Eliminacje do mistrzostw świata budzą różne odczucia. Jedni walczą o prawo wyjazdu na mundial do ostatniej kolejki, inni już dawno pogrzebali swoje szanse na awans, a jeszcze inni śrubują rekordy. Reprezentacja Danii należy do tej ostatniej grupy. Po zwycięstwie (3:1) nad Wyspami Owczymi do spotkania wieńczącego eliminacje, przeciwko Szkocji, podchodzi z możliwością przejścia do historii.
Nie przegrać żadnego spotkania w eliminacjach do wielkiego turnieju samo w sobie jest sztuką. Wygrać wszystkie mecze z grupowymi rywalami zdaje się piekielnie wymagającym wyzwaniem. Jeszcze wczoraj reprezentacja Danii mogła być jedyną drużyną, która nie straci bramki w eliminacjach. Nie będzie. Dania potknęła się na najłatwiejszej przeszkodzie, w meczu z Wyspami Owczymi.
Zaszczytne grono
Przyznawanie punktów za wyniki to sprawa bardzo umowna. Dzisiaj za zwycięstwo otrzymuje się trzy punkty, przed laty były to tylko dwa oczka i niewykluczone, że w przyszłości będzie to chociażby pięć punktów. Aby ujednolicić statystykę, wziąłem pod uwagę okres od eliminacji do mistrzostw Europy 1996, jako że od tego momentu nagrody punktowe były dokładnie takie, jakie znamy dzisiaj.
FIFA uważała, że zmiana obowiązujących reguł uatrakcyjni rozgrywki. Na podstawie przeprowadzonych badań statystycznych, psychologicznych oraz socjologicznych doszła do wniosku, że trzy punkty za zwycięstwo zmniejszą liczbę remisów. Po dwudziestu latach, prześledzeniu 20 najlepszych lig naukowcy z Niemiec doszli do wniosku, że istotnie – liczba remisów zmniejszyła się o około 30%.
Od tego momentu wszystkie spotkania w eliminacjach potrafiło wygrać aż dziewięć drużyn. Dania może stać się dziesiątą z nich i zaledwie trzecią, której udało się to w eliminacjach do najważniejszej piłkarskiej imprezy. I robi to w niesamowitym stylu, panie i panowie, Dania znów jest wielka.
Podrażniona reprezentacja Czech (2000) i mocna Francja (2004)
Reprezentacja Czech w 1996 roku zajęła drugie miejsce na mistrzostwach Europy w Anglii. Klęską zakończyły się dla niej jednak eliminacje do mundialu w 1998 roku. Nasi sąsiedzi zajęli dopiero trzecie miejsce w swojej grupie, ulegając Hiszpanii oraz Jugosławii. Po ogromnym fiasku pieczę nad reprezentacją objął Jozef Chovanec i rozpoczął odbudowę reprezentacji.
Los dla Czechów okazał się łaskawy, trafili do grupy ze Szkocją, z Bośnią i Hercegowiną, Litwą, Estonią i Wyspami Owczymi. Zgodnie z założeniami jedynym przeciwnikiem, który sprawił kłopot Czechom, była Szkocja. Pavel Nedved, Karel Poborsky i spółka dwukrotnie pokonali ich jedną bramką (2:1 oraz 3:2). W całych eliminacjach zdobyli 26 bramek, tracąc pięć, na turnieju zajęli trzecie miejsce i nie wyszli z grupy.
Czech Republic, Euro 2000. pic.twitter.com/MngbasLPeZ
— 90s Football (@90sfootball) June 18, 2021
W eliminacjach do Euro 2004 Francja trafiła do pięciozespołowej grupy ze Słowenią, z Izraelem, Cyprem i Maltą. Już w pierwszej kolejce „Trójkolorowi” przyprawili swoich kibiców o palpitacje serca, w spotkaniu z Cyprem przegrywali bowiem od 14. minuty. Nie byłoby ich tutaj, gdyby nie udało im się wygrać (2:1). Kolejne mecze bez większych problemów padały już łupem Francuzów.
„Trójkolorowi” czuli się mocni, chcieli zmazać plamę, jaką zostawili na mistrzostwach świata w Korei i Japonii, gdzie zdobyli zaledwie punkt. Ponadto pragnęli obronić mistrzostwo Europy sprzed czterech lat. Reprezentacja oparta na osobie Zinedine’a Zidane’a po wyjściu z grupy trafiła na Greków. Podopieczni Otto Rehhagela pokonali „Trójkolorowych” w ćwierćfinale. Przegrać z przyszłymi mistrzami Europy to nie wstyd!
