Po przegranym przez Chelsea meczu z Napoli nadzieję na awans mają jeszcze strzelec jedynej bramki dla „The Blues” Juan Mata, oraz trener Andre Villas-Boas.
Jeden z niewielu (jeśli nie jedyny) jasnych punktów zespołu Chelsea we wczorajszym meczu, Juan Mata, nie przekreśla jeszcze szans londyńczyków na awans. Hiszpan podkreśla, że włoska ekipa na swoim stadionie gra świetnie i bardzo trudno z nią wygrać, ale jego drużyna u siebie również jest w stanie osiągnąć niezły rezultat: – Napoli jest bardzo mocnym zespołem na własnym stadionie, lecz mamy drugi mecz u siebie i musimy zagrać tam na sto procent. Mieliśmy dużo szans, by strzelić, nie udało się. Musimy przenieść te szanse na Stamford Bridge i je wykorzystać. Nie jesteśmy jeszcze martwi. Wierzę w tę drużynę. To nie będzie łatwe, ale możemy awansować.
Trener Chelsea również nie uważa, by to, kto awansuje, było już rozstrzygnięte. Zwraca uwagę na miejsce rozgrywania rewanżu, a także liczbę okazji z obu stron. Według Portugalczyka zabrakło skuteczności: – Pierwsze spotkanie się już skończyło, ale jest jeszcze drugie. Musimy przeanalizować błędy i wyciągnąć wnioski. Oczywiście to negatywny wynik, lecz możemy go odwrócić na naszą stronę na Stamford Bridge.
MATA-KICHE
Dany radę,nic nie jest przesądzone
macie szanse na awans, arsenal ma szanse, bayer też
ma w końcu jest jeszcze jeden mecz.
Napoli górą;))
W pierwszym zdaniu (niewytłuszczonym drukiem) jest
błąd: powinno brzmieć: Jeden z niewielu, (jeśli
nie jedyny) jasny punkt zespołu... W innym wypadku
nie może tam być nawiasu.
Znakomita bramka Maty strzelona na 1-0 dla Chelsea,w
rewanżu wystarczy
wygrana 2-0 dla The Blues , wynik tego rewanżu może
zależeć właśnie od
hiszpańskiego filigranowego skrzydłowego.