Mignot opuszcza Auxerre po 11 latach


O tym, że Auxerre w obecnym okienku transferowym przybiera zupełnie nową postać, wiadomo było już od pewnego czasu. Wcześniej opuściło klub wiele znaczących do tej pory postaci, a teraz ze swoim jedynym klubem w karierze żegna się obrońca, Jean-Pascal Mignot, który zagra teraz dla Saint-Etienne.


Udostępnij na Udostępnij na

Klub z Burgundii jest tego lata jednym z aktywniejszych podmiotów na francuskim rynku transferowym. Za zmianą szkoleniowca (Jean Fernandez zamienił Auxerre na lotaryńskie Nancy, a jego następcą został Laurent Fournier) poszły również drastyczne zmiany w kadrze. Pożegnano się z wieloma piłkarzami, którzy wcześniej stanowili o sile AJA, w ich miejsce zaś sprowadzono Issama Jemaa z Lens, Rudy’ego Haddada z Chateauroux i Bena Sahara z Espanyolu Barcelona, a przede wszystkim zaproszono do pierwszego składu wielu młodych piłkarzy z rezerw, m.in. Sebastiena Hallera, uczestnika niedawnych mistrzostw świata do lat 17.

I tak oto do grupy, w której znaleźli się wcześniej Frederik Sammaritano (Ajaccio), Benoit Pedretti (Lille), Valter Birsa (Genoa), Ireneusz Jeleń (wciąż szuka klubu), dołączył inny symbol Burgundczyków, Jean-Pascal Mignot. Francuski obrońca od nowego sezonu będzie przywdziewał zieloną koszulkę Saint-Etienne. „Les Verts” musieli zapłacić za niego 1,5 miliona euro.

– To wzruszające. Odszedłem z jedynego klubu, w którym grałem – mówił piłkarz, który na Stade Abbe Deschamps spędził 11 lat. – Przechodzę zaś do klubu, który również ma podobną rodzinną atmosferę. Jean-Pascal Mignot rozpoczął seniorską przygodę w 2002 roku, będąc wychowankiem Auxerre. W Burgundii zagrał aż 260 spotkań i strzelił w tym czasie 14 bramek.

Mimo tak silniej więzi z poprzednim klubem jest on zachwycony ze swojego nowego miejsca pracy. – Jestem mocno podekscytowany, że zacznę nowy sezon z ASSE [AS Saint-Etienne – przyp. red.] komentował Mignot. – Gdy tu się przyjeżdża, od razu czuć, że jest to klub z historią. To był mój pierwszy raz, kiedy trener osobiście zwrócił się do mnie z zainteresowaniem. To naprawdę się liczy. Plany, które nakreślił mi potem Christophe Galtier [szkoleniowiec Saint-Etienne – przyp. red.] były przekonywające.

Jean-Pascal Mignot związał się z nowym pracodawcą trzyletnim kontraktem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze