęły interesować się młodym Duńczykiem. Przyczynił się do tego również występ w mistrzostwach świata U-17 w Meksyku, gdzie młodzi Duńczycy furory nie zrobili, ale Fischer prezentował się dobrze.

18-latek przebywał na testach w takich klubach, jak: Manchester City, Chelsea Londyn czy Inter Mediolan. Duńczyk zdecydował się jednak na przenosiny do Ajaksu Amsterdam. Powodem, dla którego Fischer zdecydował się na transfer do Holandii, było to, że Ajax ma jedną z najlepszych na świecie akademii piłkarskich i jak pokazuje historia, amsterdamczycy potrafią znakomicie szkolić młodych piłkarzy. Inną przyczyną było to, że w kadrze Ajaksu występuje już dwóch Duńczyków – Christian Eriksen i Nicolai Boilesen. Obaj piłkarze opowiedzieli Fischerowi, jak działa klub, jak podchodzi do futbolu i jakie szanse stwarza młodym piłkarzom. Starsi krajanie 18-latka byli bardzo zadowoleni z pobytu w Amsterdamie i gorąco zachęcali Fischera, aby do nich dołączył. I tak się właśnie stało. Wraz z początkiem sezonu 2011/2012 Duńczyk przywdział biało-czerwone barwy.

– Christian i Nicolai powiedzieli mi mnóstwo pozytywnych rzeczy na temat tej drużyny. Są tu bardzo szczęśliwi i bardzo pomogli mi w podjęciu decyzji. Nie była ona jednak dla mnie trudna – potwierdził Fischer.

Ajax za Fischera zapłacił 1,3 miliona euro. W pierwszym sezonie w Holandii Duńczyk występował w drużynie A1. Młoda drużyna Ajaksu bardzo dobrze spisała się w pierwszej edycji NextGen Series, w której dopiero w finale uległa w rzutach karnych Interowi Mediolan. W drodze do finału Fischer zdołał strzelić pięć bramek (dwie w meczu przeciwko Barcelonie i trzy przeciwko Liverpoolowi). Po sezonie w młodej ekipie Ajaksu został włączony do pierwszej drużyny. Swój debiut zaliczył w przedsezonowym spotkaniu przeciwko SV Huizen. W tym pojedynku strzelił również swoją pierwszą bramkę. Duńczyk ma za sobą również debiut w Eredivisie. Mimo iż młodzian jest w kadrze pierwszej drużyny, nie przeszkadza mu to występować wraz z młodą ekipą Ajaksu w drugiej edycji NextGen Series. Spisuje się tam bardzo dobrze – w dwóch meczach przeciwko Molde strzelił cztery bramki. Niewykluczone, że drużyna młodego Duńczyka może powtórzyć sukces z ubiegłego roku.

Viktor Fischer jest ofensywnym zawodnikiem. Może występować zarówno na szpicy, jak i na lewej stronie ataku. Ze względu na doskonałe wyszkolenie techniczne może grać też jako klasyczna „dziesiątka”. Sam piłkarz opisuje siebie jako technicznego, ofensywnie zorientowanego piłkarza, który zawsze stara się atakować. Strzelanie bramek to jego druga natura – gole zdobywa bardzo regularnie. Inną zaletą Fischera jest to, że potrafi stworzyć okazje swoim partnerom. Młody Duńczyk zapowiada się na jeden z największych talentów w swoim kraju i bardzo wielu przepowiada mu świetlaną przyszłość. Miejmy nadzieję, że tak się stanie i będziemy mogli oglądać popisy młodziana w dorosłym futbolu.

A jakie życzenie ma młoda duńska gwiazdka? – Chciałbym grać razem z Christianem Eriksenem i Nicolaiem Boilesenem na Amsterdam Arena. Duńska fala w Ajaksie. To byłoby wspaniałe.

Ajax Amsterdam Victor Fischer