1 czerwca swoje mecze towarzyskie oprócz Argentyny rozegrały również inne drużyny, które przygotowują się do Copa America. Na Centre Mexico reprezentacja Meksyku zmierzyła się z Nową Zelandią.
Bez Chicharito, ale z innymi gwiazdami w składzie reprezentacja Meksyku podejmowała na własnym obiekcie Nową Zelandię. Podopieczni Jose De La Torre bez Javiera Hernandeza rozpoczęli przygotowania do najważniejszego turnieju tego sezonu czyli Copa America.
Od pierwszego gwizdka do ataku rzucili się gospodarze, którzy bardzo szybko zdominowali środek boiska. Fantastycznie spisywał się Pablo Barrera, który odpowiedzialny był za rozgrywanie piłek. Już w 21. minucie dobre podanie od Barrery wykorzystał Giovani Dos Santos, który pewnie pokonał bramkarza rywali. Wyraźnie zaskoczeni piłkarze z Nowej Zelandii cofnęli się do obrony, oddając inicjatywę Meksykowi.
Zaledwie osiem minut później było już 2:0. Swoją drugą bramkę zdobył Dos Santos. Od tej pory piłkarze De La Torre pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Gdy wydawało się, że kibice zgromadzeni na stadionie w Meksyku nie zobaczą już więcej bramek, wynik na 3:0 podwyższył Aldo De Negris.
Po zmianie stron nie wiele się zmieniło. Meksyk nastawił się na grę z kontrataku, a Nowa Zelandia nie kwapiła się do odrabiania strat. Ostatecznie reprezentacja Meksyku pewnie wygrała 3:0.
Meksyk – Nowa Zelandia 3:0
G. Dos Santos (21′, 29′), A. De Negris (43′)
Meksyk: 1. Guillermo Ochoa, 2. Francisco Javier Rodiíguez, 3. Carlos Salcido, 15. Hector Moreno (Edgar Duenas), 16. Efrain Juarez, 6. Gerardo Torrado, 7. Pablo Barrera (Christian Bermudez), 8. Israel Castro (Jesus Zavala), 10. Giovani Dos Santos (Angel Reyna), 18. Andres Guardado (Elias Hernandez), 9. Aldo de Nigris.
Nowa Zelandia: 1. Glen Moss, 2. Winston Reid, 6. Ivan Vicelich, 13. Michael Fitzgerald, 18. Andy Boyens, 16. Michael Boxall, 7. Simon Elliott, 8. Tim Brown, 9. Shane Smeltz, 11. Kosta Barbarousesy 20.Chris Wood.
Byłem za N.Zelandią