Młodzieżowy ranking iGola: bramkarze


17 grudnia 2015 Młodzieżowy ranking iGola: bramkarze

Jak dobrze znów mieć dwadzieścia lat. Ewentualnie dwadzieścia jeden. Taki limit obowiązuje bowiem w młodzieżowym rankingu iGola, w którym, formacja po formacji, poznamy najzdolniejszych piłkarzy świata na poszczególnych pozycjach. Zaczynamy, a jakże, od facetów stojących między słupkami.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybór był, co tu dużo ukrywać, dość niewielki – mało kto stawia na niedoświadczonego bramkarza. Widzimy na przykładzie Jakuba Szmatuły z Piasta Gliwice, który poważną szansę otrzymał dopiero po trzydziestce, że wybicie się na tej pozycji jest wyjątkowo trudne, nawet jeśli młodemu zawodnikowi nie brakuje talentu. W zestawieniu znalazło się miejsce dla trzech przedstawicieli mocnych lig, jednego z przeciętnej i również jednego z tej najciekawszej na świecie. Nie przedłużajmy, piątka najlepszych młodych bramkarzy Anno Domini 2015 to:

5) Guillaume Hubert (Belgia, Standard Liège , 21 lat)

Wybór miejsca numer pięć do łatwych nie należał. Belg sylwetką bardzo przypomina Thibaut Courtois, choć z pewnością nie jest aż tak utalentowany. Golkiper Chelsea był podstawowym zawodnikiem Genku w wieku niespełna 17 lat, Hubert wywalczył sobie plac dopiero na początku obecnego sezonu. Trzeba przyznać, że daje sobie radę w utytułowanym belgijskim klubie, jakim jest Standard. Zespół z Liège plasuje się zaledwie w środku stawki Jupiler Pro League, ale młody bramkarz wstydzić się swojej postawy nie może, skoro, zdaniem brytyjskiego Guardiana, znalazł się na celowniku Swansea i Liverpoolu. Przyszły rok będzie dla niego przełomowy – jeśli utrzyma miejsce w składzie, pewnie za pół roku faktycznie stanie się obiektem walki możnych. Belgia zawsze bowiem była bardzo solidnym łowiskiem dla bogatych rybaków.

4) Pau Lopez (Hiszpania, Espanyol, 21 lat)

Pau Lopez
Pau Lopez (fot. worldfootball.net)

Gdy z barcelońskiego klubu odchodził latem Kiko Casilla, następca był znany. Bronić miał sprowadzony z Interu i powszechnie uznawany za bardzo utalentowanego Francesco Bardi, okazało się jednak, że zamiast Włocha nowym bohaterem El Prat został mało znany Hiszpan. Pau Lopez, bo o nim mowa, wszedł między słupki „Periquitos” i miejsca w składzie oddawać nie zamierza. Espanyol co prawda traci wiele bramek (26 w 15 meczach), zwykle jednak winna jest zwyczajnie słaba obrona zespołu. Inaczej trudno by było liczyć choćby na bezpośrednie pochwały w mediach od samego Mauricio Pochettino, menadżera Tottenhamu, który wróży mu wielką przyszłość. O tym, czy się co do niego nie pomyli, przekonamy się w najbliższych latach.

3) Bartłomiej Drągowski (Polska, Jagiellonia, 18 lat)

Na początek ciekawostka. Zdaniem portalu Transfermarkt.de Bartłomiej Drągowski to najdroższy golkiper do lat 21 na całym świecie. Trzeba przyznać, że jest to niemałe wyróżnienie. Każdy, kto częściej niż raz na rok ogląda mecze ekstraklasy, wie, do czego zdolny jest białostoczanin. Jak na swój wzrost obdarzony doskonałym refleksem, do tego wykazujący się bardzo wysoką boiskową inteligencją – większość z jego „niewiarygodnych” interwencji to tak naprawdę dokładnie odczytane intencje przeciwnika – sposób oddania przez niego strzału i jego kierunek. Jeśli błąd w „obliczeniach” popełniony przez bramkarza jest niewielki, może go skorygować właśnie za pomocą refleksu. Przed Bartkiem niemal na pewno wielka międzynarodowa kariera. Nam pozostaje się tylko cieszyć, że reprezentacji z pewnością nie grozi posucha na bramce. W Białymstoku wyrasta kandydat na kolejnego wielkiego polskiego golkipera.

https://youtu.be/4WwFlI5XOrs

2) Gianluigi Donnarumma (Włochy, 16 lat, AC Milan)

Rewelacja ostatnich tygodni 2015 roku. Włączony do kadry Milanu przez Sinisę Mihajlovicia w lipcu miał zbierać doświadczenie, trenując ze starymi wygami – Diego Lopezem i Christianem Abbiatim. Później kontuzji, co nie jest niczym nowym, doznał Hiszpan, a serbski trener niespodziewanie postawił na 16-latka. Ten odwdzięczył mu się najlepszym wejściem w ligę włoską na swojej pozycji od czasów… swojego wielkiego imiennika? Jeśli prawie dwumetrowy osiłek dobiega do piłki przed napastnikiem rywala i zakłada mu siatkę, to albo jest bezczelny, albo zwyczajnie głupi. W przypadku Włocha to zdecydowanie ta pierwsza opcja. Donnarumma jest pewny swoich umiejętności, które już są na tak wielkim poziomie, że informacje o szalenie zdolnym dzieciaku z Milanu obiegły cały piłkarski świat. Dostać w jego wieku szansę w takim klubie, w dodatku na tak odpowiedzialnej pozycji – to nie zdarza się nawet co dekadę. Włochy się cieszą, bo trafił im się talent wręcz niesłychany. Cóż, wygląda na to, że bramki „Squadra Azurra” może bronić tylko Gianluigi.

https://youtu.be/Jtjm39ztzdQ

1) Mouez Hassen (Francja, OGC Nice, 20 lat)

Zwycięstwo Donnarummy po rozegraniu ośmiu(!) meczów w seniorskiej piłce byłoby swego rodzaju nadużyciem. Tytuł najlepszego młodego bramkarza świata w roku 2015 trafia więc do młodego Francuza marokańskiego pochodzenia – Moueza Hassena, reprezentującego na co dzień barwy Nicei. 20-latek strzegł bramki swojego klubu przez cały rok i wydatnie przyczynił się do bardzo wysokiego miejsca „Orlików” w Ligue 1 na koniec roku 2015. Najniższy w stawce (184 cm wzrostu), niezwykle gibki i znakomicie ustawiający się golkiper to przyszłość kadry „Trójkolorowych”. Nikogo zapewne nie dziwi, że Hassen to pierwszy wybór w kadrze do lat 21, który za kilka lat zapewne powalczy z Alphonse Areolą o schedę po Hugo Llorisie i Stevenie Mandandzie. Rywalizacja zapowiada się pasjonująco, bo obaj mają zadatki na piłkołapów najwyższej światowej klasy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze