Działacze i prawnicy włoskiego Milanu zapowiedzieli, że w najbliższych dniach złożą apelację od decyzji UEFA, która zawiesiła bramkarza "Rossoneri" – Nelsona Didę na dwa spotkania za symulowanie kontuzji podczas spotkania Ligi Mistrzów.
Wczoraj UEFA wydała oficjalny komunikat, w którym poinformowała, że bramkarz Milanu – Nelson Dida nie będzie mógł wystąpić w dwóch najbliższych spotkaniach Champions League. Swoją decyzję władze UEFA argumentowały nieodpowiedzialnym zachowaniem Brazylijczyka w ostatnich fragmentach meczu Celtic-Milan.
Przypomnijmy, że Dida symulował kontuzję, po tym, jak został lekko dotknięty przez fana mistrzów Szkocji, który skorzystał z nieuwagi ochroniarzy i wtargnął na boisko.
„Decyzja władz UEFA jest absurdalna. Kara dla naszego zawodnika jest przede wszystkim zbyt surowa. Dida nie był prowokatorem w meczu Celtic-Milan. Uważam, że bramkarz naszego klubu nie powinien otrzymać zawieszenia, dlatego w najbliższych dniach przedstawimy władzom Europejskiej Federacji Piłkarskiej nasze odwołanie od tej decyzji.” – powiedział w wywiadzie dla włoskiej telewizji główny prawnik Milanu – Leandro Cantamessa.
Jeśli UEFA podtrzyma swoją decyzję i odrzuci ewentualną apelację „Rossonerich”, to Nelson Dida nie zagra w dwóch spotkaniach przeciwko Szachtarowi Donieck, który jest sensacyjnym liderem grupy D.
