Największe talenty Europy – Estonia


Kolejnym krajem, w którym staramy się znaleźć przyszłościowych piłkarzy, jest Estonia. Poszukiwania nie należą do łatwych – mówimy o kraju, który ma mniej mieszkańców niż Warszawa. W dodatku piłka nożna nie jest ulubionym sportem Estończyków – przegrywa z narciarstwem, hokejem, lekkoatletyką, tenisem i koszykówką. Liga jest bardzo słaba, a różnice w poziomie klubów na drugim poziomie rozgrywkowym sprawiają, że król strzelców z 60 bramkami na koncie nie jest wcale sensacją.


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacja Estonii to taki europejski średniak z niższej półki – wyraźnie lepszy od kontynentalnych outsiderów, ale nieliczący się w walce o choćby fazy grupowe wielkich turniejów. Jeden raz zdarzyła się inna sytuacja – największym sukcesem kadry bałtyckiego kraju jest udział w barażach do Euro 2012. Jeśli chodzi o eliminacje do turnieju we Francji, Estonia zakończyła je na czwartym miejscu w swojej grupie, do miejsca barażowego brakło jej sześciu punktów. Ranking FIFA umiejscawia kadrę na 87. miejscu – raczej adekwatnym do obecnego stanu piłki w tym kraju. Kto może w najbliższych latach przyczynić się do poprawy tej sytuacji?

1) Mattias Käit (Fulham FC, 17 lat)

Mattias Käit
Mattias Käit (Fulham.wikia.com)

Urodzonego w Tallinnie wychowanka Flory angielski klub wypatrzył w zeszłym roku i zdecydował się ściągnąć go do siebie. Wystarczył jeden sezon w drużynie U-18, by zaimponować trenerom najstarszej młodzieżówki (U-21) londyńskiego klubu i włączyć go do składu drużyny występującej w młodzieżowej Premier League. Tam Käit z miejsca wywalczył sobie plac gry, jest podstawowym lewoskrzydłowym w zespole. Estończyk wyróżnia się techniką i szybkością. Jeśli zacznie regularnie zdobywać bramki, do czego ma predyspozycje (14 goli w 22 meczach dla estońskich reprezentacji juniorskich), bardzo szybko dostanie szansę debiutu w dorosłej kadrze swojego kraju, bardzo możliwe, że będzie też mógł zaprezentować swoje umiejętności w trapionym problemami klubie z angielskiej Championship.

2) Vladimir Avilov (FC Infonet Tallinn, 20 lat)

Vladimir Avilov
Vladimir Avilov (fot. Soccernet.ee)

Największa nadzieja i jeden z najlepszych piłkarzy czwartej drużyny estońskiej ekstraklasy. Avilov to twardy stoper, dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi. Dwudziestolatek to przykład piłkarza, którego rozwój przypomina wykres liniowy. W wieku 16 lat wywalczył sobie miejsce w składzie zespołu(!), dla którego zdążył rozegrać już niemal 150 meczów we wszystkich rozgrywkach. Grał w każdej kadrze juniorskiej i młodzieżowej Estonii, niedawno zadebiutował w tej najważniejszej dorosłej reprezentacji. Wydaje się, że Avilov w obecnym klubie osiągnął już wszystko i powinien zmienić ligę na mocniejszą, by nie marnować kariery. Zainteresowanie zawodnikiem mogłyby wykazać kluby z naszej ekstraklasy – młody stoper z takim doświadczeniem zawsze jest w cenie.

3) Maksim Gussev (Flora Tallinn, 21 lat)

Maxim Gussev
Maxim Gussev (fot. YouTube.com)

Czołowy zawodnik najbardziej utytułowanego estońskiego klubu, czyli Flory Tallinn. Drobny, bardzo mobilny środkowy pomocnik, mogący zagrać także jako skrzydłowy. W czerwcu zadebiutował w reprezentacji, wcześniej był podporą młodzieżówki. Obecny sezon przyzwoity – cztery bramki i siedem asyst w 31 meczach w lidze. Zimą kończy mu się kontrakt i pewnie będzie chciał zaryzykować i wyjechać za granicę.

4) Frank Liivak (Alcobendas Sport, 19 lat)

Frank Liivak
Frank Liivak (for. Twitter.com)

Jeszcze kilka miesięcy temu spokojnie można by było obstawiać, że Liivak będzie jednym z najważniejszych estońskich piłkarzy za parę lat. Wiele zmieniło się na początku obecnego sezonu, gdy młody napastnik opuścił włoską Primaverę, w której grał w barwach Napoli, dla… hiszpańskiego czwartoligowca. Decyzja dość niezrozumiała – chęć pokazania się na nowym rynku mogłaby mieć sens, gdyby nie fakt, że mówimy o bardzo niskim poziomie ligowym i słabej grze samego zawodnika. Jeśli potencjalna gwiazda reprezentacji jakiegokolwiek kraju, w dodatku napastnik, podpisuje kontrakt z czwartoligowcem, powinniśmy spodziewać się zmiecenia całej ligi w proch i pył. Tymczasem młody Estończyk ma jak dotąd na koncie (stan na 18 października) zaledwie jedną bramkę w siedemnastu spotkaniach. Mało. Inna sprawa, że Liivak często grywa jako cofnięty napastnik. W swoim kraju wierzą w niego jak w mało kogo – zadebiutował w kadrze, gdy jeszcze grał w Neapolu, po dziwnym transferze do Hiszpanii nadaj otrzymuje powołania. Estończyk jak na swój wiek jest bardzo dobrze zbudowany, dość wysoki (185 cm wzrostu) i bardzo szybki. Jeśli nie uda mu się przebić na Półwyspie Iberyjskim, pewnie dostanie propozycje z ligi swojego kraju, w której szybko zostanie gwiazdą. Gdyby się jednak przebił wyżej w Hiszpanii, Estonia miałaby z niego znacznie więcej pożytku.

5) Andreas Vaikla (IFK Norkkoping, 18 lat)

Na zakończenie zestawienia pora na bramkarza. Osiemnastoletni Vaikula jest podstawowym golkiperem młodzieżówki, do tego siada na ławce w szwedzkiej ekstraklasie w byłym klubie Marcina Burkhardta. Urodzony w Toronto bramkarz po raz pierwszy do kadry juniorskiej Estonii został powołany jeszcze z jednej z kanadyjskich akademii piłkarskich, po transferze do Szwecji gra regularnie w młodzieżówkach (w międzyczasie był jeszcze bramkarzem juniorów West Bromwich Albion). Mając na uwadze jego wiek, niezbyt imponującą konkurencję, a także schodzenie ze sceny przez Sergeja Pareikę, możemy być pewni, że niedługo zobaczymy go między słupkami w dorosłej kadrze. Kto wie, może Vaikla zrobi karierę na miarę najbardziej rozpoznawalnego estońskiego piłkarza w historii – Marta Pooma, byłego bramkarza takich klubów jak Arsenal czy Sunderland?

Komentarze
Michał Kołodko (gość) - 9 lat temu

I wiecznie młody Vassiljev ????

Odpowiedz
Patryk Motyka (gość) - 9 lat temu

Za 30 lat dalej będzie gwiazdą numer jeden :D

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze