Pora na kraj, który ostatnimi czasy znalazł się na ustach wszystkich ważniejszych ekspertów od piłki reprezentacyjnej jako przykład największego i najbrutalniejszego zjazdu od dawna. Powrót do lat świetności w najbliższym czasie nie wydaje się niestety możliwy.
37. miejsce zajmowane przez Grecję w rankingu FIFA to mało zabawny żart. Jedno zwycięstwo w eliminacjach, trzy remisy i sześć porażek, w tym dwie z Wyspami Owczymi. Tak to niestety wygląda. Hellada to pierwsza reprezentacja w historii, która zajęła ostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej do mistrzostw Europy, będąc losowana z pierwszego koszyka. Co gorsza, następców takich legend, jak: Basinas, Gekas, Katsouranis czy Karagounis niestety nie widać. Piątka najzdolniejszych młodzieżowców przedstawia się następująco:
1) Charalampos Mavrias (Sunderland FC, 21 lat)
Wychowanek Panathinaikosu szybko się wybił. Jako 19-latek za 3 miliony euro trafił do klubu z Premier League, w którym szybko miał przebić się do pierwszego składu. Nawet na Wyspach nie wydaje się 3 milionów euro wyłącznie w celu wzmocnienia drużyny U-21. Co ciekawe, Mavrias do Sunderlandu przychodził już jako reprezentant kraju, co jest nie lada osiągnięciem. W Grecji nazywany był lepszą wersją Sotirisa Ninisa, który również miał wciągnąć nosem piłkarski świat, gdzieś jednak roztrwonił swój talent. Mavrias to błyskotliwy skrzydłowy, bazujący na szybkości i dobrym dryblingu. Nie potrafi się jednak odnaleźć na Wyspach – zdążył już zaliczyć wypożyczenie do swojego byłego klubu, obecnie gra w rezerwach Sunderlandu. Nie zmienia to jednak faktu, że w kadrze na niego stawiają. Dotychczas zaliczył dla Hellady pięć spotkań, nie musi też raczej nerwowo sprawdzać listy powołanych – zwykle znajduje się dla niego miejsce.
2) Dimitris Konstantinidis (PAOK Saloniki, 21 lat)
Tym razem ktoś z rodzimej ligi. Konstantinidis to niewysoki boczny obrońca, uwielbiający ofensywne rajdy. Posturą i stylem gry przypomina nieco Philipa Lahma. Jest szybki, zadziorny i nieustępliwy. Co prawda jeszcze nie zadebiutował w reprezentacji, wydaje się jednak, że to tylko kwestia czasu. W młodzieżówkach gra od szesnastego roku życia, spokojnie zaliczając kolejne szczeble kariery. Jak na tak młodego gracza jest już dosyć doświadczony – w lidze greckiej rozegrał niemal 60 spotkań. Powinniśmy jeszcze o nim usłyszeć.
3) Adam Tzanetopoulos (AEK Ateny, 20 lat)
Mogliśmy się tego spodziewać. Ranking talentów Grecji w dużej mierze opanowują zawodnicy defensywni. Kolejny na liście jest młody, wysoki stoper AEK Ateny, Adam Tzanetopoulos. Niedawny debiutant w kadrze to kluczowy gracz dla jednego z najbardziej utytułowanych greckich klubów. Podstawowy zawodnik i największa nadzieja, że targany potężnymi problemami finansowymi AEK w przyszłości coś zarobi. Uwielbiany przez kibiców, potrafiący zrobić użytek ze swych 193 cm wzrostu w polu karnym przeciwnika. Do tego całkiem szybki. Tzanetopoulos ma wszystko, by w przyszłości osiągnąć choćby przyzwoity poziom. Warto śledzić postępy tego zawodnika.
4) Stefanos Kapino (Olympiakos Pireus, 21 lat)
Kolejny wysoki. W tym wypadku 196 cm wzrostu nie jest jednak niczym dziwnym, Kapino występuje bowiem na pozycji bramkarza. Urodzony w Pireusie, ale wychowany przez Panathinaikos zadebiutował w lidze, mając zaledwie 17 lat. Dosyć szybko wywalczył miejsce w bramce „Koniczynek”, po czym za dobre pieniądze wytransferowano go do niemieckiego FSV Mainz. Tam nie potrafił przekonać do siebie trenerów i po problemach związanych z aklimatyzacją wrócił do Grecji. Tym razem do Olympiakosu, co spowodowało falę oburzenia wśród kibiców Panathinaikosu, zarzucających swojemu wychowankowi niewdzięczność. Kapino wciąż walczy o przekonanie trenera mistrzów Grecji, że warto na niego postawić. Jak na swój wzrost wykazuje się bardzo dobrym czasem reakcji, co przekłada się na refleks. Czeka na swoją szansę, jak na razie wyżej stoją akcje Hiszpana Roberto Jimeneza. W kadrze dostał już szansę na debiut, zwykle powoływany jest jako ten trzeci.
5) Taxiarchis Fountas (Red Bull Salzburg, 20 lat)
Na zakończenie ofensywny gracz. Fountas to ofensywny pomocnik, zawodnik austriackiego giganta, wypożyczony do rodzimego Asteras Tripolis. W jego barwach prezentuje swoje umiejętności w Lidze Europy, otrzymuje regularnie powołania do kadry narodowej. Gracz bardzo mobilny, drobny, bardzo często strzelający z dystansu. Nie potrafi przekonać do siebie sztabu szkoleniowego w Salzburgu, który wypożycza go do kolejnych klubów. W Grecji wierzą w niego jednak mocno – nic dziwnego, w kraju jest obecnie deficyt dobrze wyszkolonych technicznie graczy. Jak dotychczas może mieć tylko negatywne skojarzenia z kadrą – zadebiutował w niej w pamiętnym meczu domowym przeciwko Wyspom Owczym, drugi swój mecz rozegrał w rewanżu w Thorshavn. Jak pech, to pech.
