Misterium rzutów karnych – odkrywamy jego tajemnicę


Rzuty karne często decydują o trofeach. Sprawdziliśmy, jak powinno się je wykonywać

5 listopada 2016 Misterium rzutów karnych – odkrywamy jego tajemnicę

– Pod stopami czułem boisko, które wydawało się inne niż do tej pory. […] Wziąłem głęboki oddech. Ten oddech był mój, ale mógł być też oddechem robotnika, który z trudem dotrwał do końca miesiąca, bogatego i łajdaczącego się biznesmena, studenta po zdanej sesji, dawnych włoskich emigrantów w Niemczech, nowobogackiej z Mediolanu, albo prostytutki stojącej u zbiegu ulic. […] Świadomość, że w tym samym momencie to samo co ty przeżywają miliony osób, często z różnych zakątków kraju i świata, jest czymś niesamowitym.


Udostępnij na Udostępnij na

Tymi słowami Andrea Pirlo opisywał w swojej biografii rzut karny z finału mistrzostw świata w 2006 roku. Potok wyrazów, które obrazują odczucia zawodnika zmierzającego w stronę ustawionej na jedenastym metrze piłki, w pełni oddaje wyjątkowość tego elementu piłkarskich zmagań. Z pozoru proste uderzenie – bramka przecież taka duża, a odległość taka mała. W rzeczywistości prawdziwa wojna nerwów, huśtawka nastrojów, tocząca się w głowie walka z własnymi emocjami. Jak strzelić, by pokonać bramkarza? Który róg wybrać? Odpowiedzi na te i inne pytania poszukaliśmy u piłkarskiej wyroczni – w statystykach.

Jak oni strzelają?

Zacznijmy od podstaw. W poprzednim sezonie Premier League podyktowano 91 rzutów karnych, z czego 74 zamieniono ostatecznie na gola. Daje to nam 81% wykorzystanych „jedenastek”. W ubiegłorocznych rozgrywkach La Liga byliśmy świadkami 97 karnych, a drogę do bramki odnaleziono w 69 próbach (71% skuteczności). Jak na tym polu wypada Bundesliga? W najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech piłkę na „wapnie” stawiano 86 razy, co zaowocowało 68 golami (skuteczność 79%). Na koniec sprawdźmy jeszcze włoską Serie A. Tutaj sędziowie dość często odgwizdywali „jedenastki”. Podyktowano ich aż 118, na bramki zamieniono 93 rzuty karne, a więc skuteczność strzelców we Włoszech wyniosła niespełna 79%.

Naukowcy na ratunek piłkarzom

Wiemy już, że w poszukiwaniu westernowych pojedynków jeden na jeden powinniśmy często zaglądać na włoskie boiska, jednak wciąż wielką niewiadomą jest to, jak strzelać, by do siatki trafić. W ustaleniu odpowiedniego rogu i wysokości przyszła nam z pomocą dwójka izraelskich naukowców – dr Michael Ber Eli oraz dr Ofer H. Azar. W 2009 roku panowie wydali książkę w pełni poświęconą sztuce wykonywania „jedenastek”. Uczonych, podobnie jak nas – zwykłych kibiców piłkarskich, zainteresował przepis na pomyślny strzał z jedenastu metrów. W tym celu panowie Ber Eli i Azar przeanalizowali nagrania 286 karnych z najróżniejszych zakątków świata – pod uwagę wzięto profesjonalne ligi ze Starego Kontynentu, Ameryki Południowej oraz rozgrywek mistrzostw świata i Europy. Warto zaznaczyć, że w swoich obserwacjach badacze nie brali pod uwagę strzałów, które nie zmierzały w światło bramki. Na potrzebny badań naukowcy podzielili bramkę piłkarską na trzy strefy w pionie (wysoka, średnia, niska) i trzy strefy w poziomie (lewa, środkowa, prawa). Wyróżniono także trzy typy zachowań bramkarzy – interwencja w lewą stronę, w prawą stronę i pozostanie w centralnej części bramki. Izraelscy naukowcy doszli do następujących wniosków:

– 85% celnych strzałów kończyło się zdobyciem gola;

– 57% strzałów zmierzało w dolną część bramki, z czego 80% prób było pozytywnych z punktu widzenia strzelca;

– 13% celnych uderzeń skierowanych było w górną część bramki i wszystkie kończyły się golem;

– skuteczność strzałów skierowanych w środek bramki wyniosła 87%, a w przypadku strzałów w boczne sektory – 83%;

– strzelcy najczęściej wybierali dolny, prawy róg bramkarza (40%);

– bramkarze w 94% przypadków rzucali się w prawy lub lewy róg bramki;

– bramkarze wyczuwali wybrany przez strzelca róg bramki w 40% przypadków, jednak nawet jeśli rzucali się we właściwym kierunku, skuteczność ich interwencji wynosiła jedynie 25%;

– w przypadku, gdy bramkarz zostawał w centralnej części bramki i piłka zmierzała w ten właśnie sektor, golkiper interweniował skutecznie w aż 60% przypadków.

Przepis na gola

Wnioski? Najlepszą opcją z punktu widzenia strzelca jest posłanie piłki pod poprzeczkę. Jest jednak pewien haczyk. Celując w górny sektor, łatwo przesadzić z siłą uderzenia i posłać piłkę na inną orbitę, o czym swego czasu przekonali się m.in. David Beckham i Sergio Ramos. Warto też zastanowić się, dlaczego piłkarze najchętniej wybierają lewy sektor bramki. Być może wpływać na to ma noga, którą zawodnik uderza piłkę. Każdy, kto raz w życiu strzelał „jedenastkę” prawą nogą, wie, że strzał w lewy róg wydaje się bardziej naturalny i po prostu wygodniejszy. Dla bramkarza najlepszym rozwiązaniem jest pozostanie w centralnej części bramki – golkiper pokrywa wtedy wszystkie środkowe sektory w bramce.

W 2012 roku twórcy serwisu Prozonescores.com przeanalizowali wszystkie konkursy rzutów karnych, które miały miejsce podczas mistrzostw świata i Europy w latach 1998–2010. Wyniki tych badań prezentowały się następująco:

Grafika: Telegraph.co.uk

Powyższa grafika potwierdza, że golkiper nie ma najmniejszych szans, gdy piłka zmierza pod poprzeczkę. Warto więc może zmienić reguły popularnej wśród piłkarzy zabawy i zamiast obijać białą belkę, starać się trafiać tuż pod nią. Bramkarze najmniej problemów mają wtedy, gdy piłka leci tuż przy ziemi. Potwierdza się też fakt, że strzelcy najchętniej wybierają lewy dolny róg bramki, choć istnieje spore prawdopodobieństwo, że chybią celu.

Dzięki liczbom popularna w środowisku piłkarskim loteria staje się bardziej przewidywalna. Recepta na gola z jedenastu metrów wydaje się dziecinnie prosta. Pewny siebie piłkarz podchodzi do „wapna” i posyła piłkę na wysokość dwóch metrów. Bramkarz podziwia wtedy, jak futbolówka wpada do siatki, a robotnicy, studenci i biznesmeni, o których wspominał Andrea Pirlo, wypuszczają z ust wciągnięte powietrze i ulegają dziecięcej radości. Bo przecież istotą futbolu jest radość, a nie łzy po utraconym trofeum.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze