Milan skromnie ogrywa Catanię


13 kwietnia 2014 Milan skromnie ogrywa Catanię

Po emocjonującym starciu na San Siro, gospodarze wygrali z przyjezdną Catanią 1:0. Strzelcem jedynej bramki dla Milanu okazał się Riccardo Montolivo.


Udostępnij na Udostępnij na

Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy powoli zaczynają powracać na drogę zwycięstw. Przed starciem z Catanią „Rossoneri” mieli za sobą trzy wygrane z rzędu. Jeżeli jednak Milan dalej chce walczyć o możliwość gry w europejskich rozgrywkach, to nie może sobie pozwolić na straty punktów, szczególnie z ostatnią drużyną w tabeli.  

Riccardo Montolivo
Riccardo Montolivo (fot. Milanlive.it)

Pomimo wcześniejszych prognoz, początek spotkania był co najmniej  zaskakujący. Przez pierwszy kwadrans gry to przyjezdni stworzyli sobie więcej sytuacji strzeleckich. W 13. minucie niesamowitym strzałem z dystansu popisał się Pablo Barrientos. Na posterunku stał jednak Christian Abbiati, który już nie pierwszy raz w tym spotkaniu uratował swój zespół przed utratą bramki. Do 20. minuty gospodarze mieli zaledwie parę groźnych sytuacji, a inicjatywa niespodziewanie należała do Catanii.

W 23. minucie Milan pokazał jednak, kto rządzi w Mediolanie i otworzył wynik meczu za sprawą Riccardo Montolivo. Rozgrywający „Rossonerich” dał prowadzenie swojej drużynie po przepięknym trafieniu zaraz po wznowieniu gry z rzutu wolnego. Strzelenie bramki zdecydowanie podniosło na duchu gospodarzy oraz nadało tempo spotkaniu. W 33. minucie bliski podwyższenia wyniku był Adel Taarabt, który posłał petardę w stronę bramki strzeżonej przez Andujara. Po chwili kolejną szansę zmarnował natomiast Mario Balotelli. Futbolówka minęła jednak ostatecznie minimalnie bramkę rywali. Chociaż początek spotkania należał do przyjezdnych, to po 20 minutach gry inicjatywę przejęli „Rossoneri”, którzy zasłużenie schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą.

Po wznowieniu gry, w dalszym ciągu drużyną dłużej utrzymującą się przy piłce był Milan. W 59. minucie mogła paść kolejna przepiękna bramka dla gospodarzy. Balotelli precyzyjnie posłał piłkę w pole karne, gdzie czaił się Mexes, który niesamowicie złożył się do strzału. Po paru minutach okazję do wyrównania powinna mieć Catania. W polu karnym Mexes ewidentnie wspomagał się ręką, jednak arbiter spotkanie przeoczył to przewinienie, pozbawiając tym samym gości rzutu karnego.

Przez kolejne minuty gry Milan stracił już trochę zapału, a także zaczął popełniać więcej błędów. Taki obraz gry mógł się zemścić w 76. minucie, kiedy to Francesco Lodi potężnie strzelił z rzutu wolnego. Po raz kolejny w tym spotkaniu, genialną interwencją popisał się jednak Christian Abbiati. Catania dzielnie walczyła, aby wywieźć z Mediolanu chociaż jeden punkcik, ale ich nadzieja praktycznie prysła w 79. minucie, gdy Fabian Rinaudo po zobaczeniu drugiej żółtej kartki musiał opuścić plac gry. Do końca spotkania to gospodarze rozdawali karty, lecz nie potrafili zamienić przewagi liczebnej na kolejną bramkę i mecz zakończył się wynikiem 1:0. 

Komentarze
~Madd (gość) - 10 lat temu

Milan ma dobrą passę, 5 meczów bez porażki ;)

Odpowiedz
~mundry (gość) - 10 lat temu

hie hie hie
hie hie
hie

Odpowiedz
~juan mata (gość) - 10 lat temu

mysle ze nowym selekcjonerem dzibuti bydzie
selekcjoner

Odpowiedz
~DamienPerquis (gość) - 10 lat temu

Jak Milan tak będzie grać do końca sezonu to może
jeszcze powalczyć o Ligę Europejską !

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze