Lech Poznań pokonał u siebie 2:0 Żetysu Tałdykorgan w eliminacjach LE. – Nie ma już słabych zespołów w Europie – mówili po meczu zgodnie lechici.
Na nietypowej dla siebie pozycji zagrał Mateusz Możdżeń. Młody zawodnik „Kolejorza” został przesunięty na prawą obronę po odejściu Grzegorza Wojtkowiaka i Marcina Kikuta. Jak czuje się na tej pozycji oraz jak ocenia wynik spotkania? Posłuchajcie.
Zdaniem Marcina Kamińskiego drużyna z Kazachstanu zaskoczyła dobrą postawą w pierwszej połowie, a wpływ na niezbyt dobrą grę lechitów miały też trudne warunki atmosferyczne. Zresztą posłuchajcie sami.