Minął dzień: Sądny dzień


Dla wielu piłkarzy dzisiejszy dzień był wyjątkowy. Po dwóch tygodniach przerwy znów gra Liga Mistrzów, a Leo Beenhakker powołał kadrę na mecze z Kazachstanem i Węgrami.


Udostępnij na Udostępnij na

To był prawdziwy szok. Rzadko się zdarza, żeby trener powoływał tak liczną grupę zawodników. 28 wybrańców już w przyszłym tygodniu rozpocznie zgrupowanie w ośrodku szkoleniowym we Wronkach. Wśród tych piłkarzy mamy dwóch debiutantów. Konrad Gołoś, były zawodnik Wisły Kraków a obecnie reprezentujący barwy Górnika Zabrze i jego klubowy kolega Tomasz Zahorski. Obaj panowanie mają dopiero po 25 i 22 lata, więc w przyszłości to oni mogą stanowić siłę naszej reprezentacji. Do grupy powołanych powrócił również Grzegorz Bartczak, który dostawał powołania na wcześniejsze mecze eliminacyjne, chodź trener z niego nie skorzystał. 13 października rozegramy bardzo ważny mecz z Kazachami, którzy potrafią sprawić niespodziankę, 4 dni później zmierzymy się w towarzyskim spotkaniu z Węgrami. Czy tak szeroka kadra przyczyni się do zwycięstwa w eliminacyjnym meczu?

Kadra reprezentacji Polski na mecze z Kazachstanem i Węgrami:

Bramkarze: Artur Boruc (Celtic Glasgow), Tomasz Kuszczak (Manchester United), Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn)

Obrońcy: Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Paweł Golański (Steaua Bukareszt), Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin), Mariusz Jop (FK Moskwa), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków), Jacek Bąk (Austria Wiedeń), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Grzegorz Bronowicki (Crvena Zvezda Belgrad), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa)

Pomocnicy: Radosław Sobolewski, Dariusz Dudka (obaj Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Rafał Murawski (Lech Poznań), Przemysław Kaźmierczak (FC Porto), Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin), Konrad Gołoś (Górnik Zabrze), Łukasz Garguła (PGE GKS Bełchatów), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg), Euzebiusz Smolarek (Racing Santander).

Napastnicy: Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Grzegorz Rasiak, Marek Saganowski (obaj Southampton FC), Radosław Matusiak (SC Heerenveen), Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze)

Po kilku miesiącach na obcej ziemi

Minęło już kilka miesięcy od momentu, kiedy kolejny Polak zasilił drużynę z Dortmundu. Jedni przychodzą drudzy odchodzą. Tak też było. Jednak Jakub Błaszczykowski mimo przeprowadzki swojego „przewodnika” w wielkim świecie zachodniej piłki, radzi sobie coraz lepiej. Czego nie można powiedzieć o Borussii. Ale Kuba nie zapomniał o swoim domu, o najbliższych i cały czas tęskni. „Jestem zaskoczony pobytem w Dortmundzie. Obawiałem się tego wyjazdu. Nie spodziewałem się, że tak szybko będę się czuł jak się czuję. Do Krakowa, mojego drugiego domu, przyjadę w grudniu, na Święta Bożego Narodzenia. Odwiedzę także ten pierwszy, w Częstochowie”. Jakuba Błaszczykowskiego można było dziś zobaczyć w meczu towarzyskim Legia- Borussia.

„Jest duża różnica w poziomie i wyszkoleniu między polskimi a niemieckimi klubami. Nie robiłbym z tego powodu jednak wielkiego problemu. Jest wielu ciekawych polskich zawodników, którzy rozwijają się. Wymienię chociażby Pawła Brożka czy Darka Dudkę- obaj daliby sobie radę w tamtejszych klubach. Obciążenia treningowe, jakim poddawani są piłkarze Borussii, wcale mnie nie zaskoczyły. Miałem okazję pracować z trenerem Danem Petrescu, który nie dawał nam odpocząć, dlatego nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Na pierwszym treningu w Dortmundzie zaobserwowałem jednak braki. Każdy ma braki, ale te ich braki były śladowe. W adaptacji pomógł mi Ebi Smolarek. Potem, jak wyjechał do Hiszpanii, musiałem radzić sobie sam”. Miejmy nadzieję, że Dortmund to tylko przystanek w drodze do wielkiej kariery Kuby.

Przygotowania do Euro 2008

Nie tylko w Polsce „trwają” przygotowania do Mistrzostw Europy. W przyszłym roku, ten turniej odbędzie się na boiskach Austrii i Szwajcarii. Miejmy nadzieję, że biało- czerwoni też tam wystąpią, ale póki co to dzisiaj do Innsbrucku przyleciał szef UEFA Michel Platini. „Austria zrobiła do tej pory bardzo wiele, by zorganizować piękny i wspaniały turniej. To nowoczesne stadiony. Piękny już jest obiekt w Wiedniu, który ma już bogatą historię, którą doskonale znam”. Według organizatorów stadion w Innsbrucku ma być gotowy na 17 października, a więc pozostało mało czasu. I właśnie za dwa tygodnie zostanie on oficjalnie otwarty, co zainauguruje mecz towarzyski Austria-Wybrzeże Kości Słoniowej. Będzie to nie wątpliwie wielkie wydarzenie. Miejmy nadzieję, że za kilka lat prezes Platini będzie mógł powiedzieć to samo o polskich stadionach.

Pojedynek gigantów

Rok 2007, faza pucharowa Ligi Mistrzów w pierwszym meczu AS Roma wygrywa 2:1 z Manchester United. Wszyscy kibice „Czerwonych Diabłów” płaczą bo już są małą szanse awansu do następnej fazy. A tu nagle rewanż 7:1 dla podopiecznych Fergusona i cała piłkarska Europa w szoku. Takiego wyniku w Lidze Mistrzów dawno nie było i chyba nie będzie. Ale dziś jest 2 października i historia może się powtórzyć. Bo jutro Roma będzie miała okazję do wyrównania porachunków. Tylko wydaję się, że ich przeciwnik jest silniejszy w porównaniu z poprzednim sezonem. Przynajmniej, jeżeli chodzi o zawodników. Niestety to tylko pozory, bo po za ostatnim, wygranym 2:0 meczem, Mistrzowie Anglii nie strzelają zbyt dużo bramek. Z drugiej strony AS Roma przegrała ostatnio na własnym boisku z Interem i być może piłkarze nie zdążyli się pozbierać z tej wysokiej, bo 4:1 porażki. Jednak sport to często loteria i tak naprawdę wszystko zweryfikuje jutrzejszy mecz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze