Niemiecko-węgierski mur


Defensywa RB Lipsk najlepsza w Bundeslidze

9 marca 2019 Niemiecko-węgierski mur

Nie ma mocnych na linię obrony klubu z Red Bull Areny. 20 straconych bramek w 25 spotkaniach to imponujący dorobek. Podobnym klub mógł się pochwalić w sezonie 2016/2017, gdy w całej kampanii stracił 39 goli. Aktualnie zawodnicy Ralfa Rangnicka są na najlepszej drodze, by pokonać swój rekord i zakończyć sezon z jeszcze mniejszą liczbą straconych goli. Borussia Dortmund i Bayern Monachium to zespoły z równie dobrą obroną, lecz obydwa kluby straciły odpowiednio o siedem i osiem bramek więcej.


Udostępnij na Udostępnij na

Średnia strzałów rywali, które lądują w siatce golkipera RB Lipsk, wynosi 0,83/mecz. Bayern i Borussia, które także dobrze radzą sobie w tyłach, straciły o siedem bramek więcej niż klub spod „Czerwonego Byka”.

Pięciu wspaniałych

Bohaterów, którzy są skuteczni w powstrzymywaniu rywali, stanowią duet Węgrów i trzech Niemców. Golkiper Peter Gulacsi i stoper Willi Orban to Hungarzy. Pierwszy z nich ma 28 lat i w zespole z Lipska występuje od czterech sezonów. Między słupkami stoi regularnie od trzech kampanii i radzi sobie świetnie. Obecnie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, aż w 15 na 29 spotkań zachowywał czyste konto. Przed tygodniem uratował zespół, broniąc rzut karny w meczu z FC Nuernberg. Jego rodak Orban posiada niemieckie obywatelstwo i ma 26 lat. Urodzony w Kaiserslautern środkowy obrońca równie dobrze czuje się pod bramką przeciwników. Na swoim koncie w tym sezonie ma już cztery trafienia i asystę.

Na prawej stronie obrony hasa rosły Lukas Klostermann. 22-latek rozegrał już 32 spotkania w tym sezonie i zdobył tyle samo goli co asyst – po trzy. Co ciekawe, jego klub wygrywa zawsze, gdy Niemiec trafia do siatki. Taka sytuacja miała miejscu już cztery razy. Na przeciwnej flance gra Marcel Halstenberg, mierzący 186 cm lewonożny Niemiec. Jedna bramka i aż siedem asyst to dorobek 27-latka w trwających rozgrywkach. Partnerem Williego na środku linii obrony jest Ibrahima Konate. Francuz jest najmłodszym członkiem muru, ma zaledwie 19 lat. Urodzony w Paryżu zawodnik rozgrywa swój drugi sezon i w 32 spotkaniach strzelił trzy bramki i raz asystował. Jak widać, cała czwórka nie tylko daje coś extra w tyłach, lecz także w ofensywie.

Idą po swoje

Piłkarze RasenBallsport Lipsk lepiej radzą sobie na wyjazdach niż w meczach u siebie. Z jednym wyjątkiem – na własnym obiekcie zaliczyli pięć spotkań bez utraty gola. Miało to miejsce na początku obecnej kampanii. Obecnie stojący w bramce Gulasci ma najwyższy procent skutecznych interwencji, 77. Zdobywacami aż ośmiu trafień w lidze są defensorzy, co jest absolutnym rekordem. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami, w których to zespół stracił 53 gole, ten sezon jest naprawdę dobry. Nie ma się co jednak łudzić, rekord Bayernu z sezonu 2015/16 (17 goli straconych) trudno będzie kiedykolwiek pokonać, ale zawodnicy z Lipska mają ku temu potencjał. Patrząc na cztery topowe ligi: Ligue 1, Premier League, La Ligę i Serie A, dorobek RB Lipsk jest najmniej imponujący. Na uwadze trzeba mieć jednak poziom, jaki w niektórych z nich jest reprezentowany. Najwyższa liga w Niemczech z roku na rok rośnie w siłę i kolejne kluby chcą zdetronizować klub z Monachium.

Młodzieniec pod lupą

Z wszystkich wyżej wymienionych bohaterów defensywy klubu z Lipska uwagę przykuwa najbardziej Ibrahima Konate. Wychowanek francuskiego Sochaux spisuje się lepiej od swoich kolegów. Żaden z nich nie jest tak silny i nie wygrał tylu pojedynków co Francuz. Dzięki swojej grze w ostatnich meczach jest jednym z najlepszych graczy poniżej 21. roku życia w najlepszych ligach europejskich. Przed kilkoma dniami portal Whoscored.com umieścił go na trzecim miejscu, tuż za Kylianem Mbappe i Jadonem Sancho. Nie brakuje już głosów o potencjalnych kupcach utalentowanego obrońcy. Najbardziej przygląda się zawodnikowi Arsenal Londyn, a fanem talentu gracza jest Unai Emery. Na swoich radarach mają go również inne kluby z Londynu, Chelsea i West Ham. Stoper „Byków” związany jest jednak z obecnym pracodawcą kontaktem ważnym do 2023 roku.

Będący w cieniu

Patrząc na postawę w tyłach graczy Rangnicka, trzeba spojrzeć na to, kto gra w drugiej linii. Tam czarną robotę wykonuje duet Demme – Adams. Dwaj defensywnie usposobieni pomocnicy dają swobodę w szczególności bocznym obrońcom. Diego jest już doświadczony, a Tyler zaliczył na razie osiem występów, lecz rozwija się wspaniale. 20-letni Amerykanin mimo młodego wieku może poszczycić się występami w dorosłej kadrze Stanów Zjednoczonych. W razie problemów piłkarz grający z numerem czternastym może zagrać na prawej stronie defensywy. W klubie jest od niedawna – od początku nowego roku. Do tej pory zagrał w ośmiu meczach i zaliczył asystę. Niemiec i nowy nabytek z USA razem wypracowali kolegom cztery bramki, lecz głównie skupiają się na przecinaniu akcji rywali. Nie sposób nie wspomnieć o Dayocie Upamecano, czyli środkowym obrońcy, który zmaga się z urazem kolana. Kiedy jest w pełni sił, to mimo 20 lat na karku gra bardzo dojrzale i odpowiedzialnie. Niska średnia wieku obrońców spod szyldu „Red Bulla” sprawia, iż niemiecki klub może spokojnie patrzeć w przyszłość. Jeśli talenty odejdą, to za duże kwoty, jeśli będą grać, to na wysokim poziomie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze