Rankingi iGola: najlepsi środkowi obrońcy świata 2016


Dziesięciu wspaniałych – było z kogo wybierać

28 grudnia 2016 Rankingi iGola: najlepsi środkowi obrońcy świata 2016
Fxgallery.com

Znane jest w środowisku trenerskim powiedzenie, że wybitnym napastnikiem może zostać tylko ten, kto kocha wygrywać, wybitnym stoperem zaś ten, kto nienawidzi przegrywać. O dzisiejszej rankingowej dziesiątce jedno możemy powiedzieć na pewno. Przegrywanie zupełnie nie leży w ich naturze.


Udostępnij na Udostępnij na

Współczesna piłka nożna wymaga od środkowego obrońcy znacznie więcej niż kiedyś. Teraz bycie wielkim chłopem dobrze czytającym zamiary rywala, który zawsze kieruje się zasadą „piłka może przejść, przeciwnik nie ma prawa” może być co najwyżej poprawny w swoim fachu. Dziś stoper powinien być pierwszym kreatorem gry, potrafiącym podać nie tylko do najbliższego kolegi z zespołu. Musi mieć oczy dookoła głowy, a jako że z tyłu lepiej widać, w cenie są również zdolności przywódcze. Nie oznacza to jednak, że może zapomnieć o tym, po co jest właśnie w tym miejscu boiska. Wszystko to sprawia, że współczesny stoper musi spełniać chyba najwięcej trudnych wymagań, by naprawdę doceniło go środowisko. Mimo to kandydatów do naszego zestawienia było znacznie więcej, do końca trwała redakcyjna dyskusja odnośnie do co najmniej kilku nazwisk. Nie przedłużając, oto nasza dziesiątka najlepszych środkowych obrońców świata 2016 roku:

10) David Luiz (Brazylia, Chelsea FC, 29 lat)

Gdy w czasie Deadline Day David Luiz po dwóch latach przerwy wrócił do Chelsea, zapanowało powszechne zdziwienie. Antonio Conte odbierany był jako ten, który z braku laku przyjął z powrotem do zespołu Brazylijczyka, bo wszystkie jego propozycje okazały się nie do zrealizowania, a w klubie tak naprawdę nie było kim grać. Mijają cztery miesiące, a 29-latek jest centralnym elementem nowego, trzyosobowego bloku defensywnego „The Blues”, która śrubuje rekordy kolejnych wygranych z rzędu. Wraz z Garym Cahillem i Cesarem Azpilicuetą osiągnęli pod koniec roku taktyczną perfekcję. I pomyśleć, że w Paryżu spora część fanów uznawała znanego na całym świecie z bujnej fryzury zawodnika za spory transferowy zawód. Teraz nie ma już najmniejszych wątpliwości. David Luiz powrócił na dobre!

https://youtu.be/rXW2KzHFDvk

9) Diego Godin (Urugwaj, Atletico Madryt, 30 lat)

W zasadzie nieco odwrotna sytuacja niż w przypadku Brazylijczyka. Diego Godin od kilku lat uchodzi za czołowego (momentami nawet za najlepszego) stopera świata, ale ostatnie tygodnie roku nie przypominają jego formy choćby sprzed wakacji. Piłkarze Diego Simeone najwyraźniej czują fizyczny dołek, dlatego nie punktują tak swoich rywali. Musimy jednak docenić to, jak rzadko tracili oni gole na wiosnę, kiedy to pokonanie Jana Oblaka graniczyło właściwie z cudem. Głównym odpowiedzialnym (na boisku) za taki stan rzeczy był oczywiście doświadczony Urugwajczyk, który swoją ponadprzeciętną inteligencję wykorzystuje w kierowaniu  defensywnymi poczynaniami zespołu. Paradoksalnie Godin znacznie lepiej prezentował się ostatnio w Champions League – niektóre media dały mu nawet miejsce w najlepszej jedenastce fazy grupowej. My też doceniamy i wierzymy, że legenda reprezentacji Urugwaju w przyszłym roku będzie miała wiele powodów do zadowolenia.

https://youtu.be/aDcvjtV5x5o

8) Kalidou Koulibaly (Senegal, Napoli SC, 25 lat)

Wybór pewnie najbardziej zaskakujący z całej dziesiątki, zwłaszcza dla tych, którzy na co dzień nie śledzą Serie A. Ci jednak, którzy mieli okazję częściej oglądać Senegalczyka, wiedzą, że to stoper z potencjałem na wyjściową jedenastkę każdego klubu na świecie. Najmłodszy w zestawieniu zawodnik ma w zasadzie wszystko, by w niedługim czasie stać się numerem jeden na swojej pozycji. Fizycznie to prawdziwa bestia, silny jak tur, szybki jak wiatr. Inteligentny, bo bardzo dobrze odczytuje zamiary przeciwników. Do tego bardzo dobrze wyszkolony technicznie, potrafiący bardzo dokładnie wyprowadzać piłkę. Nic dziwnego, że od kilku miesięcy jest celem transferowym numer jeden dla Antonio Conte i jego Chelsea. Napoli nie ma oczywiście zamiaru pozbyć się swojego najlepszego defensora, dlatego Anglicy są ponoć skłonni zapłacić nawet… 60 milionów euro. To samo w sobie powinno mówić wiele. Jeśli Koulibaly dalej będzie rozwijał się w takim tempie, za jakiś czas będzie zrównoważonym połączeniem Jaapa Stama z Alessandro Nestą.

7) Giorgio Chiellini (Włochy, Juventus FC, 32 lata)

Profesor, dosłownie i w przenośni. Jeden z najinteligentniejszych ludzi piłki, zarówno na boisku jak i poza nim, ma za sobą udany rok. Jego Juventus wciąż dominuje (choć nie tak zauważalnie jak na wiosnę) w Serie A, jesienną część Champions League wraz z kolegami przebył bez porażki, a w czasie Euro 2016 wraz z Leonardo Bonuccim i Andreą Barzaglim stworzył defensywne trio, które swoją taktyczną perfekcją zachwyciło cały świat. Lata mijają, a Chiellini wciąż należy do najściślejszej światowej czołówki środkowych obrońców. Nic nie zapowiada tego, aby w najbliższych miesiącach miało się to zmienić.

https://youtu.be/Z5rpkYkpzDU

6) Mats Hummels (Niemcy, Bayern Monachium, 28 lat)

Kolejny z grona piłkarskich intelektualistów. Hummels, podobnie jak cały Bayern, do którego dołączył po udanym dla siebie Euro 2016, bardzo powoli rozkręcał się jesienią, pod koniec roku osiągnął jednak dyspozycję, która tłumaczyła, dlaczego Bawarczycy wydali na niego 35 milionów euro. Sympatyczny Niemiec doświadcza teraz możliwości niesłychanej stabilizacji –  gdy obaj z Jeromem Boatengiem są zdrowi, współtworzą parę stoperów i w klubie, i w kadrze. Za co najbardziej cenimy Hummelsa? Ostatni rok utwierdził nas w przekonaniu, że to jeden z najlepiej czytających grę zawodników na świecie. Gdy jest w rytmie meczowym, ogranie go w pojedynku jeden na jednego jest zadaniem w zasadzie niewykonalnym. Dodajmy do tego skuteczność pod bramką rywala, a otrzymamy piłkarza, na którego stawiałby każdy trener na świecie. Czego życzyć kumplowi Roberta Lewandowskiego na najbliższy rok? Zdrowia, bo tylko z tym nie zawsze u niego najlepiej i tylko to czasami negatywnie wpływa na dyspozycję opoki Bayernu Monachium.

https://youtu.be/aOYvkIHVDGg

5) Pepe (Portugalia, Real Madryt, 33 lata)

Można go nie lubić za częste łamanie zasad fair play na boisku, za arogancję i przesadne cwaniactwo. Nawet najbardziej zdeklarowani fani Realu Madryt mają z Portugalczykiem problem, o którym nie chcą mówić głośno. Nie da się jednak nie docenić roli Pepe w dwóch największych sukcesach, jakich mógł dostąpić piłkarz na europejskich boiskach w 2016 roku. Finał Champions League był w jego wykonaniu znakomity, podobnie jak całe mistrzostwa Europy, w czasie których należał do najlepszych piłkarzy późniejszego czempiona. Druga część roku nie była już tak spektakularna, coraz głośniej mówi się też, że latem zakończy się dziesięcioletnia przygoda urodzonego w Brazylii środkowego obrońcy z zespołem „Królewskich”. Na schyłek wielkiej kariery Pepe otrzymał prezent, jaki trudno sobie nawet wymarzyć.

https://youtu.be/x7xmP-WGURI

4) Laurent Koscielny (Francja, Arsenal FC, 31 lat)

Francuz polskiego pochodzenia to kolejny defensor starzejący się z godnością. Niebędący demonem zwrotności i szybkości piłkarz Arsenalu to kolejny przykład zawodnika, który wszelkie braki nadrabia boiskową mądrością. Fani jego drużyny klubowej nie wyobrażają sobie „The Gunners” bez jego zdolności kierowania poczynaniami całej ekipy. Mimo że najważniejszą batalię sezonu, dekady, a pewnie i całej kariery przegrał 10 lipca, indywidualnie był to dla niego najlepszy rok w karierze. Gdyby wyjąć ze składu londyńczyków jego i Alexisa Sancheza, Arsene Wenger nie mógłby raczej marzyć o walce o pierwszą trójkę w Premier League. To samo w sobie mówi bardzo wiele.

https://youtu.be/Eo3ZncA9Cb4

3) Jerome Boateng (Niemcy, Bayern Monachium, 28 lat)

Zwycięzca sprzed roku znów prezentował się bardzo dobrze, trapiły go jednak dość poważne kłopoty zdrowotne, przez które stracił sam początek i sam koniec roku. Na wielkie uznanie zasługuje jednak jego doskonała postawa w czasie Euro 2016, za którą uhonorowano go miejscem w jedenastce turnieju. Dodajmy do tego tytuł piłkarza sezonu w Niemczech, a wysoka pozycja w rankingu stanie się oczywistością. Podobnie jak w przypadku Hummelsa, Boatengowi pozostaje życzyć tylko zdrowia, bo częste kontuzje wybijają go z rytmu. Urodzony w Berlinie stoper wchodzi teraz w najlepszy wiek dla piłkarza na jego pozycji i byłaby wielka szkoda, gdyby nie rozwinął jeszcze bardziej swoich umiejętności właśnie z powodu trapiących go urazów.

https://youtu.be/-PoE0E_Yz2g

2) Sergio Ramos (Hiszpania, Real Madryt, 30 lat)

Gdyby Sergio Ramos był reżyserem kina akcji, śmiało można by przewijać każdy jego film do końcowych 180 sekund – wcześniej raczej nie działoby się nic interesującego. Najlepszy napastnik wśród defensorów szczególnie umiłował sobie bowiem gole w końcówce spotkań. Kiedyś dzięki niemu Real w ostatniej chwili odwrócił losy finału Ligi Mistrzów i sięgnął po „decimę”, w tym roku Andaluzyjczyk uratował niezwykle ważny punkt w barcelońskiej odsłonie „El Classico”. Dodajmy do tego kolejnego gola w finale Champions League (tym razem na początku spotkania), a jasnym stanie się, dlaczego kapitan „Królewskich” ląduje na tak wysokim miejscu zestawienia. Oczywiście bramki zdobywane przez stoperów są tylko dodatkiem, warto więc podkreślić, że pod kierownictwem Ramosa formacja defensywna Realu spisuje się równie dobrze, jak za czasów Jose Mourinho. Wychowanek Sevilli od dobrej dekady utrzymuje się w światowym topie, wygrał już wszystko, co mógł, a dalej jest głodny sukcesów. Imponujące.

https://youtu.be/_aslq6fcMt0

1) Leonardo Bonucci (Włochy, Juventus FC, 29 lat)

Drugi zawodnik naszego rankingu z poprzedniego roku tym razem nie pozostawił wątpliwości. Leonardo nawet imię ma adekwatne do taktycznej maestrii i futbolowego artyzmu. Pod względem czysto defensywnym absolutny geniusz ustawiania się i przewidywania ruchów przeciwników. Świetnie grający w powietrzu i bardzo dobrze kryjący rywali. Poza tym? Kreatywność godna piłkarza środka pola, i to wcale nie usposobionego defensywnie. Jego precyzyjne wielometrowe przerzuty, a także długie prostopadłe podania sprawiają, że dogodna okazja przeciwnika w mig może stać się jego zgubą. Do Bonucciego po prostu lepiej nie podchodzić z piłką – szansa na powodzenie akcji jest bliska zera. Przed Włochem chyba najważniejszy rok w karierze. O jego sprowadzeniu do Anglii śni Antonio Conte, na co oczywiście pod żadnym pozorem nie zamierza godzić się Juventus. Jeśli nie uda się osiągnąć czegoś więcej niż krajowy czempionat, zmiana otoczenia przez naszego zwycięzcę nie będzie jednak wykluczona.

Zapisz

Komentarze
Uluda (gość) - 8 lat temu

Ta dziesiątka to śmiech na sali. Poziom tego portalu zmierzą nieustannie po równi pochyłej ....

Odpowiedz
Reto (gość) - 8 lat temu

A kogo mieli z niej wyrzucić? Kogo wstawić? Rankingi to zawsze subiektywna sprawa, ale niektórzy robią z nich jakąś sprawę życia i śmierci...

Odpowiedz
Uluda (gość) - 8 lat temu

No właśnie. Subiektywna. A wszystkie rankingi tak jak i wszycy dziennikarze powinny być jak najbardziej obiektywne. Ale to jest ranking igol'a więc mogą w nim zamieszczać kogo tylko chcą.Nie ma sensu wdawać się w zbędne dyskusję.

Reto (gość) - 8 lat temu

Tylko co to znaczy "ranking obiektywny"? Jak stworzyć takie zestawienie? W mojej opinii nie jest to możliwe w żaden sposób.

Paneres (gość) - 8 lat temu

A ja chętnie się dowiem, dlaczego śmiech na sali. Sam nie wiem, czy zmieniłbym cokolwiek, a Uluda nie używa nawet argumentów.

gość (gość) - 8 lat temu

Brawo za Bonucciego na 1 miejscu

Odpowiedz
gregidzkowski (gość) - 8 lat temu

Taka dziesiątka bez Pique. No litości to nie jest poważne.

Odpowiedz
kamil (gość) - 8 lat temu

pique? kto to wogole jest? to lista najlepszych obroncow a nie ciot

Odpowiedz
Huj (gość) - 7 lat temu

To wywal ramosa

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze