John Reid, prezes wicelidera Scottish Premier League, Celtiku Glasgow, zapowiedział, iż mimo kiepskiej postawy zespołu w ostatnich meczach posada trenera Tony’ego Mowbraya nie jest zagrożona.
Anglik zastąpił latem na stanowisku trenera „The Bhoys” Gordona Strachana, który podjął pracę w Middlesbrough. Od tej pory zdążył odpaść już z trzech rozgrywek, m. in. z Ligi Europejskiej, gdzie drużyna „Celtów” uplasowała się na przedostatnim miejscu w grupie C. Ponadto, w lidze Celtic traci już 10 punktów do liderów, odwiecznych rywali, Glasgow Rangers.
Mimo tych niepowodzeń prezes klubu, John Reid, zapewnił o pełnym poparciu, na które może liczyć trener:
─ Rozumiem frustrację fanów i ich niepokój. Tak jak oni chciałbym, żebyśmy wygrywali każdy mecz. Przebudowa drużyny zajmuje jednak sporo czasu, a my obecnie jesteśmy świadkami dużych zmian. Fani chcą zarówno przebudowy zespołu, jak i wyników. Ja również, ale Tony ma prawo oczekiwać od nas lojalności i pełnego wsparcia w tym trudnym wyzwaniu. Tak więc trener może być przekonany o naszym poparciu, zarówno moralnym, jak i finansowym, które jest wymagane do zbudowania mocnej drużyny.
Ponadto szefowie Celtiku zapowiadają latem nie mniejszą aktywność transferową niż w dwóch ostatnich oknach. Celem – wspomniana przebudowa klubu.