W ostatnim meczu w 2023 roku nasza reprezentacja wygrywa 2:0 z reprezentacją Łotwy. Przez większość meczu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Jednak Polska wciąż nie gra zgodnie z oczekiwaniami kibiców, a skromne zwycięstwo nie może zrekompensować słabych eliminacji do Euro 2024. Nam pozostaje jeszcze formalność w postaci ocen Polaków za mecz z Łotwą (skala szkolna: 1-6).
Łukasz Skorupski (3)
Zagrał pierwsze 45 minut przeciwko Łotwie. Nie miał zbyt wiele roboty w bramce, a jedynie musiał przechwycić kilka długich dośrodkowań. Przy rozgrywaniu preferował krótkie rozegranie lub długie piłki na napastników. Zachował czyste konto, co na pewno jest dla niego ważną statystyką.
Jakub Kiwior (3)
Było po nim widać braki w regularnej grze. W spotkaniu z Łotwą znacznie mniej podłączał się do akcji ofensywnych. Grał na niezłym poziomie, choć nie uniknął prostych błędów w obronie. Na szczęście rywale nie wykorzystali jego kiksów. Im więcej minut mijało, tym czuł się pewniej. Wtedy był już solidniejszy w obronie.
Jan Bednarek (3-)
Nie najlepsze zawody Bednarka. Kilka razy przejechał się na tym, że wyszedł zbyt wysoko za rywalem i zostawiał otwartą przestrzeń. Miał problemy ze zrozumieniem się z Wieteską. To skutkowało kilkoma błędami, przez co Łotysze mieli parę okazji w pierwszej połowie. W drugich 45 minutach grał już pewniej, choć kibice zapewne drżeli, jak Łotwa przemieszczała się z piłką w kierunku naszego pola karnego.
Mateusz Wieteska (3–)
Ocenę nieco poprawił w drugiej połowie, kiedy rywale byli mniej przy piłce. Popełniał sporo błędów, źle się ustawiał, tworząc przestrzeń dla rywala. Nie miał czucia z Bednarkiem. W drugiej połowie już wyglądał lepiej, choć nie było to spotkanie, które może zaliczyć do udanych. Mimo gry na zero z tyłu.
Nicola Zalewski (5-)
Fantastyczny mecz Zalewskiego. Piłkarz AS Roma zakończył go z dwoma asystami. Był bardzo aktywny, jego akcje na lewej flance sprawiały problemy rywalom. Sam mógł jeszcze dołożyć bramkę, ale dwukrotnie zabrakło mu szczęścia do sfinalizowania akcji zespołu. W defensywie był równie skuteczny, choć tam czasem zdarzały mu się drobne błędy. Boisko opuścił w 79. minucie. Chwilę wcześniej został ostro potraktowany przez rywala. Liczymy na to, że nie stało mu się nic poważnego.
Reprezentacja Polski w dwóch listopadowych meczach strzeliła trzy gole. Każdego wypracował fenomenalny Nicola Zalewski.
(Oby bez poważnego urazu) pic.twitter.com/zlJmWhBrbq
— Tomek Hatta (@Fyordung) November 21, 2023
Sebastian Szymański (3+)
W pierwszej połowie bardzo aktywny, często meldował się w polu karnym rywala. Oddał kilka kąśliwych strzałów, podłączał się do wielu akcji ofensywnych. Było widać, że chce coś udowodnić selekcjonerowi, który na niego nie postawił we wcześniejszym meczu z Czechami. W drugiej połowie było go mniej na boisku, a spotkanie zakończył w 79. minucie.
Jakub Piotrowski (3+)
Z całej trójki środkowych pomocników był on tym, który miał łączyć pracę w obronie i ofensywie. Z zadań defensywnych wywiązywał się dobrze, trochę gorzej było w ofensywie. Chciał mocno pokazać się przy kilku atakach Polaków, ale nie dochodziła do niego piłka. W ważniejszych akcjach ofensywnych naszej reprezentacji raczej brał znikomy udział. Mecz może zaliczyć do poprawnych, choć tym razem bez fajerwerków. Zszedł z boiska w 62. minucie.
Damian Szymański (3)
Głównie odpowiadał za grę w obronie, rzadziej podłączał się do ataków. Jak już to starał się być odgrywającym, choć kilka razy wyczekiwał na strzał z daleka przed polem karnym rywala. W defensywie sam nie ustrzegł się kilku prostych błędów, choć pod tym względem poważniejsze wpadki mieli obrońcy. Mecz był poprawny w jego wykonaniu, a zakończył się dla niego w 62. minucie.
Przemysław Frankowski (4-)
Nie było to tak udane zgrupowanie jak to w październiku, ale mecz z Łotwą był dobry dla Frankowskiego. Zdobył gola na 1:0, był aktywny na prawym wahadle. Dobrze spisywał się w obronie, miał kilka udanych zrywów w ofensywie. Ocenę psuje mu kilka dziwnych zagrań piętką oraz podania wzdłuż boiska, które parę razy przechwytywali rywale. Zawodnik Lens mocno dawał się we znaki rywalom i był w gazie przez pełne 90 minut.
Adam Buksa (3)
Dużo pracował na boisku, od początku starał się dużo walczyć z Łotyszami. Kilka jego wejść w pole karne niestety kończyło się stratami. Zabrakło sytuacji bramkowych, a w drugiej części spotkania praktycznie zniknął z pola widzenia.
Robert Lewandowski (4-)
Widać było, że kapitan reprezentacji Polski ma coś do udowodnienia. Starał się bardzo w pierwszej połowie o gola. Miał też dobre dośrodkowanie do Zalewskiego, który nie wykorzystał kapitalnej okazji na bramkę. W drugiej połowie Lewandowski zdobył gola po świetnej akcji piłkarza AS Roma. Zagrał 62 minuty, przez które był aktywny i wreszcie zagrał na miarę oczekiwań. Choć nie był to jego perfekcyjny mecz.
W meczu towarzyskim reprezentacja Polski 🇵🇱 wygrywa z Łotwą 🇱🇻 2:0!💪
Do bramki trafiali Przemysław Frankowski i Robert Lewandowski⚽️
Czy to dobry prognostyk na mecze barażowe w marcu?#POLLVA pic.twitter.com/wGoHr4PBSm
— iGol (@igolpl) November 21, 2023
Marcin Bułka (3)
Wszedł po przerwie za Skorupskiego. Był to jego debiut w reprezentacji Polski. Nie był to na pewno trudny mecz dla niego, choć koledzy momentami zadbali o to, żeby nie nudził się w bramce. W zasadzie raz musiał mocniej wyciągnąć się do piłki przy jednym ze strzałów rywali. Zachował czyste konto, co na pewno cieszy debiutanta.
Karol Świderski (3+)
Pojawił się na boisku w 62. minucie. Grał swoje, często cofając się po piłkę na przedpole. Pracował mocno przy pressingu, dobrze uruchamiał boki reprezentacji. Trzymał poziom, do którego byliśmy przyzwyczajeni.
Karol Struski (3)
Wszedł na boisko w 62. minucie za Piotrowskiego. Był to jego pierwszy mecz w kadrze narodowej. Przejął obowiązki piłkarza Łudogorca, ale nie pokazał nic wyjątkowego. Starał się przy kilku akcjach ofensywnych pokazywać partnerom, ale częściej wybierali inne warianty. W defensywie zdarzały mu się błędy, ale debiut może zaliczyć do udanych.
Bartosz Slisz (3)
Wszedł na boisko w 62. minucie za Damiana Szymańskiego. Grał za krótko, aby móc go ocenić. Skupiał się bardziej na grze defensywnej, zabezpieczał środek pola. Rozegrał poprawne 30 minut.
Kamil Grosicki (–)
Wszedł na boisko w 79. minucie za Sebastiana Szymańskiego. Grał za krótko, aby móc go ocenić.
Bartłomiej Wdowik (–)
Wszedł na boisko w 79. minucie za Zalewskiego. Był to jego debiut w reprezentacji, ale grał za krótko, aby móc go ocenić.
Ale Świderski 3+?? za co? Chciałbym zobaczyć statystyki. Ani jednego dobrego zagrania.