Emocje z europejskimi ligami już ucichły. Wszyscy skupili się na Pucharze Konfederacji, a my jeszcze na chwilę wrócimy do niemieckich rozgrywek, aby przypomnieć Wam naszym zdaniem najpiękniejsze bramki Bundesligi w sezonie 2012/2013.
Wybrać z 904 bramek tych kilka najładniejszych jest zadaniem arcytrudnym. Po godzinach dyskusji udało nam się wyselekcjonować sześć goli, mianujemy je bramkami marzeń, które można oglądać dosłownie godzinami. Być może, ku zaskoczeniu wielu, w naszym zestawieniu zabrakło goli snajpera Borussii Dortmund oraz reprezentanta Polski – Roberta Lewandowskiego. Nie znajdziecie tu również bramek króla strzelców Bundesligi, Stefana Kiesslinga. Na które trafienia ostatecznie się zdecydowaliśmy? Zobaczcie sami!
Gol Juana Arango (Borussia M’Gladbach) w meczu z Eintrachtem Frankfurt
Takie uderzenie piłkarzom klasy światowej zdarza się często jedynie raz w życiu. Wenezuelczyk ma za sobą już kilkanaście takich goli i trudno sobie wyobrazić, żeby w naszym zestawieniu zabrakło chociaż jednej jego bramki. Ostatecznie padło na gola z meczu z Eintrachtem Frankfurt. Nawet najwięksi malkontenci talentu Arango muszą przyznać, że uderzenie było wyborne.
Gol Aleksandra Meiera (Eintracht Frankfurt) w meczu z SC Freiburg
Obrońcom Freiburga ta bramka śniła się wiele nocy. Wydawać by się mogło, że było to zwykłe dośrodkowanie, a niebezpieczeństwo zostanie zaraz zażegnane. Nic bardziej mylnego! Meier bez skrupułów wykorzystał niefrasobliwość defensywy, lekko podbijając sobie piłkę i wolejem z półobrotu pokonując bezradnego i zasłoniętego golkipera przyjezdnych.
Gol Marco Reus (Borussia Dortmund) w meczu z Borussią Moenchengladbach
Dla Reusa każdy mecz przeciw byłej drużynie jest z pewnością bardzo trudny. To właśnie Borussii z Moenchengladbach zawdzięcza to, gdzie teraz może być. Na boisku nie ma skrupułów, a Marco po raz kolejny był katem dla swojej drużyny, aplikując jej drugą swoją, a trzecią bramkę dla Dortmundu. Uderzenie zdecydowanie zaskoczyło ter Stegena, a idealnie mierzone na dalszy słupek znalazło miejsce w niemal okienku bramki.
Gol Thanosa Petsosa (Greuther Fuerth) w meczu z Werderem Brema
W naszym zestawieniu znalazło się miejsce na bramki ze stałych fragmentów gry. Jednym z takim strzałów popisał się Thanos Petsos. Do bramki było około 30 metrów. Nie stanowiło to dla niego żadnego problemu. Piekielnie mocne uderzenie pozwoliło bramkarzowi odprowadzić piłkę wzrokiem, a ręce kibiców same składały się do oklasków.
Sytuacja zaczyna się od 1:04.
Gol Vieirinhi (VfL Wolfsburg) w meczu z SC Freiburg
Po rzutach wolnych często padają bramki, jednak rzadko aż takiej urody. Znakomite dośrodkowanie jednego z pomocników Wolfsburga zostało wybite przed pole karne, jednak tak niefortunnie, że piłka spadła idealnie na nogę Vieirinhi. Temu nie zostało nic innego, jak tylko huknąć pod poprzeczkę.
Gol Francka Ribery’ego (Bayern Monachium) w meczu z Borussią Moenchengladbach
O piłkarzu z blizną pisaliśmy niedawno. Również tu nie mogło go zabraknąć. Czym Francuz zasłynął tym razem? Chodzi o piękną bramkę z meczu z Borussią Moenchengladbach. Dośrodkowanie odchodzące od bramki ter Stegena wylatywało już poza pole karne, a reprezentant „Trójkolorowych” z woleja zmieścił piłkę w bramce. Majstersztyk!
Jak widzicie, każda z tych bramek pretendowałaby do miana najpiękniejszego gola sezonu. Decyzja była jednak tak trudna, że nie podjęliśmy się wyboru numeru jeden, a kolejność w naszym zestawieniu jest zupełnie przypadkowa. Wybór pozostawiamy Wam! Która z nich była najlepsza?
Ale jakbym miał wybierać to albo Vieirnha, albo
Ribery-po prostu uwielbiam takie potężne volleye
Dlaczego cały czas Bundesliga? Co z tego, że to
był fenomenalny sezon dla niemieckiej piłki, ale to
nie oznacza, że tylko o tym trzeba pisać.
nie pisać o Bundeslidze to jak piłka nożna bez
piłki.
Twoja Premier Division już sie skończyła,
nadeszła era Niemiec
jeżeli nie ma nic fenomenalnego w innych ligach to o
czymś trzeba pisać nie ?
Bundesliga nie tylko posiada klasowych piłkarzy ale
też kusi takich to piłkarzy do zawitania na
niemieckich salonach.
Pozdrawiam
Dobry ranking! Zróbcie jeszcze taki z Premier
League.