Młodzi Ekstraklasy – na nich warto zwrócić uwagę (część piąta)


Kolejka obfitowała w emocje, w których rzadko uczestniczyli jednak młodzi zawodnicy

4 września 2018 Młodzi Ekstraklasy – na nich warto zwrócić uwagę (część piąta)

Nie ilość, a jakość. Choć występy młodych graczy nie były w minionej kolejce powszechnością, to ci, którzy otrzymali swoją szansę, byli kluczowymi postaciami swoich zespołów. Wybrani zawodnicy występowali w starciach Lecha oraz Górnika, a więc klubach, w których presji w ostatnim czasie nie brakuje.


Udostępnij na Udostępnij na

Kamil Jóźwiak

Wiek: 20
Pozycja: skrzydłowy

Pomimo młodego wieku, Jóźwiak jest tak naprawdę jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy naszego cyklu. Pomocnik Lecha dał o sobie znać w Ekstraklasie jeszcze w poprzednim sezonie. Wówczas pod okiem Bjelicy dostawał swoje szanse w pierwszym zespole. Od tego czasu Jóźwiak miewał lepsze i gorsze momenty, jednak nigdy nie zszedł poniżej pewnego poziomu.

Charakterystyka Jóźwiaka nie jest szczególnie trudna, bowiem łatwo wskazać u niego wiodące cechy. Skrzydłowy najczęściej bazuje na swojej szybkości, przyśpieszeniu oraz umiejętności gry jeden na jeden z przeciwnikiem. Zaledwie 20-letni piłkarz nie jest jednak jeźdźcem bez głowy, gdyż potrafi się odnaleźć w ataku kombinacyjnym. Największym mankamentem Jóźwiaka są obecnie wykończenie oraz umiejętność zachowania zimnej głowy w strefie ataku.

Choć Jóźwiaka nie można jeszcze nazwać kluczowym zawodnikiem Lecha, to już drugi kolejny sezon z rzędu skrzydłowy jest ważną częścią zespołu. W obecnej kampanii Jóźwiak grał już siedem razy i zdobył nawet dwie bramki w rozgrywkach Ekstraklasy.

Ogromnym atutem dla rozwoju Jóźwiaka jest fakt, że szybko zdobył zaufanie nowego trenera, który stawia na niego regularnie. Nie ma cienia wątpliwości, że dobra forma w Ekstraklasie może pozwolić Jóźwiakowi na wymarzony transfer poza Polskę, gdzie dobrze zbudowany skrzydłowy ponownie będzie mógł wykorzystać swoje najlepsze walory.

Tymoteusz Klupś

Wiek: 18
Pozycja: skrzydłowy

Młodszy o dwa lata od Jóźwiaka piłkarz, który w obecnym sezonie Ekstraklasy zdążył już pokazać, że może pójść śladami nieco bardziej doświadczonego już kolegi. Analogii między Jóźwiakiem a Klupsiem można szukać bez końca. Pozycja, walory i wiek, w którym obaj wchodzili do pierwszego zespołu – Klupś podąża póki co śladami Jóźwiaka. Może to jednak ulec zmianie, bowiem obaj gracze są obecnie konkurentami do gry w podstawowej jedenastce. Klupś imponuje podobnymi atutami, którymi dysponuje Jóźwiak. Jest dynamiczny i nie boi się bezpośrednich pojedynków z rywalem. Wiele do życzenia pozostawia jednak jego asekuracja w grze obronnej oraz technika użytkowa. Wszystko to może jednak przyjść z czasem.

Klupś odstaje również nieco od swoich przeciwników pod względem fizycznym, jednak to element, który ulegnie znacznej poprawie być może już w kolejnym sezonie.

18-letni skrzydłowy spędził już w tym sezonie na boiskach Ekstraklasy ponad 100 minut i kibicom poznańskiego Lecha imponował przede wszystkim niezwykłym zaangażowaniem. Kto wie, być może po odejściu Jóźwiaka, to właśnie Klupś stanie się nowym ulubieńcem fanów na skrzydle.

Wiktor Biedrzycki

Wiek: 21
Pozycja: defensywny pomocnik, środkowy pomocnik, środkowy obrońca

Można odnieść wrażenie, że cały cykl bez choćby jednego zawodnika Górnika Zabrze w podsumowaniu kolejki nie miałby racji bytu. Tym razem pod lupę trafił Biedrzycki, który w porównaniu do wielu innych młodych graczy Górnika, w Ekstraklasie do tej pory odgrywał rolę drugoplanową.

Biedrzycki do Zabrza trafił ze Stomilu, gdzie grywał na różnych pozycjach. To właśnie jego uniwersalność jest jego ogromną zaletą, bowiem w skrajnych sytuacjach może wypełnić luki niemal na każdej pozycji w środkowej części boiska.

Oczywistymi zaletami 21-letniego pomocnika są jego walory fizyczne oraz umiejętność odbioru piłki, dzięki której staje się trudnym rywalem dla atakujących graczy. Biedrzycki ma za to problem z grą w tłoku i kreatywnym rozegraniem, zatem w duecie środkowych pomocników zazwyczaj odpowiada on za część gry defensywnej.

Biedrzycki znajduje się w idealnym miejscu na rozwój, jednak w każdym kolejnym spotkaniu Górnik znajduje się pod coraz większą presją, aby zacząć regularnie punktować. Taki stan rzeczy z jednej strony nie ułatwia życia młodym piłkarzom, z drugiej zaś przygotowuje ich psychicznie na znacznie trudniejsze sprawdziany, które mogą ich czekać poza rozgrywkami Ekstraklasy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze