Lechię Gdańsk zimą wzmocniło sześciu piłkarzy. Chociaż kibice długo narzekali na bierność "Biało-zielonych" w zimowym oknie transferowym, to jednak w sondzie dotyczącej wzmocnień przeprowadzonej przez serwis lechia.gda.pl jednogłośnie opowiadają się za tym, że klub wiosną będzie mocniejszy niż jesienią. Czas zatem, by nowi piłkarze Lechii przedstawili się kibicom.

Okazją do tego była środowa prezentacja w klubie „Miasto Aniołów”, gdzie w obecności ok. 100 kibiców oficjalnie zaprezentowano nowych piłkarzy: Marko Bajicia, Krzysztofa Bąka, Petera Cvirika, Łukasza Surmę, Piotra Trafarskiego i Jakuba Zabłockiego.

Bez wątpienia największym wydarzeniem zimy jest przejście do Lechii Łukasza Surmy. 5-krotny reprezentant Polski wraca do kraju po 1,5 roku spędzonym za granicą (Maccabi Hajfa, Bnei Sakhnin, Admira Wacker Moedling).

– Przedstawiciele „Biało-zelonych” zadzwonili do mnie akurat w momencie, gdy rozwiązywałem kontrakt z Admirą, więc nie było czasu na zastanawianie się – od razu zaakceptowałem ofertę – przyznaje Surma. – Co prawda jeszcze niedawno myślałem, że gdy opuszczę Admirę, poszukam klubu gdzieś w pobliżu Krakowa, ale propozycja Lechii była na tyle konkretna, że zdecydowałem się z niej skorzystać. Wychowanek Wisły Kraków przyznaje, że zanim jeszcze trafił do Gdańska, parę razy zachwycił się beniaminkiem ekstraklasy: – Wypełniony po brzegi stadion na każdym meczu robi wrażenie. Poza tym Lechia to wizytówka Wybrzeża, a teraz w dodatku zyskała bogatego inwestora. Wiosną będziemy walczyć o utrzymanie, ale już w przyszłym sezonie stać nas będzie na miejsce w górnej części tabeli.

Również Peter Cvirik przyznał, że jedną z głównych przyczyn jego przejścia do Lechii byli kibice. – Słyszałem, że każdemu piłkarzowi ciarki przechodzą po plecach, gdy fani śpiewają „My wierzymy…” – wyznał Słowak. Gdy prowadzący imprezę Marcin Gałek, poprosił sympatyków, by zaśpiewali specjalnie dla Cvirka, dało się ujrzeć radość na twarzy nowego gracza gdańskiego zespołu, ale fani zapewniali: – To przedsmak tego, co czeka cię w sobotę.

Kibiców również bardzo interesowało, czy do Gdańska przyjechała także żona piłkarza, popularna prezenterka sportowej telewizji TV JOJ, Lenka Hriadel`ova, nazywana już w Polsce „słowacką Dodą”. Cvirka zdziwiło, a jednocześnie rozśmieszyło, to pytanie, ale udzielił satysfakcjonującej wszystkich odpowiedzi, że owszem przyjechała i na pewno w sobotę zjawi się na meczu ze Śląskiem, co Gałek skomentował: – W sobotę wypatrujcie nie tylko piłkarzy, ale również żony Petera, a nuż usiądzie koło was.
Innym obcokrajowcem, który zimą zasilił szeregi Lechii, jest Marko Bajic, który rundę jesienną spędził w Górniku Zabrze. Po zakończeniu rundy za współpracę podziękował mu Henryk Kasperczak, obarczając go za to, że zabrzanie są na ostatnim miejscu w tabeli ekstraklasy, ale sympatyczny Serb inaczej tłumaczy powody swojego odejścia. – Odszedłem z Górnika, bo ciągle przegrywał, a Lechii się to tak często nie zdarza – stwierdził, wzbudzając aplauz kibiców. Równie wesoły co Bajic był Krzysztof Bąk, który wyznał: – Dwa razy grałem przy Traugutta z Polonią i dwa razy przegrywałem. Mam nadzieję, że już jako piłkarz Lechii podtrzymam tę passę. Były gracz Czanych Koszul jest czwartym piłkarzem w historii Lechii o nazwisko Bąk. Dołączył do grającego w Lechii od 2001 r. Mateusza Bąka, wcześniej biało-zielony trykot przywdziewali również Jacek Bąk (1985-1988) i Marek Bąk (1997-1998). – Wszyscy zawodnicy o nazwisku „Bąk” odcisnęli w jakiś sposób swoje piętno na Lechii i mam nadzieję, że w przypadku Krzysztofa będzie podobnie – powiedział prezes, Maciej Turnowiecki, wręczając piłkarzowi koszulkę.
Siłę ognia Lechii mają wzmocnić Piotr Trafarski i Jakub Zabłocki. Obaj może nie byli tak dowcipni jak poprzednicy, ale zapowiadają, że mówić za nich mają gole. Jacek Zieliński przyznał, że szczególnie liczy na Zabłockiego, z którym w sezonie 2007/2008 miał okazję pracować w Koronie Kielce. – To gracz podobny charakterystyką do Pawła Buzały – przyznał Zielek. – Słabe warunki fizyczne nadrabia przebojowością i szybkością. Czy więc obaj wiosną stworzą duet graczy „małych wzrostem, ale wielkich duchem”?
Gdzie będą grać nowi piłkarze Lechii i z kim stoczą walkę o miejsce w składzie:
Marko Bajic (ofensywny pomocnik- Andrzej Rybski)
Krzysztof Bąk (prawy pomocnik – Maciej Rogalski, środkowy obrońca – Jacek Manuszewski, Tomasz Midzierski, Hubert Wołąkiewicz)
Peter Cvirik (środkowy obrońca – Jacek Manuszewski, Tomasz Midzierski, Hubert Wołąkiewicz)
Łukasz Surma (defensywny pomocnik – Piotr Kasperkiewcz, Karol Piątek)
Piotr Trafarski (napastnik – Paweł Buzała, Maciej Kowalczyk)
Jakub Zabłocki (napastnik – Paweł Buzała, Maciej Kowalczyk)
Skład Lechii Gdańsk w rundzie wiosennej wg iGol.pl:
Bąk – Pęczak, Manuszewski, Wołąkiewicz, Mysona – Kaczmarek, Piątek, Surma, Rogalski – Zabłocki (Kowalczyk), Buzała