📅 #OTD in 2004, Greece beat holders France to secure their place in the EURO semi-finals 👏
How did you react to to this game? 🤯@EthnikiOmada | #EURO2020 pic.twitter.com/msChkbhUFC
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 25, 2021
Potężna „La Furia Roja” (2010 & 2012)
Świeżo upieczeni mistrzowie Europy pod wodzą Vicente del Bosque w eliminacjach do mundialu w RPA trafili w grupie na: Bośnię i Hercegowinę, Turcję, Belgię, Estonię oraz Armenię. Hiszpanie mieli drobne problemy w spotkaniach z Belgią oraz Turcją, ale tak fenomenalna reprezentacja nie mogła przegrać, awansowała na czempionat z bilansem bramkowym 28:5.
Na mistrzostwach świata zaliczyła wstydliwą wpadkę w pierwszej kolejce fazy grupowej ze Szwajcarią. Następnie wygrała z Hondurasem oraz Chile. Hiszpanie zdobywali bardzo mało bramek, w fazie pucharowej odesłali do domu: Portugalię, Paragwaj, Niemców, aż wreszcie wygrali w finale z Holandią. Wszystkie mecze zakończyły się wynikiem 1:0 dla Hiszpanów.
🗣 "In 2010, Barcelona won the World Cup, not Spain."
– Eric Cantona. 🇪🇸 pic.twitter.com/arZJStznRD
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) August 29, 2018
Po powrocie z Afryki nadszedł czas na eliminacje do Euro w Polsce i na Ukrainie. Rywale niezbyt wymagający: Czechy, Szkocja, Litwa oraz Liechtenstein. Czymże są takie drużyny dla wciąż aktualnych mistrzów Europy oraz mistrzów świata? No właśnie niczym. Hiszpanie zakończyli je z bilansem bramkowym 26:6, męcząc się w spotkaniach ze Szkocją i Czechami.
Turniej w Polsce i na Ukrainie drużyna Vicente del Bosque rozpoczęła od remisu z Włochami. Następnie łatwo pokonała Irlandię i Chorwację. W ćwierćfinale odprawił z kwitkiem reprezentację Francji. Fazę później stanęła naprzeciw starym znajomym z Półwyspu Iberyjskiego. Hiszpanie wygrali wówczas z Portugalczykami po rzutach karnych. W finale dokonali rzezi na Włochach, broniąc tytułu mistrza Europy.
Niemiecka precyzja kontra eliminacje (2012 & 2018)
Grupa eliminacji do Euro 2012 nie była dla Niemców najłatwiejsza. Turcja, Belgia, Austria, Azerbejdżan i Kazachstan. O ile te dwie ostatnie drużyny stały się chłopcami do bicia, tak pozostałe miały potencjał, by napsuć krwi naszym zachodnim sąsiadom. Niemcy niszczyli wszystko i wszystkich, którzy stanęli im na drodze, zdobywali wiele bramek mimo problemów w obronie. Bilans 34:7 i ogromne oczekiwania co do turnieju.
A na mistrzostwach Europy wielki niedosyt, trzy zwycięstwa w grupie śmierci – z Portugalią, Holandią oraz Danią. Następnie „Die Mannschaft” w pokonanym polu zostawiła Grecję, aż wreszcie zatrzymała się na Włochach. Przegrała w półfinale, a prawdziwy koncert na jej tle rozegrał Mario Balotelli… pamiętacie jeszcze tego grajka?
Jeśli powiedziałem, że Niemcy niszczyli każdego na swojej drodze w eliminacjach do Euro 2012, to co powiedzieć o mundialu w Rosji? Podopieczni Joachima Loewa w grupie z Irlandią Północną, Czechami, Norwegią, Azerbejdżanem i San Marino zdobyli 43 bramki, tracąc jedynie cztery. Ciśnie się na usta porównanie z niemieckimi czołgami, ale odpuszczę sobie…
Na mundialu w Rosji nic nie poszło zgodnie z planem. W grupie z Meksykiem, Szwecją i Koreą Południową zajęli rozczarowujące, ostatnie miejsce. Znowu Niemcom wydawało się, że będą w stanie podbić cały świat i znowu coś nie wyszło. Po tak wyśmienitych eliminacjach nikt nie był w stanie przewidzieć takiej klęski.
Nobody will ever forget that Toni Kroos free kick against Sweden at the 2018 @FIFAWorldCup 👏💫pic.twitter.com/8qzLdeKStN
— ESPN FC (@ESPNFC) July 2, 2021
Football, bloody hell – Anglia (2016)
W grupie E eliminacji do mistrzostw Europy we Francji obok Anglii znalazły się również: Szwajcaria, Słowenia, Estonia, Litwa oraz San Marino. Reprezentacja Anglii zdobyła 31 bramek, straciła jedynie trzy, wszystkie przeciwko Słowenii, która jako jedyna potrafiła napsuć krwi „Synom Albionu”. Pakując walizki na Euro 2016, Anglicy mieli ogromne oczekiwania.
The worst defeat in our history. England beaten by a country with more volcanoes than professional footballers. Well played Iceland.
— Gary Lineker (@GaryLineker) June 27, 2016
Jednakże na samym turnieju znów zawiedli. W grupie dwukrotnie zremisowali, z Rosją oraz Słowacją, potrafili wygrać jedynie z Walią. Po wyjściu z grupy ich przeciwnikiem była reprezentacja Islandii. Sensacja z Północy pokonała faworyzowaną Anglię, wysyłając zrozpaczonych zawodników do domu, z ogromnym poczuciem wstydu.
Video: Iceland fans celebrate in Reykjavik after team knocks England out of the Euros – @K100island pic.twitter.com/51BSibVmYH via @breaking
— Thomas Brew (@thomasbrew) June 27, 2016
Eliminacje Mistrzostw Europy 2020 – Belgia i Włochy
Ostatni dzwonek dla złotego pokolenia reprezentacji Belgii. Los przydzielił ich do grupy z Rosją, Szkocją, Cyprem, Kazachstanem oraz San Marino. Belgowie przeszli przez eliminacje jak burza, był to prawdziwy pokaz ofensywnej siły „Czerwonych Diabłów”, gdyż w dziesięciu spotkaniach zdobyli aż 40 bramek, tracąc tylko trzy. Dwie z najmocniejszą obok nich w grupie Rosją oraz jedną w ostatnim meczu – przeciwko Cyprowi.
Włosi również mieli szczęście w losowaniu. Finlandia, Grecja, Bośnia i Hercegowina, Armenia oraz Liechtenstein to nie byli rywale z najwyższej półki. Podobnie jak Belgowie „Squadra Azzurra” imponowała liczbą zdobywanych bramek. W sumie zdobyła ich 37, jej przeciwnicy potrafili strzelić jej cztery gole.
Zarówno jedni, jak i drudzy fazę grupową mistrzostw Europy 2020 opuścili z pozycji lidera, z kompletem zwycięstw. Belgowie zostawili w pokonanym polu Rosję, Danię oraz Finlandię, a Włosi okazali się mocniejsi od Turcji, Szwajcarii oraz Walii. W 1/8 finału Belgowie poradzili sobie z Portugalią, a reprezentacja Włoch odesłała do domu Austrię.
Los chciał, że obie ekipy spotkały się już na etapie ćwierćfinału, po wyrównanym spotkaniu grać dalej mogli zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego, skrót tego meczu zobaczyć możecie tutaj. Jak dobrze pamiętamy, Włochy sięgnęły po końcowy triumf na tegorocznym turnieju. W półfinale pokonały po rzutach karnych Hiszpanię, natomiast w finale ich łupem padła reprezentacja Anglii.
Eliminacje MŚ 2022 – co z tą Danią?
Duńczycy pod wodzą Kaspera Hjulmanda są na dobrej drodze do tego, by stać się kolejną drużyną w historii, która awansuje na wielki turniej bez utraty punktu. Jest to tym bardziej niesamowite, że ich grupowi rywale nie są wcale tak słabi, jak mogłoby się wydawać. Austria, Izrael oraz Szkocja to drużyny o sporej renomie. Oprócz tego w grupie znalazły się także Mołdawia oraz Wyspy Owcze, które dopiero co pokonali.
🇩🇰 Happy 35th birthday, Kasper Schmeichel 🎈
⏪ His best save at EURO 2020? 😱#HBD | @kschmeichel1 | @DBUfodbold pic.twitter.com/gNdMVbbXHg
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) November 5, 2021
Przed ostatnim spotkaniem, ze Szkocją, reprezentacja Danii może pochwalić się bilansem bramkowym (30:1), co jest wynikiem fantastycznym. Duża w tym zasługa solidnej defensywy i wyśmienitego bramkarza, bo Kasper Schmeichel to fachowiec z górnej półki. Niezależnie od tego, skąd jesteśmy, w poniedziałek wszyscy trzymamy kciuki za Danię! No chyba że czyta to ktoś ze Szkocji… ale wynik tego spotkania nie zmieni niczego w kontekście pozycji w grupie. Pozwólmy reprezentacji Danii przejść do historii!