Michał Probierz podał się do dymisji – Cracovia bez trenera!


Na konferencji prasowej po meczu Warty Poznań z Cracovią trener gości – Michał Probierz – podał się do dymisji!

30 stycznia 2021 Michał Probierz podał się do dymisji – Cracovia bez trenera!
Grzegorz Rutkowski

Michał Probierz po przeszło trzech latach pożegnał się z Cracovią. Na konferencji prasowej po przegranym meczu podziękował drużynie, kibicom oraz prezesowi i złożył rezygnację. Pora na podsumowanie jego pracy w Krakowie. Dlaczego czas decyzji jest zły? I co mogło nim kierować? Wszystko to poniżej.


Udostępnij na Udostępnij na

Michał Probierz to ceniony w Polsce szkoleniowiec. Jego nazwisko nieraz przewijało się w gronie medialnych kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Były trener m.in. Polonii Bytom, Lechii Gdańsk czy Jagielloni Białystok od czerwca 2017 roku był selekcjonerem Cracovii. A od stycznia 2019 roku również wiceprezesem tego klubu. Dziś po pierwszym – przegranym – spotkaniu rundy zdecydował podać się do dymisji.

Dymisja

Tuż po przegranym przez drużynę z Krakowa meczu z Wartą Poznań trener Probierz zdecydował podać się do dymisji. Konferencję prasową zaraz po spotkaniu rozpoczął tak: – Dziękuję wszystkim kibicom Cracovii, a w szczególności prezesowi Januszowi Filipiakowi za to, że przez te trzy i pół roku wspólnie pracowaliśmy. Rezygnuję z funkcji pierwszego trenera, a także wiceprezesa.

Jak sam tłumaczył, nad taką decyzją zastanawiał się od dawna i uznał, że teraz jest odpowiedni moment: – Ta decyzja chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu. Myślę, że nasi zawodnicy też potrzebują nowego impulsu. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję.

Dla wszystkich decyzja o dymisji była dużym zaskoczeniem. Równie dużym jest czas podjęcia tej decyzji. Przecież raptem wczoraj do gry wróciła ekstraklasa po przeszło miesięcznej przerwie. Michał Probierz na konferencji użył słów, że musi odpocząć, bo przez 15 lat cały czas pracował i miał w sumie tylko trzy miesiące przerwy. – Muszę odpocząć, bo przez 15 lat praktycznie cały czas pracowałem. Jest teraz taki moment, w którym widzę, że muszę to zrobić, pojechać gdzieś i zająć się sobą oraz rodziną. To był dla mnie burzliwy okres z wielu względów. Przez całą pracę trenerską miałem zaledwie trzy miesiące przerwy. Ok, to zrozumiałe. Wypalenie zawodowe po tylu latach pracy jest możliwe. Ale pojawia się pytanie. Dlaczego teraz, a nie przed zimowymi przygotowaniami?

Jeden mecz zdecydował?

Cracovia na obiekcie w Grodzisku Wielkopolskim uległa Warcie Poznań tylko 0:1. Nie zagrała złego meczu. Wręcz przeciwnie, pierwszą połowę można zapisać zdecydowanie na jej korzyść. Druga była bardziej wyrównana, ale nie fatalna czy też słaba w wykonaniu „Pasów”. Była przeciętna. W szczególności brakowało atutów z przodu, w ataku. Jak się okazało, to wystarczyło do tego, aby trener drużyny z Krakowa podjął taką, a nie inną decyzję.

Dlaczego teraz? Takie pytanie zadaje sobie pewnie każdy kibic Cracovii i ekstraklasy. Michał Probierz miał ciepłą, stabilną posadę w Krakowie. Cieszył się zaufaniem prezesa Filipiaka, o czym świadczy posada wiceprezesa. Gdy chciał transfery, to były transfery, gdy nie chciał, to ich nie było. Miał nową, nowoczesną bazę w Rącznej pod Krakowem. Miał wolną rękę praktycznie we wszystkim. A mimo to zrezygnował.

Trudno określić faktyczne powody podania się do dymisji. Czy rzeczywiście zmęczenie pracą tak, jak mówi trener, odegrało tu znaczącą rolę? Może tak, może nie. Ale trudno znaleźć też coś innego, co mogłoby skusić Probierza do takiej decyzji. Oczywiście w grze mogą być jakieś poważne względy rodzinne czy prywatne, ale o tym nie wiemy. Wszystkie bardziej atrakcyjne kierunki do pracy w Polsce wydają się niedostępne. Oprócz jednego. Polskiego asystenta Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Brzmi to abstrakcyjnie, ale nie niemożliwie. Zbigniew Boniek nieraz ciepło wypowiadał się o 48-latku. Może teraz, zamiast mówić, zadziałał i Michał Probierz będzie się uczył przy boku nowego selekcjonera?

Zły moment

Wiele rzeczy w tej sprawie jest niepewnych. Nie wiadomo, co kierowało Michałem Probierzem, nie wiadomo, kto go zastąpi. Niemniej jedno jest pewne. Decyzja zapadła. Jest nieodwołalna. Probierz odchodzi z Cracovii. Oznacza to, że już po zakończeniu przygotowań i zaraz po pierwszym meczu w lidze 11. drużyna ekstraklasy będzie musiała szukać nowego trenera. To zdecydowanie zły moment. Nowy szkoleniowiec będzie musiał z mostu wejść do ekstraklasowej szatni, w której nie ma czasu na szukanie, mieszanie w składzie. A najbliższy mecz „Pasy” rozegrają z liderem ligi – Pogonią Szczecin. Nowy trener więcej czasu będzie miał dopiero w marcu podczas przerwy reprezentacyjnej. Na szczęście okno transferowe jest jeszcze otwarte, więc nowy selekcjoner może dokonać jakichś ewentualnych zakupów.

Michał Probierz postawił swój już były klub w niekomfortowej sytuacji. Gdyby decyzję podjął kilka tygodni temu, dziś spokojnie mógłby sobie odpoczywać, a Cracovia nie musiałaby szukać trenera. Tak jednak nie zrobił.

Trzy i pół roku w Krakowie

Co się stało, to się nie odstanie. Probierza w Krakowie już nie ma, ale coś po sobie zostawił. Z Cracovią zdobył Puchar i Superpuchar Polski – pierwszy raz w 115-letniej historii „Pasów”. W sezonie 2018/2019 zajął z nią 4. miejsce w ekstraklasie. Niestety poza krajowym podwórkiem nie było tak wesoło. W lidze Europy nic nie ugrał, nie przeszedł nawet I rundy. W sumie poprowadził Cracovię w 142 spotkaniach. 62 wygrał, 30 zremisował, a 50 przegrał. Dla klubu przy Kałuży zdobył 216 punktów.

Do Michała Probierza w Cracovii można mieć tylko jeden duży zarzut. A mianowicie obcokrajowcy. Było ich w Krakowie dużo – za dużo. Często zawodników z innych państw było ośmiu, dziewięciu a Polaków dwóch, trzech. Gdyby nie przepis o młodzieżowcu, można się założyć, że nieraz Cracovia grałaby bez żadnego Polaka w składzie. Oczywiście nie mamy nic przeciwko obcokrajowcom w ekstraklasie, ale chcemy, żeby to byli dobrzy obcokrajowcy, a nie piłkarze z łapanki.

***

Do momentu publikacji tego artykułu nie ma oficjalnego komunikatu ze strony Cracovii Kraków. Wciąż nie wiadomo, czy zarząd przyjął dymisję trenera Michała Probierza.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze