Lepiej dwóch rannych niż jeden zabity. Oceny po meczu Portugalia – Polska


Remisujemy na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów

20 listopada 2018 Lepiej dwóch rannych niż jeden zabity. Oceny po meczu Portugalia – Polska
Grzegorz Rutkowski

Na zamknięcie 2018 roku zmierzyliśmy się w ostatnim meczu Ligi Narodów z Portugalią w Guimaraes. Gospodarze mieli już zapewniony awans do Final Four, więc nie musieli się mocno nastawiać na rywalizację z nami. Cała Polska czekała na pierwsze zwycięstwo kadry pod batutą Jerzego Brzęczka. Wychodzi na to, że będziemy musieli poczekać do wiosny 2019. Mecz zakończyliśmy remisem 1:1. Przedstawiamy nasze oceny Polaków za spotkanie z Portugalią (skala szkolna 1–6).


Udostępnij na Udostępnij na

Wojciech Szczęsny (3)
Szczęsny za dużo roboty w tym meczu nie miał. Przy straconej bramce nie zawinił. Nikt z rywali też nie zmusił go do większego wysiłku.

Bartosz Bereszyński (3)
Widać trochę po zawodniku Sampdorii, że lewa strona to nie do końca jego ulubiona pozycja. Z konieczności poprawnie gra w destrukcji, ale brakuje go w akacjach ofensywnych. Na prawej stronie lepiej i naturalniej podłączał się do akcji z przodu.

Jan Bednarek (3)
Tym razem bez większych błędów. Dobrze momentami czytał grę w destrukcji, w której przecinał piłki zagrywane do ofensywnych graczy Portugalii. Trochę brakowało większej dokładności przy przerzutach.

Thiago Cionek (3)
Zawodnik SPAL zagrał poprawne zawody. Dał się we znaki Portugalczykom. Przy wyprowadzaniu gry w zasadzie go nie było, ale za to nie popełniał błędów w defensywie.

Tomasz Kędziora (+3)
Można chwalić po tym meczu zawodnika Dynamo. Kilka razy ratował kolegów z opresji w defensywie. Dobrze podłączał się do przodu, a po jego strzale głową zatrzęsła się poprzeczka rywali. Selekcjoner chociaż nie ma bólu głowy, jeśli chodzi o obsadę prawej obrony.

Grzegorz Krychowiak (-3)
Dzisiaj bardziej pilnował tyłów i trzymał pozycję w środku pola. Ale nie był do końca dobrze skoncentrowany przy atakach Polaków. Dużo piłek niedokładnych i też brakowało wyprowadzenia gry z środka pola w jego wykonaniu.

Mateusz Klich (+2)
Piłkarz Leeds ma zaufanie trenera Brzęczka, ale dzisiaj był mało efektywny. Niestety zawalił przy bramce dla Portugalii, przy której dał się wyprzedzić przez Andrę Silvę. W ofensywie bardziej szukał gry na alibi, brakowało odważniejszych decyzji. Może pojawiły się takie założenia trenera, żeby był bardziej asertywny w ataku. Zszedł z boiska na kwadrans przed końcem.

Kamil Grosicki (3)
Widać po Kamilu, że zaczyna grać coraz więcej w klubie. W meczu z Portugalczykami zaliczył przeciętne zawody. Dobrze wracał do obrony, pomagając bocznym obrońcom. Brakowało tylko tego słynnego „turbo” z jego strony. Za bardzo nie ma się do czego przyczepić, ale też nie ma za co pochwalić. Został zmieniony w 79. minucie.

Piotr Zieliński (-3)
Tradycyjnie zawodnik Napoli pojawiał się i znikał. Dzisiejszy mecz bardzo nie zmieni ogólnej opinii o nim. Zresztą dużo już na jego temat dzisiaj napisaliśmy. Zapraszamy jeszcze raz do artykułu.

Przemysław Frankowski (-4)
Największy wygrany ostatniego zgrupowania. W zasadzie od drugiej połowy meczu z Czechami zawodnik Jagiellonii trzyma cały czas dobry poziom. Był bardzo aktywny w ofensywie, a także dobrze wspierał kolegów w obronie. Chyba dał jasny argument, dlaczego to on wychodził w pierwszej jedenastce, a nie Damian Kądzior. Oczywiście do perfekcji jeszcze daleka droga, ale będziemy trzymać za niego kciuki wiosną.

Arkadiusz Milik (+3)
Długo był niewidoczny, ale jeśli już pojawił się, to od razu namieszał w wyniku. Świetny ruch do piłki, wywalczony rzut karny. Dobre dwukrotne wykonanie „jedenastki”, co pokazało siłę jego charakteru. Oby łapał więcej takich momentów w kadrze.

Jacek Góralski (–)
Grał za krótko, aby móc go ocenić.

Damian Kądzior (–)
Grał za krótko, aby móc go ocenić.

Damian Szymański (–)
Grał za krótko, aby móc go ocenić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze