Porażka w pierwszym meczu sezonu ligowego przez Arles spowodowała, że działacze postanowili wzmocnić jeszcze drużynę w tym oknie transferowym. Dziś kontrakt z debiutantem Ligue 1 podpisał Camel Meriem.
Arles ma najmniejszy budżet w całej lidze, co z powodowało, że transfery klubu w letnim okienku były wyłącznie za darmo. I choć wielu zawodników doszło, to wynik pierwszego spotkania nie zadowolił działaczy, którzy postanowili jeszcze latem sprowadzić nowych graczy. Pierwszym z nich jest Camel Meriem.
Niespełna 31-letni pomocnik od stycznia występował w Arisie Saloniki, do którego przeniósł się na początku roku z AS Monaco. W czerwcu wygasł jednak jego kontrakt, dzięki czemu stał się wolnym zawodnikiem. Dzisiaj zdecydował powrócić do ligi francuskiej. Przyjął ofertę beniaminka z Arles i podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny w założeniu, że klub utrzyma się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Przewodniczący rady nadzorczej klubu, Marcel Salerno, poinformował, że równocześnie prowadzone są negocjacje w sprawie przyjścia do zespołu Angelosa Basinasa.