Kostas Manolas sprawi, że Napoli stanie się najlepszą defensywą Serie A?


Kostas Manolas po kilku latach opuszcza Stadio Olimpico na rzecz Napoli

16 lipca 2019 Kostas Manolas sprawi, że Napoli stanie się najlepszą defensywą Serie A?
Wikimedia Commons

Kostas Manolas po pięciu latach spędzonych w Wiecznym Mieście opuszcza AS Roma. Grecki stoper przeniósł się do stolicy Kampanii, a w drugą stronę powędrował Amadou Diawara. Przyjście Kostasa wywołało sporą burzę w mediach i duet Manolas–Koulibaly na papierze wygląda na nie do przejścia.


Udostępnij na Udostępnij na

Jednak Grek nie jest jedynym w tym okienku wzmocnieniem Napoli. Ostatnio coraz więcej mówi się o potencjalnym przejściu Jamesa Rodrigueza do Neapolu. Bez wątpienia byłby to wielki transfer dla „Azzurrich”. Oprócz niego do włoskiej drużyny mogą trafić tacy gracze jak Hirving Lozano czy Eljif Elmas. Natomiast w klubie już pojawili się Giovanni Di Lorenzo i Filippo Costa, a wykupieni zostali: Alex Meret, David Ospina i Orestis Karnezis. Zapowiada się bardzo ciekawy sezon.

Charakterystyka Manolasa

Kostas Manolas można powiedzieć, że jest stoperem kompletnym. Były piłkarz Romy przez lata był podporą defensywy wyglądającą świetnie na tle swoich kolegów. Nie bez powodu w stolicy Włoch dostał przydomek „Grecka Błyskawica”.

Największą zaletą Kostasa są jego warunki fizyczne. Stoper mierzy blisko 190 cm, a przy tym dysponuje bardzo dobrą skocznością. Jednak jego głównym atutem jest szybkość. Manolas mimo wysokiego wzrostu jest jednym z najszybszych graczy na świecie i potrafi stanąć do pojedynku biegowego z każdym. Świetny atleta, któremu nie sprawiają problemu ani pojedynki w powietrzu, ani te na ziemi. Kostas od momentu przyjścia do Serie A wygrał ponad 400 pojedynków powietrznych i ponad 300 razy wyłuskał piłkę spod nóg rywala.

Duet Manolas–Koulibaly

Kibice Napoli z całą pewnością nie mogą się doczekać zobaczenia po raz pierwszy tego duetu w akcji! Koulibaly dostał partnera w postaci Kostasa Manolasa! Senegalczyk uważany za jednego z najlepszych obrońców na świecie stworzy duet z jednym z najlepszych w Serie A. Statystyki tych zawodników od momentu pojawienia się na włoskim mercato wyglądają piorunująco.

Obydwaj sprawiają wrażenie stoperów kompletnych, którzy stworzą duet idealny. Co ciekawe, są oni na tyle uniwersalni, że pod bramką przeciwnika również będą stanowić realne zagrożenie. Obydwaj świetnie grają w powietrzu i będą groźni przy stałych fragmentach gry.

Oprócz tego Koulibaly jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie i lubi wejść w akcję ofensywną. Nie boi się wejścia z piłką na połowę rywala i holowania jej przez kilkanaście metrów. W ubiegłym sezonie pod wodzą Ancelottiego Senegalczyk bardzo często pokazywał się w bocznych sektorach boiska czy bliżej pola karnego z piłką przy nodze.

Manolas będzie idealnie uzupełniał Koulibaly’ego. Kiedy Senegalczyk wyjdzie za akcją, Grek niczym ściana w formacji defensywnej zaasekuruje kolegę z zespołu. Jak widać, temu duetowi niestraszne pozostanie wejście w pojedynek ani na ziemi, ani w powietrzu. Obaj piłkarze mają bardzo podobne walory i atuty, co sprawi, że przejście ich będzie bardzo trudne. Warto obserwować grę tego duetu i to, jak gracze będą się ze sobą porozumiewać.

Formacja defensywna

Jednak nie tylko oni stanowią podstawę obrony. Carlo Ancelotti w swoim systemie lubi mieć także ofensywnie usposobionych bocznych obrońców. Właśnie dlatego latem do klubu trafił Giovanni Di Lorenzo.

Włoch już jakiś czas temu wpadł w oko byłemu trenerowi między innymi Realu Madryt. Di Lorenzo poprzedni sezon, a zwłaszcza jego drugą część w Empoli, miał fantastyczny. W 2019 roku w najlepszych pięciu ligach wśród obrońców tylko boczni defensorzy Liverpoolu mieli bezpośredni udział w liczbie bramek od niego. Wbrew pozorom Napoli nie pozyskało kota w worku.

Co prawda jego poprzedni sezon był pierwszy we włoskiej ekstraklasie, jednak zarówno w niższych ligach, jak i w Empoli się wyróżniał. Di Lorenzo obok Francesco Caputo i Drągowskiego okazał się najlepszym piłkarzem „Niebiesko-białych”, dzięki któremu klub z okolic Florencji był bliski utrzymania. Ancelotti powinien zrobić z niego ofensywną maszynkę. Transfer na papierze wbrew pozorom wygląda bardzo solidnie.

Jedynie martwić może pozycja lewego obrońcy. W klubie są tylko zmagający się z problemami Faouzi Ghoulam, nowo nabyty Filippo Costa i memiczny Mario Rui. Portugalczyk jest ewenementem. Lewy obrońca od lat znajduje zatrudnienie w czołowych włoskich klubach mimo tego, że jest bardzo przeciętny. Do historii już przeszła akcja, w której Koulibaly popchnął Mario Ruiego, aby ten ruszył za Kylianem Mbappe.

https://twitter.com/calciomio/status/1141711390606053376

Potencjalne wzmocnienia Napoli

Kostas Manolas czy Di Lorenzo mają być tylko wstępem w transferowej ofensywie Napoli. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Eljif Elmas trafi latem do Kampanii. Macedończyk został najmłodszym strzelcem w historii tureckiej Super Lig i wzbudza zainteresowanie największych marek.

Od dawna w Macedonii nie było tak wielkiego talentu jak właśnie Elmas. Eljif jest bardzo wszechstronny i może zagrać na prawie każdej pozycji w środku pola. W Fenerbahce trenerzy ustawiają go od „szóstki” po „dziesiątkę”, a nawet zdarzało się, że grał na skrzydle. Może on operować na całej długości i szerokości boiska. Z obecnych piłkarzy Napoli najbliżej mu do macedońskiego odpowiednika Piotra Zielińskiego. Obydwaj mają bardzo podobny styl gry, najlepiej czują się, grając na pozycji między 6 i 8, i potrafią dać dużo w defensywie.

We włoskich mediach mówi się o tym, że Napoli jest bardzo bliskie dopięcia transferu Jamesa do Kampanii. Jednak hiszpańskie media zaczynają mówić o tym, że do gry włączyło się Atletico. Transfer Kolumbijczyka to jeden wielki znak zapytania. Media prześcigają się w kolejnych newsach, z których nic konkretnego nie wynika.

Jednak James na pewno dałby dużo jakości Napoli. W zeszłym sezonie notował średnio cztery kluczowe podania na mecz i pod tym względem był zdecydowanie najlepszy w Bundeslidze. Swoimi passami mógłby napędzać Lorenzo Insigne czy Driesa Mertensa, a i Arkadiusz Milik dużo by zyskał. Napoli z takim atakiem mogłoby zacząć poważnie myśleć o dogonieniu Juventusu i rzuceniu mu rękawicy.

Potężny cios dla Romy

Kostas Manolas swoim odejściem z Romy złamał niejedno serce. Jednak jego ucieczka z Wiecznego Miasta jest jak najbardziej zrozumiała. Ostatnimi czasy w klubie dzieje się bardzo źle. Pisaliśmy o tym jakiś czas temu na naszych łamach. Zachęcamy do zapoznania się z artykułem.

Kadrowo odejście Manolasa po prostu poniża defensywę rzymian. Na tę chwilę środek obrony tworzą Juan Jesus i Federico Fazio. Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tych dwóch panów i jak elektryczny jest ten duet. Kostas Manolas był oazą spokoju, która łatała dziurę, i dzięki niemu błędy obrońców były mocno tuszowane. Teraz wszystkie problemy wyjdą na jaw i bez dużego transferu obrona Romy na papierze wygląda tragicznie na tle innych czołowych ekip.

Czy aby na pewno najlepsza defensywa?

Wielu kibiców Napoli i fanów Serie A uważa, że „Błękitni” na papierze mają najlepszą obronę w lidze. Jednak czy tak aby na pewno jest? To wszystko wyjdzie w praniu, ale trzeba przyznać, że bloki defensywne konkurencji wyglądają równie dobrze.

Juventus ma już w składzie: Chielliniego, Bonucciego, Ruganiego czy Demirala, a za chwilę może do „Starej Damy” trafić De Ligt. Holenderskiego stopera nie trzeba nikomu przedstawiać. Klasa sama w sobie. Gdyby „Juve” udało się dopiąć transfer, to miałoby stopera ze światowego topu przez minimum dekadę.

Nie gorzej wygląda defensywa Interu. Tercet De Vrij–Godin–Skriniar także będzie budzić postrach. Wyścig zbrojeń trwa w najlepsze i każda z tych formacji wygląda wręcz imponująco. Jednak o tym, kto ma najlepszą obronę i ile Manolas da Napoli, przekonamy się w najbliższym sezonie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze