Największe talenty Europy – Liechtenstein


11 stycznia 2016 Największe talenty Europy – Liechtenstein

Maleńkie, malowniczo położone księstwo liczące niespełna 40 tysięcy mieszkańców to kolejny kraj przeszukany pod kątem piłkarskich talentów. Z grona wszystkich federacji, których liczba ludności nie przekracza stu tysięcy, Liechtenstein jako jedyny obok Wysp Owczych dysponuje reprezentacją zdolną do solidnego punktowania w eliminacjach do wielkich turniejów.


Udostępnij na Udostępnij na

Prowadzona przez Rene Pauritscha drużyna jest w trakcie spokojnej zmiany pokoleniowej. Niedawno z kadrą pożegnała się jej największa legenda, w przeszłości świetny napastnik, Mario Frick. Niedługo zapewne przyjdzie moment, by pozostali dwaj piłkarze, którzy w reprezentacji rozegrali minimum 100 meczów (Peter Jehle i Franz Burgmeier), powiedzieli „pas”. Traktowanie 163. drużyny w rankingu FIFA (bardzo zaniżone miejsce) jako ostatnich ogórków jest bardzo niesprawiedliwe. Co prawda dawno nie osiągnęła ona takich sukcesów jak choćby przed dekadą, gdy potrafiła zremisować w eliminacjach do mundialu z Portugalią i Słowacją i zakończyć całe rozgrywki z aż ośmioma punktami na koncie. Ostatnim sukcesem jest wyjazdowa wygrana z Mołdawią 1:0 w ostatnich eliminacjach do Euro. Wiele wskazuje na to, że największą gwiazdą zespołu w najbliższych latach stanie się Marcel Büchel. Klubowy kolega Piotra Zielińskiego z Empoli znakomicie radzi sobie w Serie A i marzy o prawdziwej szansie w klubie, z którego jest wypożyczony, czyli w samym Juventusie. Jeśli zaś chodzi o młodzież, na najbardziej obiecującą wygląda wspomniana poniżej piątka.

1) Dennis Salanović (NK Istra 1961, 19 lat)

Dennis Salanović
Dennis Salanović (fot. Volksblatt.li)

Jeśli zwycięzcą rankingu jest piłkarz, który w wieku 19 lat jest zawodnikiem zespołu ligi chorwackiej, w dodatku ma w CV wpis o nazwie „Atletico Madryt”, to czy Liechtenstein jest naprawdę tak ogórkową kadrą, o jakiej myśli się w pierwszej chwili? Salanović to skrzydłowy, który od lat uważany był za nadzieję reprezentacji Liechtensteinu. Nazwisko sugeruje, że to „farbowany lis”, tak jednak nie jest. Młody piłkarz urodził się w Vaduz, jego ojciec jest zaś Bośniakiem. Kraj Edina Dzeko miał nawet zakusy na młodego piłkarza i proponował mu grę w swojej młodzieżówce, Salanović stanowczo jednak odrzucił propozycję. Już jako 16-latek był największą gwiazdą lokalnego FC Schaan i zapracował na transfer do juniorskiej drużyny Atletico, w której grał przez rok. Następnie podpisał kontrakt w Chorwacji, gdzie występuje do dzisiaj. Jeśli będzie sumiennie pracował na treningach i rozwijał swoje umiejętności, dość szybko powinien stać się jedną z największych gwiazd w swoim kraju.

2) Simon Kühne (FC Sankt Gallen II, 21 lat)

Simon Kuehne
Simon Kuehne (fot. Wikipedia)

Drugie miejsce trafia do doświadczonego jak na swój wiek Simona Kühnego. Urodzony w Austrii skrzydłowy już jako osiemnastolatek grał na zapleczu Bundesligi w barwach Austrii Lustenau. Gdy w 2014 roku stracił miejsce w składzie, zdecydował się na transfer do rezerw szwajcarskiego Sankt Gallen z nadzieją, że pokaże się z dobrej strony i dostanie szansę w pierwszym zespole. Tej jak dotąd nie dostał, gra więc w trzeciej lidze. W międzyczasie zadebiutował w kadrze Liechtensteinu i niemal od razu zaczął odgrywać ważną rolę w reprezentacji (ma już na kocie 11 występów). Największą zaletą prawoskrzydłowego jest szybkość, nie zawsze jednak dobrze ją pożytkuje na boisku. Jeszcze nie miał okazji trafić do siatki rywali w meczach międzynarodowych, w całej swojej karierze klubowej dokonał tego zaledwie dwukrotnie. Jego niezaprzeczalnym atutem jest fakt, że już teraz ma okazje mierzyć się z europejskimi potęgami – tego mu nikt nie zabierze i to z pewnością bardzo pomaga w rozwoju.

3) Andreas Malin (USV Eschen-Mauren, 21 lat)

Lądujemy na czwartym poziomie szwajcarskich rozgrywek, gdzie – z racji braku własnej ligi – gra zespół z Liechtensteinu. Jednym z liderów Eschen-Mauren jest powoływany już do dorosłej reprezentacji Andreas Malin. Rosły stoper wychował się w Austrii i szkolony był w tamtejszych klubach. Powoli i spokojnie buduje swoją karierę z nadzieją, że ktoś go w końcu dostrzeże. Na razie obserwuje bardziej doświadczonych kolegów w kadrze i czeka na swoją szansę. Patrząc na to, gdzie grają jego koledzy, z dużą dozą prawdopodobieństwa należy stwierdzić, że niedługo się jej doczeka.

4) Vinzenz Flatz (FC Konolfingen, 21 lat)

Gdy jako osiemnastoletni gracz juniorów Young Boys Berno debiutował w reprezentacji, wydawało się, że w malutkim księstwie rośnie całkiem klasowy pomocnik. Czas niestety zweryfikował umiejętności tego chłopaka dosyć brutalnie – półtora roku temu zamienił stolicę Szwajcarii na stolicę Liechtensteinu, co jeszcze nie było wcale złe – FC Vaduz występuje przecież w tych samych rozgrywkach co Young Boys. W barwach „Fürstenverein Flatz nie rozegrał jednak nawet jednego meczu i po roku wylądował w… piątej lidze szwajcarskiej. Mając na uwadze fakt, że ciągle dostaje powołania do kadry, i to, że do niedawna stanowił kluczową postać młodzieżówki, dajemy mu jeszcze szansę na przebicie się gdzieś wyżej.

5) Yanik Frick (FC Sankt Gallen, 17 lat)

Piąte miejsce wynika niejako z wiary w genetykę. Zbieżność nazwisk z legendą, która w Liechtensteinie cieszy się szacunkiem większym niż Lewandowski w Polsce, nie jest przypadkowa. Ojciec, Mario Frick, 22 lata grał w kadrze, z czego przez kilkanaście był jej kapitanem. Nominalny napastnik, który w drużynie narodowej nie był chyba tylko bramkarzem. Na koncie 125 występów i 16 bramek, przeszłość w Serie A i lidze szwajcarskiej. Yanik podpatrywał więc na co dzień prawdziwy autorytet. Teraz jest jedną z gwiazd młodzieżowej drużyny szwajcarskiego Sankt Gallen i reprezentacji U-19 (choć grał już w U-21) i będzie próbował zmierzyć się z legendą ojca. Łatwo o to nie będzie, mając jednak na uwadze, jak szklarniowe warunki do rozwoju ma ten chłopak, powinien ze swojej kariery wycisnąć maksimum.

https://youtu.be/UxKYizB_pQk

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze